Walka z wiatrakami?

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC
Awatar użytkownika

Autor tematu
MiziAir
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 7
Posty: 137
Rejestracja: 31 gru 2018, 13:20
Lokalizacja: Podkarpackie

Walka z wiatrakami?

#1

Post napisał: MiziAir » 19 gru 2019, 21:00

Witam forumowiczów.
Chciałbym nieśmiało zasięgnąć rady ludzi bardziej obytych w temacie, gdyż jako osoba 40+, naturalnie jestem już mniej oczytany z nowinkami w świecie zabawek, a wręcz na bakier z technologiami ich działania... a problem uważam, że nie tylko mnie dotyka i nie tylko mnie rozwściecza, a później wręcz wprowadza w dołek bezradności.
Chodzi o drony, a raczej sposób radzenia sobie z natrętnymi operatorami tych brzęczących zabaweczek, gdyż niestety, chyba za dużo dzieciaków dostało je ostatnio od mikołaja. Niektórzy z nich, oraz ich opiekunowie, nie do końca rozumieją prawo dotyczące latania takim ustrojstwem, oraz że pewnych granic prywatności nie powinno się przekraczać. Jednak to nie moja rola by czyjeś dzieci wychowywać ani nikogo nie mam zamiaru prawa i przyzwoitości uczyć, więc chciałbym spytać jak legalnie takiego natręta - chamsko unoszącego się nad posesją - uziemić. Osobiście, nie mam nic do ukrycia bym się martwił inwigilacją, ale jestem człowiekiem jeszcze z "wolnego chowu", czego młodzież upchana w ciasnych blokowiskach może nie rozumieć, stąd nie podoba mi się kiedy jakiś młodzian nagrywa z ukrycia i lata jakimś dronem bez niczyjej zgody.

Oczywiście chodzi o domowe sposoby i raczej te najbardziej oczywiste, jak celna wiatróweczka, odpadają - teren zabudowany. Stąd pytanie, jakim sygnałem są sterowane drony, czy istnieje jakiś realny sposób by zagłuszyć sygnał i tym samym pomieszać szyki w sterowaniu? Być może lepiej samemu kupić takiego tańszego drona i celowo doprowadzić do kolizji ? Ewentualnie wyszkolić sokoła... heh... Może ktoś ma inny sposób, gdyż też przerabiał taki sam problem... Uprzedzam, iż sprawę zgłaszałem na policję kilkukrotnie, niestety bez skutków do chwili obecnej. Liczę, że nie zostanę zlinczowany przez posiadaczy dronów, rozumiem, hobby itd. ale też trzeba zrozumieć człowieka po drugiej stronie. Pozdrawiam.




Bbuli
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 869
Rejestracja: 10 mar 2007, 19:43
Lokalizacja: Rumia

Re: Walka z wiatrakami?

#2

Post napisał: Bbuli » 19 gru 2019, 21:17

450 PLN na Alle kup swojego ,naucz się latać ,potem doczep sobie ogon-żyłka z małym obciążeniem i dawaj na czołówkę z tendencją ucieczki do góry.Nie zakłócisz sygnału 2,4 Giga.Celowo doprowadz do kolizji.
No chyba,że nadlatuje nad posesję taki kolosik z ośmioma ramionami-to wtedy bądz grzeczny.


lepi
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1437
Rejestracja: 09 lip 2012, 20:34
Lokalizacja: Poznań

Re: Walka z wiatrakami?

#3

Post napisał: lepi » 19 gru 2019, 21:54

© Akurat z sokołem byłeś blisko. To sprawdzona metoda.


Przeto
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 123
Rejestracja: 25 lis 2018, 12:19

Re: Walka z wiatrakami?

#4

Post napisał: Przeto » 19 gru 2019, 21:57

Obrazek

Tysiące lat się sprawdzało :P

Awatar użytkownika

Autor tematu
MiziAir
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 7
Posty: 137
Rejestracja: 31 gru 2018, 13:20
Lokalizacja: Podkarpackie

Re: Walka z wiatrakami?

#5

Post napisał: MiziAir » 19 gru 2019, 22:34

Czyli komunikacja odbywa się na paśmie 2.4 Ghz, a takie urządzenie jak 2.4ghz jammer, zagłuszacz wifi by nie dało rady? zamontował bym kilkanaście skrzyneczek na rynnach mojej skromnej hali ? Dzidami nie umiem celnie rzucać ;) a z tym dronem do kolizji, to taka sprawa, że obawiam się, że trochę by mi to zajęło - nauczyć się sterować, a co dopiero sterować z nastawieniem na skuteczny atak... Przeglądałem oferty od 300-600 zł i pewnie sobie sprezentuję, nawet z ciekawości czegoś nowego, ale czy coś z tego wyniknie oprócz pośmiewiska, że sam sobie jeszcze szyby powybijam nieumiejętnym manewrowaniem. A o sokołach nie wiedziałem, tak sobie palnąłem - ale nie chciałbym widzieć co taki sokół ma z łapek po kontakcie z dronem.

