Tokarka- szpachlowanie i malowanie

Planujesz zakup sprzętu do warsztatu, masz problem z maszyną tu możesz o tym porozmawiać - nie tylko maszyny CNC

Autor tematu
Alshrom
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 2
Posty: 12
Rejestracja: 30 mar 2017, 11:56
Lokalizacja: Świdnica

Tokarka- szpachlowanie i malowanie

#1

Post napisał: Alshrom » 30 mar 2017, 12:27

Witam. Ostatnio zakupiłem tokarkę tsb 20 i postanowiłem ją odświeżyć. Zeskrobałem ręcznie starą farbę i mam kilka pytań. Zauważyłem przy czyszczeniu, że odlewany stół miał ubytki zaszpachlowane chyba cyną. Chciałbym przed malowaniem go trochę wyrównać bo ma dużo różnych śladów.
Jakiej szpachli powinienem użyć
(czy może być taka )
, czy lepiej jakaś np natryskowa, czy może żadna się nie nada.
Kwestia malowania- chciałbym na pomalowanie tokarki wydać nie więcej niż 200zl.
Z racji tego, że powierzchnie były czyszczone skrobakiem i papierem wypada zastosować farbę, która dobrze się do tego przyczepi. Myślałem by kupić w mieszalni podkład i lakier akrylowy, ale nie wiem jak ta farba się będzie trzymać.
Zależy mi na powłoce, która nie będzie odpadać od byle uderzenia młotkiem.



Tagi:


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 5341
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

#2

Post napisał: jasiu... » 30 mar 2017, 16:08

Profesjonalne chemoutwardzalne lakiery do obrabiarek produkuje firma Mankiewicz. Możesz jak chcesz przyoszczędzić pokombinować lakierami samochodowymi (autorenolak), ale to już nie ta klasa odporności co np. lakier Alexit (daje fajną strukturę, łatwo nakłada się wałkiem).

Awatar użytkownika

Pirat
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 513
Rejestracja: 12 lut 2017, 14:28
Lokalizacja: Lódź

#3

Post napisał: Pirat » 30 mar 2017, 18:30

Do nierówności szpachla np. http://allegro.pl/szpachla-boll-szpachl ... 04721.html podkład np. http://allegro.pl/podklad-epoksydowy-an ... 97208.html na koniec proponuję lakier z utwardzaczem taki z mieszalni, za litr z utwardzaczem płaciłem 110zl, ale to był lakier do sporej tokarki. Jak nawet nastąpi odprysk z powodu np. uderzenia to zawsze można zrobić zaprawkę.


Grzegorz53
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 2
Posty: 572
Rejestracja: 30 gru 2009, 23:21
Lokalizacja: W-wa

#4

Post napisał: Grzegorz53 » 31 mar 2017, 00:07

Ja używałem tej farby :
http://farbyrafil.pl/farba-epoksydowa-d ... p-125.html
Jest to ekonomiczne rozwiązanie, bo można przy nałożonych kilku warstwach nie kupować farby nawierzchniowej, kolor szary półmat.
Można na nią nakładać farby epoksydowe nawierzchniowe np.:
http://farbyrafil.pl/emalia-epoksydowa- ... -p-28.html
Zaletą farb dwuskładnikowych jest krótki czas schnięcia i dobre rozprowadzanie, nie ciągną się jak chlorokauczuk.
Warunkiem aby jakakolwiek farba dobrze się trzymała jest dobre oczyszczenie, odtłuszczenie i zmatowienie podłoża. Nie ma raczej co liczyć na to, że jak upadnie klucz na jakiś kant to nie będzie śladu. Nie będzie śladu tylko na płaskiej powierzchni.


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 5341
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

#5

Post napisał: jasiu... » 31 mar 2017, 16:12

Grzegorz, farba wtedy się porządnie trzyma, jeśli jest to porządna farba. problem w tym, że porządne farby najczęściej są pakowane w dość duże pojemniki, więc trudno kupić małą ilość, jeśli masz do pomalowania coś niedużego.

Z mojego doświadczenia, jak to się ma trzymać, to najpierw kładziesz dwie warstwy takiej farby: http://sprzedajemy.pl/lakier-seevenax-s ... nr43887697 Wiem, nieaktualne ogłoszenie, ale nie chcę reklamować sprzedawców, można ten seevenax sobie kupić. Do tego (w proporcji 1:6) utwardzacz tej samej nazwy (1 część utwardzacza na 6 części farby). To ważne, żeby nazwy się pokrywały. Bardzo porządnie rozmieszać, bo miesza się kiepsko (minimum 10 minut kręcić, jeśli patykiem).

Na te dwie warstwy jedna warstwa ALEXIT. O taki jak tu: http://sprzedajemy.pl/lakier-alexit-str ... nr43887687 Utwardzacz też ma być ALEXIT, ale to chyba jasne. I masz obrabiarkę zabezpieczoną profesjonalnie, a poza tym, to wygląda. Najważniejsze, że taka powłoka nie zejdzie ci pod wpływem stosowanych w obróbce chłodziw, olejów, czy smarów. Plam też nie będzie.


