Tokarka TSB 16 - kilka pytań technicznych

Problem z biciem uchwytu, tnie stożki, luźne sanki.

Planujesz zakup sprzętu do warsztatu, masz problem z maszyną tu możesz o tym porozmawiać - nie tylko maszyny CNC

Autor tematu
Piekarz
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 6
Posty: 6
Rejestracja: 26 lis 2020, 21:45

Tokarka TSB 16 - kilka pytań technicznych

#1

Post napisał: Piekarz » 26 lis 2020, 23:56

Witam.

Na wstępie pragnę się przywitać (Witajcie :-)), przestawić (Artur z Łodzi) i podziękować za przyjęcie mnie do Waszego szanownego grona (dziękuję).
Przygodę z tokarką zacząłem kilka lat temu (TSA 16) ale w dziedzinie tokarstwa jestem totalnym żółtodziobem. Do tej pory toczyłem jedynie tulejki z fosforobrązu potrzebne do naprawy Polskich silników motocyklowych oraz jakieś łatwe pierdoły ze stali i teflonu.
Z powyższej tokarki jestem bardzo zadowolony i jak do tej pory nie powiem o niej złego słowa.
Niestety lub stety kilka tygodni temu trafiła mi się za dobre pieniądze tokarka TSB 16 więc ją kupiłem licząc na dużo lepszy komfort toczenia i lepszą precyzję. Jak to w życiu bywa okazje cenowe nie biorą się znikąd i po kilku minutach toczenia wyszło szydło z worka, które opiszę poniżej:

1) po zdjęciu paska napędowego wrzeciono miało wyczuwalny luz od strony kół pasowych. Po zdjęciu paska napędowego chwyciłem za koła pasowe i unosiłem je do góry. Był wyczuwalny i widoczny luz. Wrzeciono od strony kół podnosiło się do góry. Dokręciłem z wyczuciem nakrętkę wrzeciona od strony kół pasowych i luz teoretycznie skasowałem. W otwór wrzeciona z prawej strony (od strony łoża) wsadziłem wałek i podnosząc go do góry na czujniku zegarowym miałem luz poniżej 0,01mm. Nic już z tym nie robiłem i w tym miejscu mam pytanie czy to dużo i można to zostawić?
2) tokarka miała założony zmęczony życiem uchwyt 100 mm, który na oko miał spore bicie. Zabierak też tańcował jak baletnica po kielichu więc kupiłem nowy zabierak i nowy uchwyt (Fuerda 125 mm). Zabierak po zamontowaniu ładnie przetoczyłem pod nowy uchwyt. Wszystkie płaszczyzny wyszły na 0.00 mm bicia. Jedynie pozioma płaszczyzna zamka w jednym miejscu miała odchylenie ok. pół setki. Tak zostawiłem ponieważ nie mogłem już tego przetoczyć bo byłby za duży luz na zamku. Po przykręceniu uchwytu jego bicie mierzone po zewnątrz prawie na końcu ma na poziomie ok. 3 setek. Dużo?
Jak włączę maszynę i patrzę na uchwyt to nie widać tego bicia. Po wkręceniu w uchwyt jakiegoś wałka bez centrowania wałek raz ma widoczne bicie a raz nie. Ten sam wałek montuję w starą tokarkę TSA 16 i za każdym razem jest idealnie więc nie jest krzywy.
I w tym miejscu moje pytanie dlaczego w nowej (leciwej) tokarce raz wałek ma widoczne bicie a raz nie? Częściej bije niż nie bije. Czy może to być wina zużytych łożysk wrzeciona?
3) jak włączę tokarkę to co jakiś czas (często) słychać takie mechaniczne chrobolenie. Według mojej oceny słychać szczęki hamulca który jest obok silnika. Da się to jakoś wyeliminować? Hałas jest na tyle spory, że być może zagłusza on hałas zużytych łożysk wrzeciona.
4) Sanki (chyba tak to się nazywa), które suwają się po łożu mają wyczuwalny luz. Nie mają luzu góra / dół tylko luz taki skręcający.
W celu lepszego wytłumaczenia dołączyłem rysunek.
Czy ten luz da się jakoś skasować? Niestety nie widzę w sankach niczego do regulacji. Suport ma kliny a to dziadostwo chyba niestety nie :-(.
5) Zobaczyłem że tokarka tnie stożki (przy wrzecionie mniejszy wymiar niż na przeciwległym końcu wałka - wolałbym odwrotnie). Na ok. 80 mm bez podparcia ok. 0.03 mm różnicy. Czy to dużo? Czy to cięcie stożka może być przez ten luz na sankach? Mnie się wydaje, że tak ale może się mylę.
6) Lekkie wycieki oleju z wrzeciennika. Jaki lejecie olej? Ja wlałem LAN 32. Czy to nie za rzadki? Czy wlewając gęstrzy olej pompka da radę prawidłowo pompować?