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 11546
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

Re: Walka z wiatrakami?

#6

Post napisał: RomanJ4 » 19 gru 2019, 22:55

To tak jak byś chciał zagłuszyć telefon komórkowy, bez specjalistycznego sprzętu raczej mało prawdopodobne. Chyba, że będziesz dysponował nadajnikiem rzędu kilowatów. Ale tu też bym uważał, bo zagłuszysz całą najbliższą okolicę + parę kilometrów dookoła... i mogłyby paść nie tylko drony...
No chyba, że chłopaki wypożyczą Ci Pegasusa... Obrazek
pozdrawiam,
Roman


pavyan
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 4
Posty: 746
Rejestracja: 12 paź 2018, 21:36

Re: Walka z wiatrakami?

#7

Post napisał: pavyan » 19 gru 2019, 23:17

:D Tu np. jest sprzęt, ale drogi - i na 99,9% nielegalny w prywatnym zastosowaniu:
https://www.jammer-buy.com/drone-jammer/c-32.html

Biorąc pod uwagę odpowiedzialność w razie złapania "zakłócacza", można popróbować szukać jakichś DIY konstrukcji - ale może się to nieciekawie skończyć.
Pomogłem? Kliknij, proszę :-)


emsc
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 5
Posty: 630
Rejestracja: 13 wrz 2018, 02:19
Lokalizacja: Pisdecka Republika Ludowa, ***** ***

Re: Walka z wiatrakami?

#8

Post napisał: emsc » 19 gru 2019, 23:37

Dokładnie, zagłuszenie tego to temat nie taki prosty. Zauważ że na 2,4GHz obecnie prawie wszystko działa, i zakłóca się wzajemnie w taki sposób, że użytkownik tego zwykle nie obserwuje. To nie jest pojedyncza częstotliwość tylko całe pasmo usiane osobnymi kanałami które na dodatek są stale przełączane. Sam sobie z tym nie poradzisz. Poza tym nawet tanie modele miewają teraz funkcję automatycznego powrotu przy zaniku sygnału.
Ja bym jednak sugerował rozwiązanie mechaniczne. Ale trzeba walić pionowo w górę, żeby nikomu przypadkiem krzywdy nie zrobić ani sobie nie narobić problemów.
Zakup jest legalny, likwidacji nikt ci nie udowodni. O ile nie zostanie odnalezione ciało ;) Tak samo nielegalne jak zakłócanie radiowe.


pavyan
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 4
Posty: 746
Rejestracja: 12 paź 2018, 21:36

Re: Walka z wiatrakami?

#9

Post napisał: pavyan » 19 gru 2019, 23:49

A gdyby wykorzystać do budowy anteny nadawczej czaszę anteny satelitarnej? Plus celownik optyczny :mrgreen: ?
Raz, że kierunkowa (małe zakłócanie "poboczne"), dwa: bardzo duży zysk takiej anteny, "gęsta" wiązka.
Oczywiście - cały czas to będzie nielegalne, ale już nie będzie tak bardzo siało dookólnie i zakłócało wszystko wkoło, tak więc i namierzenie/wykrycie nadawcy byłoby utrudnione.
Pomogłem? Kliknij, proszę :-)


logopeda
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 443
Rejestracja: 04 gru 2013, 08:31
Lokalizacja: Ostrzeszów

Re: Walka z wiatrakami?

#10

Post napisał: logopeda » 20 gru 2019, 00:06

Hmm... ciekawa sprawa z tym przeszkadzaniem przez drona...
Ja sam parę dobrych lat temu się w to ambitnie bawiłem ale na zasadzie bardziej budowy (nie było nic gotowego do kupienia), programowanie czujników multiwii, ustawiania pidów, sama mechaniczna konstrukcja itp. .. w momencie jak to zrobiło się dostępne na zasadzie "każdy kupi gotowe za grosze" przestało mnie to kręcić.

Wtedy pomyślałem tak , że wkrótce będziemy mieli plagę "lataczy" z kamerą i nijak się przed tym obronić
- ale z moich dzisiejszych obserwacji jest odwrotnie - nikt tym nie lata:) - i to są obserwacje codzienne z dużego miasta (poznań) jak i mniejszego. Nawet mój syn któremu kupiłem 2 lata temu mini cudo z fpv na gwiazdkę (bardziej pewnie dla siebie :) olał to w końcu i leży w szufladzie.... ja zresztą też tym się nie bawię bo nie można czegoś "zaprogramować po swojemu" :)

-a tematy z ptakami drapieżnymi darujcie sobie bo to brednie jakich mało - w necie kilka idiotycznych filmów i tak się rodzi jakaś legenda... zwykły quadro który waży gotowy do lotu 2kg z węglowymi śmigłami zmieli latającego 1 kg ptaka w sekundę - a mówimy tu o "sokole wędrownym" pod ochroną - kto o zdrowych zmysłach robił by takie rzeczy...

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”