
Do tego wałki liniowe i śruby kulowe o skuku 5mm. Przeczytawszy to i owo jako płytę główną zamierzam wykorzystać zelrp'a. Przychodzi jednak problem z doborem silników. Nie wiem za bardzo jak policzyć ile może pociągnąć silnik mający np. 2Nm. Chciałbym przynajmniej po 2mm zbierać w obróbce zgrubnej bez obaw że silnik pogubi kroki i zrobić to z jakimś przyzwoitym posuwem. Wiadomo że co nieco zależy od stępienia i średnicy freza, tarcia na śrubach i wałkach, gatunku drewna.
Może ktoś pokazać na przykładach jak się liczy ile może pociągnąć silnik o danym momencie ? wiem też że sprzedawcy to podłe gnoje i często podają moment trzymający a nie obrotowy ale pomińmy to i przyjmijmy że jeśli jest napisane 2 Nm to tak faktycznie jest. Nie chciałbym wydać kasy i zobaczyć że silnik mający 2 Nm ma problemy z frezowaniem sosny