Wcyiągarka hydrauliczna

Witam,
nie jestem biegły w hydraulice siłowej i próbuję douczać do projektu jaki chce zbudować, dlatego proszę was o pomoc. Mianowicie chce zbudować wyciągarkę hydrauliczną zdalnie sterowaną. Jest to wyciągarka paralotniowo/lotniowa, więc ma trochę inne wymagania niż standardowa.
Głównym parametrem jest naciąg liny, który jest w zakresie 40-110 kg i zadawany jest przed startem. Tak naprawdę, to tylko on musi być bezwzględnie utrzymany i nie może w żadnym wypadku przekroczyć zadanej wartości. Prędkość nawijania jest podrzędna, zwykle w zakresie 10-14 m/s przy małym wietrze. Wyjątkiem jest wyciąg pod silny wiatr, gdzie musi być tylko utrzymane stałe naprężenie liny nawet przy jej odwijaniu (paralotnia/lotnia utrzymywana jest jak latawiec i wznosi się z samym wiatrem). Jest jeszcze opcja poluzowania liny na żądanie - przy wyciąganiu z nawrotami. Wtedy lina musi być zluzowana i odwijana ze stałym napięciem ok. 2 kg.
Po tym przydługim wstępie czas na układ. Maksymalna moc silnika to 18 kW (uwzględniając sprawności pompy i silnika). Widziałem układy napędowe hydrostatyczne z pompą i silnikiem wielotłoczkowym, ale wydaje mi się, że to nie może pracować w odwrotnym układzie przy odwijaniu liny. No i cena zniechęca.
Wstępnie wymyśliłem żeby użyć pompy zębatej sprzężonej z silnikiem spalinowym (Od seicento) napędzającą silnik orbitalny MS160 bezpośrednio zblokowany z wałem bębna z liną. Jednak mam problem ze sterowaniem. Na pewno musi być zawór sterujący ciśnieniem, czyli przy przekroczeniu zadanego ciśnienia zrzuca olej do zbiornika.
- Co z wydajnością? Możliwe jest jej ustawianie samymi obrotami silnika spalinowego tj. pompy? Czy ciśnienie nie będzie się bujać?
- Jak zrealizować stałe napięcie z odwijaniem liny? Czy silnik orbitalny może pracować okresowo jako pompa?

Pozdrawiam

Też pierwsze na myśl przyszło mi serwo.

Tylko te 18KW. Co to za moc kolego?

Też o tym myślałem, ale hydraulika jest bardziej kompaktowa. Trzeba to jakoś przewozić, lepiej w aucie niż na przyczepie. Do tego cena tego robi się okrutna. Sam falownik z serwem to jakieś 6000 zł plus agreagat, a hydraulika wychodzi 2000 zł i silnik za bezcen.

Co się stanie, jak naciąg liny będzie zły? Za duży lub za mały?
W pompach zębatych prędkość obrotowa wpływa na wydatek oleju, a nie na ciśnienie jako takie - (maksymalne możliwe do uzyskania ciśnienie, będzie, poza zastosowanymi elementami układu determinować moment obrotowy silnika- za mały do żądanego ciśnienia, i silnik nie da rady)

Darnok1911 pisze: ↑

02 sty 2021, 16:34

- Co z wydajnością? Możliwe jest jej ustawianie samymi obrotami silnika spalinowego tj. pompy? Czy ciśnienie nie będzie się bujać?

szukałbym elementów o tej samej wydajności pompa-silnik, czyli np jednostki łopatkowe o odpowiedniej wielkości połączonej z bębnem liny bez dodatkowych przełożeń tylko 1:1.(lub przełożenie jak najmniejsze)
Wtedy ciśnienie zawsze utrzyma Ci moment na bębnie niezależnie czy będziesz zwijał czy odwijał linę byle tylko średnica zwijania nie powodowała dużych zmian.
Całe qq sprowadza się do reduktora ciśnienia o wystarcząjacym przepływie który przyjmie dwukrotny wydatek w instalacji = pompa silnika + odwijanie bebna.
I spoko.
Jeżeli znajdziesz(albo zrobisz bo to nie trudne)) pompę łopatkową o dużej średnicy która pracować będzie jako silnik to mniejszą pompą pędzoną silnikiem spalinowym obrotami rzędu 3000/min utrzymasz konieczną wydajność.
Zwijak średnicy ok 500mm dla prędkości 16m/s to 600obr/min czyli pompa silnika 5x mniejsza niz w zwijaku. Da się ogarnąć.
A, jeszcze stabilizator obrotów silnika spalinowego bo trzymałbym się regulacji jednego parametru - ciśnienia.

atlc pisze: ↑

02 sty 2021, 17:17

Patrząc po danych które kolega podał to może wystarczy serwo wrzecionowe w okolicach 11kW, biorąc pod uwagę, że można je przeciążać ciągiem przez kilkanaście do kilkudziesiąciu minut.

A jaki koszt takiego serwa? Ew 5,5-7,5kw?

Dziękuję za odpowiedzi. qqaz powiedz mi czy muszą być to pompa/silnik łopatkowe czy mogą być zębate?
Pozdrawiam