Z góry serdecznie dziękuję za odpowiedzi na nurtujące mnie pytania.

Pozdrawiam
Artur
Załączniki
rysunek.jpg




Autor tematu
Piekarz
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 6
Posty: 6
Rejestracja: 26 lis 2020, 21:45

Re: Tokarka TSB 16 - kilka pytań technicznych

#2

Post napisał: Piekarz » 27 lis 2020, 23:05

Witam ponownie.

Ponieważ nikt nie udzielił mi jakiejkolwiek odpowiedzi / podpowiedzi :-( to dziś znów zacząłem samodzielną prace nad naprawą tokarki.
Tym razem poświęciłem na to kilka godzin i trochę się pozmieniało.

1) Bicie uchwytu - po zatoczeniu zabieraka bicie na nim nie występowało ale jak przykręciłem uchwyt i maszyna trochę popracowała to zaczęło się bicie zabieraka i uchwytu. Co się okazało: nowy zabierak, który kupiłem ma za długą szyjkę z gwintem i nie dochodzi do końca stożka wrzeciona bo zapiera się już o tulejkę wrzeciona i nie można go głębiej przykręcić. W tygodniu skrócę ten gwint, przykręcę zabierak z uchwytem do wrzeciona i zobaczę co będzie.

Niestety mam dziwne przeczucie, że cięcie stożka nie ustąpi i będzie trzeba korygować wrzeciennik, pewnie też wymieniać łożyska a może nawet wrzeciono :-(. I to mnie przerasta :-(.

2) Sanki rozebrałem, przeczyściłem i luzy wykasowałem jak przykręciłem dolne płaskownik ślizgające się po dolnej powierzchni łoża.
3) Metaliczne chrobolenie wyeliminowane. Okazało się, że poluzował się zespół kół pasowych (bęben szczęk hamulcowych). Jedna śrubka się wykręciła, drugiej nie było i zespół kół pasowych się zsunął z wałka i tłukł o wszystko co się da :-).

4) Problem delikatnego wycieku olej nie wyeliminowany. Czy może być to wina za rzadkiego oleju LAN 32?

Pozdrawiam
Artur


bear
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1234
Rejestracja: 15 gru 2014, 23:03
Lokalizacja: Łódź

Re: Tokarka TSB 16 - kilka pytań technicznych

#3

Post napisał: bear » 28 lis 2020, 06:23

Jak ciągnie stożek to znaczy że pewnie nie ma tam już loża.
Olej niezależnie od gęstości będzie znikał jak jest nieszczelność i lanie gestszego oleju nic nie da.


Bronsonboss
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 304
Rejestracja: 14 sty 2018, 18:27
Lokalizacja: Cedry Wielkie

Re: Tokarka TSB 16 - kilka pytań technicznych

#4

Post napisał: Bronsonboss » 28 lis 2020, 12:47

co do cięcia stożka.. długi szifowany wałek w uchwyt, wycentrować na zegar, a potem zegar na suport i sprawdzać czy wrzeciennik nie przekoszony, czujnikiem po górze i po boku wałka..
łoże to liniałem najlepiej sprawdzić czy nie ma dołów w najbardziej wyeksploatowanych miejscach..


