Zagadkowy zawod, zagadkowe urzadzenie :)

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC

Autor tematu
vv3k70r
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 9
Posty: 420
Rejestracja: 01 lip 2007, 17:52
Lokalizacja: trelleborg

Zagadkowy zawod, zagadkowe urzadzenie :)

#1

Post napisał: vv3k70r » 24 mar 2010, 17:21

Kolega przyslal mi zagadke jezykowa, a mianowicie, co to znaczy:

zrodlo:
http://www.pracuj.pl/oferty/1642163_content.html?ref=wp


"wykształcenie minimum zawodowe: obróbka skrawaniem (frezer, wytaczarz)
min. 1 rok doświadczenia zawodowego na stanowisku operatora maszyn sterowanych numerycznie w szczególności frezarek, wytaczarek"

Czy wytaczarka to urzadzenie do transportu beczek czy zaspanych klientow knajpy?
Czy wytaczacz to bedzie po ludzku bramkarz/wykidajlo?


bumeluję

Tagi:

Awatar użytkownika

pabloz90
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 419
Rejestracja: 16 sie 2009, 11:53
Lokalizacja: Wodzisław Śląski
Kontakt:

#2

Post napisał: pabloz90 » 24 mar 2010, 17:34

O tokarkę i tokarza pewnie chodzi;)
Pozdrawiam Paweł Z.
Projektowanie stron www, Aplikacje dedykowane, Rozwiązania IT, zapraszam na www.dreamagency.eu
Przydatne: elektro-instalacja.pl


GumiRobot
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 689
Rejestracja: 21 mar 2005, 18:51
Lokalizacja: Trójmiasto

#3

Post napisał: GumiRobot » 24 mar 2010, 17:45

No cóż przebywanie w blasku łuku elektrycznego nie zawsze oznacza że jest się jaśnie oświeconym
skorzystaj ze światełka google


Autor tematu
vv3k70r
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 9
Posty: 420
Rejestracja: 01 lip 2007, 17:52
Lokalizacja: trelleborg

#4

Post napisał: vv3k70r » 24 mar 2010, 20:06

Gumirobocie-sprawdzilem w slowniku JEZYKA POLSKIEGO, takiego wyrazu nie ma, nie ma tam zawodu "wytaczarz", i nie ma urzadzenia "wytaczarka".

--------------------------------------------
Ten wyraz pojawia sie jako "do przyjecia" w slowniku FLEKSYJNYM z 2001 roku. Po raz pierwszy w histori. Wymyslanie nowych nazw na zawody i masyzny istniejace od wiekow (bo tyle licza sobie wood lady ) to nazywa sei nieuctwo i nieznajomosc tematu.

Geneza wpisanej w tej ofercie bzdury jest prosta. Osobnik J.Podracki jest autorem kursow i slownikow internetowych. Osoba tlumaczaca uzyla AUTOMATU i nie poprawila bzdur z tego wyniklych tylko na zywca wprowadzila do jezyka takiego potworka.
-------------------------------------------------------------------

W zadnym manualu nie znalazlem zeby moj Mazak byl okreslony jako wytaczarka CNC. Tak obrazliwym okresleniem nie zostal okreslony nawet Haas.

Jak mi przyjdzie na hale jakis zataczacz, wytaczacz, wytaczarz czy wytarzacz to go poprosze zeby sie wytarzal tam dokad sie wytoczy, gdyz tu sa obrabiarki i tu pracuja frezerzy, tokarze, monterze, spawacze, szlifierzy.

Operatora elektrody weglowej moge jeszcze okreslic jako halera. Przez l jak Lodz, ktorego mi brakuje na klawiszach.
---------------------------------------------------------------------------

Ale jak tak beda wymyslac nowe zawody osly z rekrutacji to niebawem do obslugi plotera bede mial plotkarza :D
bumeluję


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 5775
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

#5

Post napisał: jasiu... » 24 mar 2010, 20:37

Ludzie, skąd wy się bierzecie na tym forum.

Przecież wytaczarka, to (po niemiecku Bohrwerk) maszyna bardzo popularna. Wszystkie korpusy się na takich maszynach robi, bo służy głównie (oprócz ofrezowania całości) do wykonania precyzyjnie otworów, np. pod łożyskowanie wałów.

a rysunek choćby tu:


Autor tematu
vv3k70r
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 9
Posty: 420
Rejestracja: 01 lip 2007, 17:52
Lokalizacja: trelleborg

#6

Post napisał: vv3k70r » 24 mar 2010, 21:00

U mnie to sie radial borr machina nazywa. Na ludzki to by bylo wiertarka rotacyjna pewnie. A czlowiek co to obsluguje ma napisane frezer... ciekawe czemu :D
bumeluję

