Zdechła mi SPARKY MK550E
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 573
- Rejestracja: 22 cze 2004, 18:41
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Zdechła mi SPARKY MK550E
Załamałem sie.
Mam (miałem) wrzeciono SPARKY MK550E o mocy 550W.
Nie napracowało się w swoim krótkim życiu.
Ostatnio zapuściłem pracę:
- tarcza zegara w mahoniu 26x26x0.6cm
- frez 2mm, 2 pióra (w prawdzie do metalu ale ładnie pracował w drewnie-nie zapychał się)
- program Turbocnc
- komputer Pentium 100MHz (stąd chyba ten długi czas pracy)
wg.mojego i innego programu praca miała trwać 6 godzin ale zapowiadało się na 20
(po 12 godzinach było ponad połowa)
i stało się nieszczęście: wrzeciono przestało się kręcić -> frez się złamał -> praca w połowie.
Jak bym był przesądny to bym pomyślał, że niedzielna praca w ... się obraca.
Ta gupia SPARKY miała napisane PROFESSIONAL, GERMANY, BERLIN (a nie China hobby)
Kosztowała cos ponad 300 zł w Castoramie.
Czy ktoś może coś na jej temat powiedzieć ?
Czy to może był feralny egzemplarz ?
A może się nie nadaje do ciągłej pracy przez 24 godziny ?
Co mogę (powinienem) kupić do drewna w cenie do 500-600 zł ?
Mam (miałem) wrzeciono SPARKY MK550E o mocy 550W.
Nie napracowało się w swoim krótkim życiu.
Ostatnio zapuściłem pracę:
- tarcza zegara w mahoniu 26x26x0.6cm
- frez 2mm, 2 pióra (w prawdzie do metalu ale ładnie pracował w drewnie-nie zapychał się)
- program Turbocnc
- komputer Pentium 100MHz (stąd chyba ten długi czas pracy)
wg.mojego i innego programu praca miała trwać 6 godzin ale zapowiadało się na 20
(po 12 godzinach było ponad połowa)
i stało się nieszczęście: wrzeciono przestało się kręcić -> frez się złamał -> praca w połowie.
Jak bym był przesądny to bym pomyślał, że niedzielna praca w ... się obraca.
Ta gupia SPARKY miała napisane PROFESSIONAL, GERMANY, BERLIN (a nie China hobby)
Kosztowała cos ponad 300 zł w Castoramie.
Czy ktoś może coś na jej temat powiedzieć ?
Czy to może był feralny egzemplarz ?
A może się nie nadaje do ciągłej pracy przez 24 godziny ?
Co mogę (powinienem) kupić do drewna w cenie do 500-600 zł ?
- Załączniki
-
- To jest moja 1/2 tarczy zegara
- zeg05.jpg (46.71 KiB) Przejrzano 6755 razy
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1058
- Rejestracja: 06 sty 2007, 18:13
- Lokalizacja: Mgławica Andromedy
Zdechła mi SPARKY MK550E
witam. osobiscie uzywam wrzeciona firmy Kress ,jest to profesjonalny naped do recznej frezarki do drewna ale ma doskonale mocowanie wykonane z metalu umozliwiajace zamocowanie w maszynie cnc.model fm 6990e .kosztowalo ok. 800zl 6 lat temu teraz niewiem .moc 900 w 8000-26000 obr. stabilizacja obrotow. trzpienie 8 mm.nigdy mi sie nie zagrzalo przy malych i srednich obciazeniach to sprawdzony i chetnie uzywany sprzet do obrobki drewna itp. pozdrawiam . kwarc
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1119
- Rejestracja: 14 maja 2006, 17:34
- Lokalizacja: Ełk
Dam Tobie dobrą radę kolego.
Silniki szczotkowe przeważnie nie są przeznaczone do pracy ciągłej.
Napis "profesional" oznacza - że sprząt jest przeznaczony dla ludzi którzy mają "za dużo kasy".
Może za 3 lub 4 razem , gdy spalisz kolejną frezarkę "profesional" to zrozumiesz i kupisz wrzeciono indukcyjne.
Silniki szczotkowe przeważnie nie są przeznaczone do pracy ciągłej.
Napis "profesional" oznacza - że sprząt jest przeznaczony dla ludzi którzy mają "za dużo kasy".
Może za 3 lub 4 razem , gdy spalisz kolejną frezarkę "profesional" to zrozumiesz i kupisz wrzeciono indukcyjne.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 573
- Rejestracja: 22 cze 2004, 18:41
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Nie koniec Świata ale nauczka
Na szczęście wrzeciono nie padło całkiem.
Starła się tylko jedna ze szczotek.
Pewnie pod wpływem kurzu i ciągłej pracy.
Nauczka ze szczotkowymi byłaby taka, że przed pracą 24 h sprawdzić stan.
Wymieniłem i działa dalej choć zauważyłem mały luz w osi silnika.
Poczytałem też o parametrach tego i uświadomiłem sobie, że ma 85 dB. (problem z pracą w nocy)
A to że na tabliczce znamionowej pisze Berlin to jakaś ściema.
Przecież to made in Bulagria.
I zdecydowałem, że kupię 800 FME bo te z falownikiem są na razie dla mnie za drogie (2000-6000zł za 0.8W wrzeciono z falownikiem)
Starła się tylko jedna ze szczotek.
Pewnie pod wpływem kurzu i ciągłej pracy.
Nauczka ze szczotkowymi byłaby taka, że przed pracą 24 h sprawdzić stan.
Wymieniłem i działa dalej choć zauważyłem mały luz w osi silnika.
Poczytałem też o parametrach tego i uświadomiłem sobie, że ma 85 dB. (problem z pracą w nocy)
A to że na tabliczce znamionowej pisze Berlin to jakaś ściema.
Przecież to made in Bulagria.
I zdecydowałem, że kupię 800 FME bo te z falownikiem są na razie dla mnie za drogie (2000-6000zł za 0.8W wrzeciono z falownikiem)
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 3433
- Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
Lata temu Excellon produkował wrzeciona które były montowane min. w wiertarkach do obwodów drukowanych i były to wrzeciona ze szczotkami. Mogły one spokojnie pracować kilkadziesiąt godzin bez przerwy, ale pomijając porządne łożyskowanie i obudowę metalową to tajemnica trwałości polegała na tym że przy obrotach maksymalnych 45 000 to było tylko 80% mocy maksymalnej. Ponadto zamontowany był filtr papierowy na wlocie powietrza, i wrzeciono z roku 1963 hula bez problemów. Oprócz tego muzealnego wrzeciona mam frezarkę do drewna kupioną w Macro za 70 zł z regulacją obrotów w którym wymieniłem łożyska na "cywilizowane" , założyłem filtr powietrza papierowy ze sprężarki (na taśmę klejącą) i używam jej na ok. 75% obr. max. Służy mi ona do frezowania obwodów drukowanych przez kilkanaście godzin dziennie już od 3 lat. Na tym przykładzie widać że nie jest ważne czy to Kress, Metabo,Makita,Bosch czy inne cudo- nie wytrzyma ciągłej pracy w okolicy obrotów maksymalnych.