Kupno tokarki stołowej modelarskiej za około 2 tyś zł

Dyskusje na temat popularnych małych tokarek hobbystycznych.

Autor tematu
Parowy
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 13
Posty: 38
Rejestracja: 28 paź 2016, 19:46
Lokalizacja: 3miasto

Kupno tokarki stołowej modelarskiej za około 2 tyś zł

#1

Post napisał: Parowy » 29 paź 2016, 20:45

Witajcie.

Myślę że dobrze trafiłem, macie wiedzę i doświadczenie w tematyce tokarek :) I nie tylko.

Od tygodnia szukam tokarki stołowej modelarskiej, przeczytałem już sporo tematów na forach (głównie tutaj), przejrzałem kilkadziesiąt zdjęć i ofert.
Mam już kwadratową głowę od tych wszystkich informacji, nie wiem zupełnie na co się zdecydować, i tu proszę Was o pomoc.

Zaczęło się od tokarki OUS 1 (1500 zł), ale sprzedała się zanim się zdecydowałem, później był Hobbymat MD65 produkcji NRD (2000 zł, teoretycznie jeszcze jest), w między czasie pojawiły się głosy o TSA. Jest jeszcze Erba Compact 300 za 2400 zł Brutto, wziąłbym fakturkę na firmę.

Początkowo nie chciałem chińszczyzny ze względu na plastik, wolałem starą polską "nie gnioce nie łamioce". Ale z drugiej strony na nowa będę miał gwarancje, poza tym, TSA z tego co zdążyłem wyczytać, w większości ma silnik 3 fazowy, jest duża (z oryginalnym stołem) i zapewne głośna.

Mój "warsztat" to piwnica w bloku, dłubię z reguły wieczorami, mam gniazdo tylko 230V.
Te warunki trochę wykluczają nasze rodzime, leciwe produkty.
Oczywiście z sentymentu i w geście patriotycznym kupiłbym naszą tokarkę, ale co komu po wściekłym i niezadowolonym patriocie :)


Wracając do chinek - wyczytałem że plastikowe koła zębate nie są w sumie dużym problemem, ponad to pracują ciszej. Chineczki maja również zasilanie 230V oraz wymiary w większości nie zajmujące całej mojej wielkiej pracowni (przepastne 2mx2m wys 2,5m).

Narzędzia będę używał do raczej miękkich materiałów, miedź, mosiądz, aluminium, sporadycznie drewno i coś twardszego. Na pierwszy ogień idzie budowa silnika parowego, w większości mosiężnego.


Ażeby ułatwić Wam ułatwienie mi zakupu :) poukładałem sobie oczekiwania, w kolejności jak poniżej :) :

- cena w okolicach 2 tyś pln Netto
- możliwie największa precyzja
- możliwie największa wszechstronność
- zasilanie 230V
- moc, chyba minimum 300W, tu już raczej zdaje się na Wasze doświadczenie
- jak największa średnica przelotu przez wrzeciono
- możliwość frezowania (tokarko frezarka lub możliwość założenia stołu krzyżowego na imak, gdzieś widziałem zdjęcie z takim czymś, nie pamiętam czy to był oryginał czy samoróbka)
- w miarę cicha praca
- maszyna nowa
- lokalizacja: trójmiasto


Nie wiem, czy jeszcze na czymś powinno mi zależeć?

Czytałem o tokarce Nutool, ale chyba nie jest już produkowana :/

Aaa!! no i kolor - musi być groszkowa w żółte ciapki ;)


Pomóżcie proszę!!!

Póki żona nie wymyśli wspaniałego sposobu na zagospodarowanie wolnych środków finansowych;)


Dziękuję i pozdrawiam

Parowy



Tagi:

Awatar użytkownika

ONATOS
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 607
Rejestracja: 07 kwie 2008, 21:41
Lokalizacja: Bedzin

#2

Post napisał: ONATOS » 29 paź 2016, 21:07

Parowy pisze: - cena w okolicach 2 tyś pln Netto
- możliwie największa precyzja
- możliwie największa wszechstronność
- zasilanie 230V
- moc, chyba minimum 300W, tu już raczej zdaje się na Wasze doświadczenie
- jak największa średnica przelotu przez wrzeciono
- możliwość frezowania (tokarko frezarka lub możliwość założenia stołu krzyżowego na imak, gdzieś widziałem zdjęcie z takim czymś, nie pamiętam czy to był oryginał czy samoróbka)
- w miarę cicha praca
- maszyna nowa
Znalezienie takiej maszyny o takich możliwościach z takimi wymaganiami i w takiej cenie to, raczej graniczy z cudem.


Autor tematu
Parowy
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 13
Posty: 38
Rejestracja: 28 paź 2016, 19:46
Lokalizacja: 3miasto

#3

Post napisał: Parowy » 29 paź 2016, 21:15

Nie musi spełniać wszystkich, i zapewne nie spełni.