Autor tematu
Piekarz
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 6
Posty: 6
Rejestracja: 26 lis 2020, 21:45

Re: Tokarka TSB 16 - kilka pytań technicznych

#5

Post napisał: Piekarz » 28 lis 2020, 14:54

Z przeszlifowanym wałkiem muszę poczekać do wtorku.
Dzisiaj na wolnym posuwie i małym wiórku przetoczyłem wałek o średnicy ok. 80 mm i fi ok. 20 mm. Następnie do suportu przymocowałem czujnik zegarowy i na górnej powierzni wałka na całej długości było praktycznie 0.00 mm odchyłu ale już na boku wałka było ok. 0.07 mm. Przy uchwycie zero a na luźnym końcu wałka ok. 0.07 mm na plusie co według mojej opini świadczy o lewoskrętnym przekoszeniu wrzeciennika a nie o bardzo zużytym łożu.
I teraz moje pytanie czy w tsb 16 wrzeciennik jest tylko przykręcany na 2 śruby? Jedna jest widoczna przy kołach zębatych jak otworzę drzwiczki wrzeciennika a druga śruba jest taka przedłużana i jej koniec jest przy hamulcu.
Czy jak odkręcę te śruby to wrzeciennik pójdzie do góry, żemym miał możliwość podłożenia sreberka?


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 5317
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

Re: Tokarka TSB 16 - kilka pytań technicznych

#6

Post napisał: jasiu... » 28 lis 2020, 15:31

W DTR masz tylko uwzględnione kasowanie luzów w łożyskach wrzeciona i w suportach. Jest to w IV części DTR, pewnie masz, a jeśli nie, to na forum jest: poszukuje-dtr-do-tokarki-tsb-16-t95530.html


Autor tematu
Piekarz
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 6
Posty: 6
Rejestracja: 26 lis 2020, 21:45

Re: Tokarka TSB 16 - kilka pytań technicznych

#7

Post napisał: Piekarz » 28 lis 2020, 16:49

Patrzyłem już na dtrkę i tak jak napisałeś Jasiu... jest tylko info o kasowaniu luzów wrzeciona i suportu a ja potrzebuję info o demontażu wrzeciennika :-(.


Autor tematu
Piekarz
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 6
Posty: 6
Rejestracja: 26 lis 2020, 21:45

Re: Tokarka TSB 16 - kilka pytań technicznych

#8

Post napisał: Piekarz » 29 lis 2020, 21:58

Tak sobie dzisiaj rozmyślałem nad tokarką i doszedłem do wniosku, że zanim cokolwiek zrobię z wrzeciennikiem to jeszcze raz przejrzę sanki bo może przez nie nadal jest cięcie stożka. Luz niby wykasowałem ale może nie do końca ponieważ nie mogę zblokować imbusem sanek. Postanowiłem odkręcić blaszki mocujące sanki, żeby je odpowiednio wyszlifować na magnesówce i zobaczyłem, że miejsce styku z łożem wytarte jest pod kątem a nie równolegle do blaszki.
Obrazek
Co o tym sądzicie? Czy to może być powodem cięcia stożka?

Dodane 36 minuty 43 sekundy:
Jeszcze tak sobie myślę, że może płaszczyzny pionowe w tych drugich blaszkach mocujących są wytarte i jest luz dzięki temu sanki uciekają przy toczeniu.
Obrazek


andrejch2
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 494
Rejestracja: 15 wrz 2019, 07:56

Re: Tokarka TSB 16 - kilka pytań technicznych

#9

Post napisał: andrejch2 » 30 lis 2020, 12:34

może tak być, wrzuc jakies zdjecia tego łoża szufladki i w ogole tokarki


Autor tematu
Piekarz
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 6
Posty: 6
Rejestracja: 26 lis 2020, 21:45

Re: Tokarka TSB 16 - kilka pytań technicznych

#10

Post napisał: Piekarz » 30 lis 2020, 20:55

Bogu dziękować, że ponownie wziąłem się za sanki, odkręciłem blachy mocujące i zawiozłem je koledze żeby wrzucił na magnesówkę i skorygował. Korekta polegała na zabieleniu płaszczyzn styku z łożem i w miejscu przykręcania do sanek. Poprosiłem dodatkowo, żeby miejsce styku z sankami było dodatkowo wyszlifowane o 0,1 mm w celu podniesienia miejsca styku z łożem. Teraz sanki są sztywne i chodzą płynnie a co najważniejsze dzięki temu skasowałem cięcie stożka.
A ja pierdoła już chciałem odkręcać wrzeciennik :-).

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „WARSZTAT”