Awatar użytkownika

nas24
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 2
Posty: 104
Rejestracja: 29 mar 2008, 19:16
Lokalizacja: gdańsk
Kontakt:

#7

Post napisał: nas24 » 24 mar 2010, 21:04

Kurcze kupę lat pracowałem na wytaczarkach manualnych i cnc i nagle okazuje się że mój zawód nie istnieje :)
Dobry post heh pozdrawiam :)


WIN
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 2
Posty: 14
Rejestracja: 04 kwie 2007, 11:13
Lokalizacja: slask

#8

Post napisał: WIN » 25 mar 2010, 06:45

Az sprawdziłem w kilku DTR. Z 2005r. Horizontal Boring Machine ktoś przetłumaczył jako "Wytaczarka". We wszystkich wcześniejszych DTR maszyny te należą do grupy frezarko-wiertarek :grin:


pprzemo88
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 329
Rejestracja: 26 paź 2009, 15:07
Lokalizacja: POZNAN

#9

Post napisał: pprzemo88 » 25 mar 2010, 09:52

zawod na wymarciu choc istnieje w zakladach gdzie sa obrabiane duze elementy np: korpusy
itp.
taki facio obsluguje maszyne gdzie zaklada sie taki sporych czasami rozmiarow detal i w nim wierci,rozwierca,wytacza otwory.Okreslenie CNC to mylne okreslenie prostego komputerka
ktory daje tyle ze wierci/wytacza na okreslona glebokosc z okreslonym posuwem..
Pisanie CNC to przesada bo to juz centrum obrobcze by bylo.
Glownie robi sie na takich wytaczarkach duze elementy gdzie bez doswodczenia mozna latwo to zepsuc :mrgreen:
Radze sie trzymac z daleka od takich ogloszen.
Praca brudna wymagajaca dokladnosci,doswidczenia i obycia i malo platna.
sinumeric 840D/810/802/NUMS/HH-4290/Fanuc O-T /tokarka uniwersalna
tokarz CNC
"Poznań - miasto z piekła rodem.."
-Jestem chamem i mi z tym dobrze-


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 5775
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

#10

Post napisał: jasiu... » 25 mar 2010, 16:38

pprzemo88 pisze:Radze sie trzymac z daleka od takich ogloszen. Praca brudna wymagajaca dokladnosci,doswidczenia i obycia i malo platna.
No nie do końca się z tym zgodzę.

Oczywiście brudna, dlatego, mimo że miałem trochę styczności z tymi obrabiarkami nie chcę do nich wracać. Brudna, bo korpusy robi się z żeliwa. Do tego dochodzą często bardzo ciężkie narzędzia - wiertła, wytaczadła, głowice. Na tej maszynie wierci się np. otwory o długości przekraczającej metr - takie wytaczadło waży, albo o średnicach również powyżej metra. Oczywiście obecnie wiele wytaczarek ma dość rozbudowane sterowanie (HH, Fanuc, czy Sinumerik) i to się bardzo przydaje. W końcu oprócz wiercenia i wytaczania teraz te maszyny również robią kształty (a choćby frezowanie krzywek).

Kolejna rzecz, to wielkość detalu. Jak się ma na stole kilkanaście ton, to dość trudno taki detal, a choćby obudowę prasy o nacisku 100 ton, ustawić, żeby zrobić otwory pod ułożyskowanie wału. Czasem strach, żeby coś wysokiego (jakiś smukły korpus) się nie przewróciło, czy odkształciło. Czasem trzeba budować dość ciekawe konstrukcje (stół obrotowy to nie wszystko), żeby gdzieś dotrzeć z otworem. Oj nastuka się czasem człowiek babą i łapa go boli ;D

Inna rzecz, że pomyłka w rachubę nie wchodzi, detal waży tyle, że nie można go zepsuć. Musisz zrobić dobrze, a najczęściej obrabiane powierzchnie i otwory są mocno rozrzucone w przestrzeni. Wyobraźnia, plus super znajomość rysunku są niezbędne.

I właśnie dla tego wolę frezarkę, czy tokarkę, a nie lubię wytaczarek. Innym też, podobnie jak pprzemo88 odradzam pracę w tym zawodzie. Tu naprawdę trzeba się napracować, choć z jednym pprzemo88 nie ma racji. Dobry wytaczarz sam dyktuje stawkę i jest to bardzo poszukiwany zawód. Właśnie dla tego, że ludzie nie chcą się z tym babrać. Jest jeszcze jeden aspekt. Tu sprawdzą się osoby z wcześniejszym kilkunastoletnim doświadczeniem na innych maszynach, ale takim z reguły się już nie chce. Nowicjuszom odradzam, tego się z instrukcji nie da opanować. Nie dla was, niestety.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”