witam!!
mam problem z kjellberg pa-s45w. Mianowicie pali mi modul zamieszczam zdjecie tego modułu ponizej. Wpalarke kupilem uzywana, 2008 rok produkcji. Rozmawialem z poprzednim operatorem i mowi ze ani razu im tego modulu nie spalilo. Serwisant z RYWAL RHC twierdzi ze to jest noramlne - on ta wypalarke montowal. Wypalarke posiadam uzytkuje od moiesiaca i spalily sie juz trzy madulu. Jesli ktos mial podobny przypadek to prosze o pomoc, bo nie wiem juz co mam sadzic o tej wypalarce badz o serwisie.
kjellberg pa-s45w
-
cnccad
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 3572
- Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
- Lokalizacja: już tylko Mysłowice
- Kontakt:
pali bo jest przebicie ...
i to wówczas można powiedzieć że to jest normalne ale nie jest normalnie za instalowana.
a tak poważnie ...
pali Ci moduł
to jest spawarka transformatorowa a w środku są dosłownie dwie płytki
1. mała - generator sterujący transformatorem HF
2. duża - karata cykli
mała się uszkadza za zwyczaj wówczas jak jest przebicie na palniku , przewodzie ... trafie.
lub
ja płytka cyklu nie wykrywa że HF już uruchomił łuk pilotujący. Wówczas uszkodzeniu uległ kontaktron który dostępny jest pod prostownikiem obok pompy.
duża się uszkadza jak nie ma dobrej ochrony lub jest też przebicie na palniku lub kablach.
więc określ dokładnie która to płytka.
Mała ma rozmiary ok 100 x 100 i są tam dwa lub cztery duże rezystory.
Duża jest zamknięta w plastikowej obudowie.
i to wówczas można powiedzieć że to jest normalne ale nie jest normalnie za instalowana.
a tak poważnie ...
pali Ci moduł
to jest spawarka transformatorowa a w środku są dosłownie dwie płytki
1. mała - generator sterujący transformatorem HF
2. duża - karata cykli
mała się uszkadza za zwyczaj wówczas jak jest przebicie na palniku , przewodzie ... trafie.
lub
ja płytka cyklu nie wykrywa że HF już uruchomił łuk pilotujący. Wówczas uszkodzeniu uległ kontaktron który dostępny jest pod prostownikiem obok pompy.
duża się uszkadza jak nie ma dobrej ochrony lub jest też przebicie na palniku lub kablach.
więc określ dokładnie która to płytka.
Mała ma rozmiary ok 100 x 100 i są tam dwa lub cztery duże rezystory.
Duża jest zamknięta w plastikowej obudowie.
Pozdrawiam robaczki kolorowe :)
-
krajos3
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 23
- Rejestracja: 29 lut 2012, 11:12
- Lokalizacja: cwa
jest to mala plytka probowalem podpiac zalacznik ale nie wyszlo. A jak zdiagnozowac to przebicie i jak je zlikwidoawac. Wypalenie nastepuje zawsze pod bialymi 4 kostkami (nie wiem co to jest), a w doadtku na tej plytce znajduje sie bezpiecznik ktory nie zadzialal.
modul ten znadjue sie na tej stronie http://www.pierce.sk/?k=produkty&shopid=27
posiada oznaczenie 12.lp078303.
modul ten znadjue sie na tej stronie http://www.pierce.sk/?k=produkty&shopid=27
posiada oznaczenie 12.lp078303.
-
cnccad
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 3572
- Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
- Lokalizacja: już tylko Mysłowice
- Kontakt:
Tak ... to standardowa usterka dla tych modeli źródeł.
To się samemu naprawia. To co sie uszkodziło to rezystor 500OHM / 5W
zakładasz 470OHM/5W i wymieniasz na drugiej karcie scalaki oraz warto sprawdzić czy przypadkiem przekaźnik któryś nie jest sklejony.
Druga opcja to uszkodzony kontaktron. Mało który serwisant wie o jego istnieniu.
