Witam wszystkich i dziękuję tym co pomogli mi w poprzednich postach.
Tak więc wracając do tematu . Mam problem bo nie mam zielonego pojęcia jak na sterowniku (pomimo tego że jest tabelka) przełączyć piny tak żeby silnik krokowy działał jak na leży .
I bym zapomniał chodzi mi o zasilacz pod sterowniki ile watt,volt i amp z góry dziękuję i pozdrawiam
Ustawienia chińskiego TB6600
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 4147
- Rejestracja: 13 lut 2017, 19:34
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Ustawienia chińskiego TB6600
Switche 1,2,3 obojętnie, tak żeby Ci mikrokroków starczyło.
4,5,6 masz na chwilę obecną na maksymalny prąd. Ustaw na minimalny i jak momentu Ci starczy to tak zostaw. Jak nie starczy, to zwiększaj pziom wyżej, max dwa. Wyżej możesz spalić silnik.
4,5,6 masz na chwilę obecną na maksymalny prąd. Ustaw na minimalny i jak momentu Ci starczy to tak zostaw. Jak nie starczy, to zwiększaj pziom wyżej, max dwa. Wyżej możesz spalić silnik.
Można?
Morzna!!!
Morzna!!!
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 7874
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ustawienia chińskiego TB6600
Jeżeli śruba, to S1-S6 ON,OFF,OFF,ON,OFF,OFF.
Jeżeli pasek zębaty, to S1-S6 OFF,OFF,OFF,ON,OFF,OFF.
ON to języczek w stronę cyferki, OFF w przeciwną stronę.
Powinno być dobrze, jak nie będzie to się wtedy będziemy martwić...
Zasilacz, jeżeli tylko do silników, to 36 V.
Jeżeli chcesz zasilać z niego jeszcze sterownik, krańcówki itp. to 24 V nie przeskoczysz.
Z mocą sobie nie żałuj. Pomiędzy 300 a 600 W wielkiej różnicy w cenie nie będzie, a nie wiadomo co jutro przyjdzie Ci do głowy...
Jeżeli pasek zębaty, to S1-S6 OFF,OFF,OFF,ON,OFF,OFF.
ON to języczek w stronę cyferki, OFF w przeciwną stronę.
Powinno być dobrze, jak nie będzie to się wtedy będziemy martwić...
Zasilacz, jeżeli tylko do silników, to 36 V.
Jeżeli chcesz zasilać z niego jeszcze sterownik, krańcówki itp. to 24 V nie przeskoczysz.
Z mocą sobie nie żałuj. Pomiędzy 300 a 600 W wielkiej różnicy w cenie nie będzie, a nie wiadomo co jutro przyjdzie Ci do głowy...