Śruba pociągowa w bułgarkach jest na całe życie tokarki, sześciokątny wałek pociągowy również nie do zajechania, miałem ostatnio TUG-a 40 z 1996roku i rowek w wałku pociągowym był o 3mm rozciągnięty, a maszyna ogólnie była zdrowa.Areo84 pisze:śrubę pociągową to bułgar dał akurat dużo większą i o większym skoku. Pewnie trochę wolniej się powyciera pracująca większą powierzchnią śruba i nakrętka
No sprzęgła pierwsza klasa, już stare C10MB i C11MB miały takie sprzęgła - a to były lata sześćdziesiąte.Areo84 pisze:No i w bułgarce jest normalne sprzęgło. Tzn załączasz silnik, a póżniej zasprzęglasz wrzeciono.
C11MT ma jeszcze lepiej dopracowane sprzęgło bo pasy klinowe nie wywierają nacisku na wał sprzęgła no i jednocześnie na łożysko od strony pasów, w C11MT jest osobno ułożyskowane koło pasowe.
Suporty w bułgarkach też są fachowo wykonane, generalnie jest tak, że wszystko co się w nich kręci jest na łożyskach, a w polskich maszynach to nie zawsze tak jest - są tuleje z żeliwa lub z brązu.
W maszynach od CU400 wzwyż przeloty nie schodzą poniżej 62mm - to dość sporo CU580 ma 75mm.Areo84 pisze:CU mają większe prześwity ("dziury") wrzecion
Z polskich miałem kilka TUJ50M i tam było chyba 90mm no i miałem 2 TUR-y 63A z przelotem 140mm - nawet nie chcę myśleć ile kosztują łożyska na wrzeciono do takiego TUR-a.
W CU400 i CU500 można to łatwo przerobić na mniejszy silnik, ja np mam 4kW. Odrobinę trudniej jest w CU580 bo tam jest 11kW mocowany kołnierzowo więc aby zaadaptować np 5,5kW lub 7kW trzeba wykonać sobie flansz pośredni pomiędzy silnik, a łapę uchylną w tokarce + nowe koło pasowe bo oryginalne koło z silnika 11kW ma otwór chyba 38mm.Areo84 pisze:Mają też zwykle sporo większe silniki -7 lub 11kW
Myślę, że większość osób, które pracowały na CU tak stwierdzą.Areo84 pisze:wole toczyć na CU.