Od góry to na czym najbardziej mi zależy, na dole to co można pominąć :)

Cena? - do przemyślenia - jeżeli byłaby maszyna która spełniała by wszystko poza ceną i lokalizacją.
Ostatnio zmieniony 29 paź 2016, 21:20 przez Parowy, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika

WZÓR
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 7980
Rejestracja: 01 sty 2009, 20:01
Lokalizacja: Oława

#4

Post napisał: WZÓR » 29 paź 2016, 21:16

Pomagam w:
HAAS - frezarki, tokarki


Autor tematu
Parowy
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 13
Posty: 38
Rejestracja: 28 paź 2016, 19:46
Lokalizacja: 3miasto

#5

Post napisał: Parowy » 29 paź 2016, 21:25

Oglądałem już ją, mam do leroya parę kilometrów, teraz już biorę ją pod uwagę :)


Avalyah
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 2364
Rejestracja: 29 lis 2015, 00:38
Lokalizacja: Bielsko-Biała

#6

Post napisał: Avalyah » 29 paź 2016, 21:46

To jest chyba to samo, co erba, którą Kolega na allegro widział i ten ld250, albo nawet taniej:

bass

z tym, że z tego, co widzę, różnią się silnikami, przy czym ta najtańsza ma silnik 550W (podobno), erba 250W, a ld250 400W.

Ogólnie to wszystkie te różnie nazywane tokareczki wyglądają mi na identyczne (oprócz silników), tylko cena się waha od 2250-2600. Taki mniejszy nutool.

A nutool 550 wciąż jest produkowany, również pod wieloma nazwami, jak chociażby tutaj:
tytan.

Jak Kolega ma miejsce i jest w stanie dorzucić te kilkaset złotych, to coś mi się zdaje, że 550 będzie lepszym wyborem, bo jest znacznie bardziej masywny, więc i sztywniejszy, większe elementy Kolega zamocuje itd.

Co do hałasu to się nie wypowiem, nie mam porównania. Ale nutoola 550 właśnie takiego jak z linku wyżej kupiłem i jestem całkiem zadowolony. Przyjechał w zasadzie gotowy do użytkowania, rozkonserwowany, tylko trzeba było uchwyt przykręcić i jazda :smile:


tom_tom
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 1
Posty: 58
Rejestracja: 18 sie 2011, 10:30
Lokalizacja: Katowice

#7

Post napisał: tom_tom » 29 paź 2016, 21:56

Nie napisałeś najważniejszego - co chcesz robić.
Od tego zależy narzędzie.
Praca domowa: z DTR'ek ( w zasadzie do wszystkich małych dostępne na tym forum) zebrać parametry.
Długość toczenia przelot nad łożem i supportem i porównać z tym co chcesz robić
Dokładność to w zasadzie tylko kwestia twojego wysiłku - łozyska dają się wymienić :lol:
Obok mnie stoi TSA16 i OUS, obie doprowadzone do dokładności 0,01-0,02 - mnie wystarcza,
aczkolwiek zajęło to trochę.
Jeżeli chcesz frezować (nie CNC !) i nie przeszkadzają małe ruchy stolika to OUS, w każdym innym przypadku - dedykowana freazarka, niestety.
Co do głośności - na jałowym obie prawie niesłyszalne. Pozim hałasu przy toczeniu zależy w zasadzie tylko od umiejętności ( w tym doboru narzędzi).
Napęd ? na pewno silnik 3 fazy. I falownik.
Polowałem dość długo, ale mam parkę servomotoru Parker i falownik Allen Bradley.
Wszystko z aledrogo i zmieściłem się w 500pln. Za to obroty praktycznie od zera i stały (prawie) moment obrotowy.

Gotowego rozwiązania nikt ci do piwnicy nie przyniesie. Gdyby tak było na świecie produkowano by tylko jeden, idealny typ tokarki warsztatowej :wink:
Repetitio mater studiorum est
Ale dlaczego tyle razy ?

Tom


Andrzej 40
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2059
Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
Lokalizacja: Poznań

#8

Post napisał: Andrzej 40 » 29 paź 2016, 22:24

Cena LD550 się nie zgadza :cry: . Chyba, że da sie odliczyć VAT.
Do tego dają w wyposażeniu "stożek centrujący Mores" :mrgreen:

Pokazało się ostatnio parę TSA-16. To dobra tokarka, moim zdaniem o klasę lepsza od OUSa, ale za to nie tak uniwersalna. Przed kupnem koniecznie należy sprawdzić stan techniczny, zwłaszcza łoże i łożysko ślizgowe wrzeciona. Nie kupowałbym egzemplarzy z uchwytem zmienionym na 100mm. Na pewno łożysko ślizgowe będzie zajechane. Dając falownik firmowy stolik można zastąpić mniejszym z ustawieniem silnika za tokarką a nie pod. Napięciem 230V bym się specjalnie nie martwił. Falownik i tak warto kupić, więc problem 3 faz byłby załatwiony. Tyle o TSA.
Jak kol. pewnie czytał na tym forum można też z chińskich wyrobów zrobić przydatną "domową" tokarkę. Wymaga trochę pracy. W podanej cenie raczej trzeba będzie się zdecydować na używaną. I jeżeli ma być cicha, to nie zamieniać kół plastikowych wrzeciennika na metalowe. Metalowe są pewniejsze, ale głośne jak ....... . Przynajmniej w typach Mini Lathe. Nie wiem jak w LD550. Ten model tokarki, używany, powinien się zmieścić w podanej cenie. Nie miałem takiej a opinie na forum są rozmaite.
Jak już o hałasie, to gitara TSA też nie jest najcichsza. Ale przy kołach metalowych o prostych zębach nie pracujących w oleju nie da się uniknąć hałasu.
W tej klasie pojawia się czasem rosyjski UNIWIERSAŁ 1. Solidnie wykonany i też ma swoich wielbicieli. Dość zwarta konstrukcja.
Proponuję kupować ze spokojem i rozwagą, niezależnie od zagrożenia domowego :wink: . Jak radzą wszyscy koledzy, z możliwie kompletnym wyposażeniem. Kupowanie brakujących elementów jest drogie. Warto trochę poczekać na dobrą cenowo i technicznie okazję. Powodzenia.


januszs0
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 116
Rejestracja: 23 lip 2004, 07:29
Lokalizacja: okolice Rzeszowa

#9

Post napisał: januszs0 » 29 paź 2016, 22:31

Witam
W moim garażu miałem już tego małego chińczyka LD250 taki jak ten z liroya, TSA 16 a teraz mam LD550. Jeśli ma to być cicha maszyna to LD 550 nawet nie bierz pod uwagę bo ta maszyna głośniej pracuje jak naprawdę duża tokarka. Po godzinie lub dwóch pracy na tej maszynie naprawdę odczuwa się że jest głośna. W bloku sąsiedzi mogą się nie cieszyć. LD 250 ma najmniejsze możliwości i ma plastikowe kółka co nie znaczy że jest dzięki nim bardzo cichy ale jest nieźle jak jest w oryginale. W moim LD 250 założyłem metalowe koła i wtedy stał się głośny ale coś za coś. Co do możliwości obróbkowych na LD 250 moim zdaniem metalu nie daje się toczyć dlatego go sprzedałem. Co do TSA-16 ma swoje wady ale jest najcichsza z wszystkich i można naprawdę dużo na niej zrobić. Toczy większość materiałów, ma sporo wyposażenia i jest dużo stabilniejsza od LD 250. Zasilanie nie jest problemem bo zawsze można dodać falownik i wtedy to już jest naprawdę fajna robota. To co napisałem to są moje obserwacje jakie zdobyłem podczas używania tych maszyn.

Pozdrawiam Janusz


eightbitter
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 144
Rejestracja: 26 sie 2008, 15:19
Lokalizacja: Twierdza Modlin

#10

Post napisał: eightbitter » 29 paź 2016, 22:53

Dwa lata temu kupiłem tokarkę Tytan 350: http://allegro.pl/precyzyjna-mini-tokar ... 64236.html
Jak każda chinka, wymaga regulacji luzów, osiowości i bicia, ale w mojej największe bicie jest na uchwycie - 0,05 na stronę, czyli w sumie 0,1 mm.
Powoli ją dozbrajam (uchwyt wiertarski, kieł MK3 (stały kieł MK2 jest w wyposażeniu, ale kupiłem sobie obrotowy). Bicie samego wrzeciona jest nieznaczne, mniejsze niż 0,01. Wszystkie istotne koła zębate są stalowe, plastikowe są tylko kółka nawrotnicy posuwu pracujące z niewielkim obciążeniem.
Dokupiłem uchwyt czteroszczękowy z nieżależnymi szczękami i imak szybkozmienny. Toczę drobiazgi ze stali, nierdzewki, mosiądzu, aluminium i plastiku. Inne drobiazgi jak nakiełki, stalki, noże też są dostępne i powoli się w nie zaopatrzyłem.
Ogólnie jestem z niej zadowolony. Jedyny problem jaki wystąpił na początku to po kolizji (wjechałem za szybko nożem w materiał aż do zatrzymania, i pojawiło się cykliczne szuranie. Myślałem, że to właśnie te kółka plastkowe, ale po rozebraniu okazało się, że silnik się przesunął delikatnie na mocowaniu. Wcześniej dzwoniłem do serwisu, serwisant twierdził, że te nieszczesne koła do zmiany zakresu prędkości są plastikowe, jednak miło się rozczarowałem.

Edit: Gdy toczy się bez autoposuwu, jest cichsza, z włączonym posuwem trochę hałasuje. Najgłośniejsza jest gdy wpadnie w drania przy przecinaniu. Też mieszkam w bloku i mam ją w piwnicy, nikt się nie skarżył, ale nie toczę po nocach :)
Nikt nam lekkiego życia nie obiecywał i danego słowa dotrzymał.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Tokarka Nutool 550, Zuch, OUS, TSA, TSB, Mini Lathe i inne małe tokarki”