On też jak się sklei to ta płytka jest wciąż załączona i tylko te rezystory się uszkadzają. Tu wówczas pomaga wymiana kontaktronu na nowy oraz wyczyszczenie cewki z kurzu.
Uszkadza się również w dość szybkim tempie głównie dysza. Pali normalnie materiał ale w środku ( po między dyszą a elektrodą ) ciągle jest włączony HF.
Jeżeli Ci serwisant mówi takie głupoty to zmień go. To jest standardowa usterka ale standardowa nie znaczy częsta.
Po prostu nie wie co jest powodem tej usterki.
To się samemu naprawia. To co sie uszkodziło to rezystor 500OHM / 5W
zakładasz 470OHM/5W i wymieniasz na drugiej karcie scalaki oraz warto sprawdzić czy przypadkiem przekaźnik któryś nie jest sklejony.
Druga opcja to uszkodzony kontaktron. Mało który serwisant wie o jego istnieniu.
On też jak się sklei to ta płytka jest wciąż załączona i tylko te rezystory się uszkadzają. Tu wówczas pomaga wymiana kontaktronu na nowy oraz wyczyszczenie cewki z kurzu.
Uszkadza się również w dość szybkim tempie głównie dysza. Pali normalnie materiał ale w środku ( po między dyszą a elektrodą ) ciągle jest włączony HF.
Jeżeli Ci serwisant mówi takie głupoty to zmień go. To jest standardowa usterka ale standardowa nie znaczy częsta.
Po prostu nie wie co jest powodem tej usterki.
Pozdrawiam robaczki kolorowe :)
-
cnccad
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 3572
- Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
- Lokalizacja: już tylko Mysłowice
- Kontakt:
jeżeli masz taką płytkę jak na zdjęciu , to można w ciemno wymienić te 3szt scalaków.
To są podwójne timer-y do cylu pracy źródła. To urzadzenie ma prostą budowę.
w dolnej części musisz odszukać kontaktrony i je po prostu wyjąć i wymienić.
ich jak dobrze pamiętam jest ok 3...4szt. Jak masz schemat , to na nim będą uwidocznione.
Przyczyna to prawdopodobnie kurz metaliczny i za długo są przytrzymywane , co powoduje dłuższe utrzymanie włączonego jonizatora i wypalanie sie rezystorów.
Te modele plazm , nie lubią częstych zapaleń ( częstego włączania ) i to jest głównym u nich problemem.
Ja mam proste rozwiązanie na to.
Zakładam radiator od izolowany od urządzenia , na nim instaluje jeden rezystor z radiatorem z dobraną wypadkową wszystkich znajdujących się na płytce ( te białe lub szare ( one na płytce są wpięte równolegle )) i łączę to przewodem 1,5² ( płytka/rezystory ). I zapominam o tym problemie. Grzeje się ale nie wypala płytki. Triak wytrzymuje to bez problemu.
To że jak dotykasz sondy i czujesz delikatne mrowienie jest naturalne. Masz kontakt po między stołem ( ładunki dodatnie ) a sondą ( ładunki ujemne ).
Ale nie ma prawa Cię porazić. Jak zmierzysz napięcie po między nimi , nie powinno być większe jak chyba 38VDC. ( tu się mogę mylić bo naprawdę tego nie pamiętam dokładnej wartości napięcia). Po za tym ... jest prawidłowa ochrona na maszynie Pomiary były robione po zainstalowaniu jej
I to tyle …
To jest proste urządzenie.
Również zalecam , wyczyszczenie wszystkich styczników na górnej półce.
One buczą i się wieszają. A to ma również duży wpływ na działanie urządzenia.
To urządzenie jest bardzo słabo zabezpieczone na zmienne warunki otoczenia. Zimno , wilgoć … i zaczyna szaleć.
Palnik plazmowy również jest nie specjalnej konstrukcji. Raz zawilgocony i ciężko go doprowadzić do ładu.
To są podwójne timer-y do cylu pracy źródła. To urzadzenie ma prostą budowę.
w dolnej części musisz odszukać kontaktrony i je po prostu wyjąć i wymienić.
ich jak dobrze pamiętam jest ok 3...4szt. Jak masz schemat , to na nim będą uwidocznione.
Przyczyna to prawdopodobnie kurz metaliczny i za długo są przytrzymywane , co powoduje dłuższe utrzymanie włączonego jonizatora i wypalanie sie rezystorów.
Te modele plazm , nie lubią częstych zapaleń ( częstego włączania ) i to jest głównym u nich problemem.
Ja mam proste rozwiązanie na to.
Zakładam radiator od izolowany od urządzenia , na nim instaluje jeden rezystor z radiatorem z dobraną wypadkową wszystkich znajdujących się na płytce ( te białe lub szare ( one na płytce są wpięte równolegle )) i łączę to przewodem 1,5² ( płytka/rezystory ). I zapominam o tym problemie. Grzeje się ale nie wypala płytki. Triak wytrzymuje to bez problemu.
To że jak dotykasz sondy i czujesz delikatne mrowienie jest naturalne. Masz kontakt po między stołem ( ładunki dodatnie ) a sondą ( ładunki ujemne ).
Ale nie ma prawa Cię porazić. Jak zmierzysz napięcie po między nimi , nie powinno być większe jak chyba 38VDC. ( tu się mogę mylić bo naprawdę tego nie pamiętam dokładnej wartości napięcia). Po za tym ... jest prawidłowa ochrona na maszynie
Pomiary były robione po zainstalowaniu jej I to tyle …
To jest proste urządzenie.
Również zalecam , wyczyszczenie wszystkich styczników na górnej półce.
One buczą i się wieszają. A to ma również duży wpływ na działanie urządzenia.
To urządzenie jest bardzo słabo zabezpieczone na zmienne warunki otoczenia. Zimno , wilgoć … i zaczyna szaleć.
Palnik plazmowy również jest nie specjalnej konstrukcji. Raz zawilgocony i ciężko go doprowadzić do ładu.
Pozdrawiam robaczki kolorowe :)
-
krajos3
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 23
- Rejestracja: 29 lut 2012, 11:12
- Lokalizacja: cwa
niestety nie jest to ta polytka. Caly czas mam problem z zalaczniem zdjec. Jak mozesz to wyslij mi maila a ja Ci podrzuce zdjecia mailem. [email protected]
- Załączniki
-
- _s0.zmniejszacz.pl_DSC00030_zmniejszacz-pl_373944.jpg (16.55 KiB) Przejrzano 5164 razy
-
- _s0.zmniejszacz.pl_DSC00031_zmniejszacz-pl_327366.jpg (16.2 KiB) Przejrzano 5164 razy
-
- _s0.zmniejszacz.pl_DSC00032_zmniejszacz-pl_949645.jpg (14.41 KiB) Przejrzano 5164 razy
-
cnccad
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 3572
- Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
- Lokalizacja: już tylko Mysłowice
- Kontakt:
zdjęcie które dołaczyłem jest zdjęciem drugiej płytki. ( jest ona w białej skrzynce pod górną pokrywą . zamocowana jest pionowo )
powinno być właściwe.
to które Ty załaczyłeś to zdjęcie uszkadzającej się płytki. Ale ona często uszkadza się z powodu płytki , której zdjęcie podrzuciłem.
[email protected]
zrób zdjęcie otwartej lewej strony źródła i dolnej jego części ( obszar pompy )
powinno być właściwe.
to które Ty załaczyłeś to zdjęcie uszkadzającej się płytki. Ale ona często uszkadza się z powodu płytki , której zdjęcie podrzuciłem.
[email protected]
zrób zdjęcie otwartej lewej strony źródła i dolnej jego części ( obszar pompy )
Pozdrawiam robaczki kolorowe :)