Grzegorz53
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 2
Posty: 572
Rejestracja: 30 gru 2009, 23:21
Lokalizacja: W-wa

#6

Post napisał: Grzegorz53 » 31 mar 2017, 21:52

Zgadzam się, że dobra farba da zawsze lepszy efekt, ale też jej zalety nie zawsze zostaną wykorzystane a zapłacić trzeba. Jakie były farby 50 czy 100 lat temu? Maszyny nimi pomalowane, jeśli nie stały pod chmurką i nie były ciągle obijane, zachowały się do dziś bez korozji. Z mojego doświadczenia powiem, że żadna najlepsza farba nie utrzyma się długo jeśli została położona na mikroskopijnej warstwie rozdzielającej niestarannie przygotowanej do malowania powierzchni. Myślę, że ci co narzekają na jakość jakiejś farby, nie przyłożyli się do przygotowania powierzchni, do czego trzeba wielkiej cierpliwości szczególnie podczas renowacji. Nowoczesna technologia nie zastąpi uczciwego podejścia do wykonywanej pracy oraz podstawowej wiedzy potrzebnej do jej wykonania.


Autor tematu
Alshrom
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 2
Posty: 12
Rejestracja: 30 mar 2017, 11:56
Lokalizacja: Świdnica

#7

Post napisał: Alshrom » 01 kwie 2017, 23:27

Aktualnie maluję wszystko podkładem epoksydowym z utwardzaczem. Wałkiem wychodzi dość elegancko. Na wierzch myślę, że użyje akrylu z mieszalni, chyba że uda mi się znaleźć gotową farbę (koniecznie szukam koloru jasno-zielonego).


Masato
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 6
Posty: 166
Rejestracja: 12 maja 2013, 22:38
Lokalizacja: Kalisz

#8

Post napisał: Masato » 02 kwie 2017, 02:09

Tokarka stojąca w pomieszczeniu nie jest tak obciążona jak pojazd stykający się z solą, wodą, błotem i ciągle wilgocią.
Głupotą jest wydawanie ponad 100zł na farbę 2k, która jest i tak najgorszego sortu.

Jeśli chodzi o stare szpachlowane tokarki, to przeważnie wystarczy lekko puknąć i warstwa szpachli odpadnie, dlatego, ponieważ szpachel jest higroskopijna i pije wodę, naciąga wilgoć i występuje korozja pod powierzchnią, następnie brak adhezji.
Nowe szpachle tanie, z mieszalni to ciągną wodę na potęgę.

Jeśli używamy farb z utwardzaczem to należy pamiętać, że utwardzacz jest wysoce reaktywny z wilgocią. Łączy się z nią i traci swoje właściwości. Jeśli a dworze pada, a my malujemy, to możemy być pewni, że już farba nam się nie utwardzi tak jak w dzień o małej wilgotności. Podobnie jak polakierujemy coś na dworze i zostawimy na wieczór, a wieczorem będzie zwiększona wilgoć. Utwardzacz zareaguje z wilgocią i zniknie, a lakier się nie utwardzi nigdy. Co prawda niby za parę dni wszystko jest w miarę suche, ale wprawne oko i paznokieć zauważy, że lakier nie jest taki jak powinien być i już nigdy nie będzie. Wysychanie farby, a utwardzenie chemiczne to dwie różne sprawy.

Dla przykładu szpachlówka 2k, oparta na styrenie wysycha, w 30 min, można ją obrabiać, przykryć podkładem, ale dlaczego po czasie widać miejsce szpachlowane pod lakierem? Ponieważ szpachlówka utwardza się chemicznie do 2-3 dni. W tym czasie kurczy się różnie, od 2-4%, czasem więcej. Powoduje to osiadanie powłoki i wciąganie rozcieńczalników z wyższych partii np z podkładu akrylowego.

Jeśli ktoś ma jakieś pytania techniczne to śmiało, o lakierowaniu wiem sporo.


Areo84
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 991
Rejestracja: 26 gru 2009, 09:33
Lokalizacja: ...

#9

Post napisał: Areo84 » 02 kwie 2017, 09:25

Masato pisze:Głupotą jest wydawanie ponad 100zł na farbę 2k, która jest i tak najgorszego sortu
to czym najlepiej pomalować taką maszynę ?


Masato
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 6
Posty: 166
Rejestracja: 12 maja 2013, 22:38
Lokalizacja: Kalisz

#10

Post napisał: Masato » 02 kwie 2017, 12:18

Najlepszym rozwiązaniem cena-jakość jest użycie zwykłej farby typu śnieżka, dekoral, hammerite, czyli olejno ftalowej + dodanie do niej utwardzacza od produktów dwu komponentowych, czyli np od akrylu z mieszalni. Bardzo dobrze reaguje hammerite na dodanie utwardzacza. Utwardzacz dodawać w ilości 15%. Można i więcej, nic się nie dzieje, może lekko zmatowieć po np roku... ale to kwestia co kto chce uzyskać za efekt. Im więcej utwardzacza tym szybciej zmatowieje. To polecam jak wymalowanie robisz nowe, nie dawać żadnych podkładów, lepiej dać 3 warstwy tej farby nawierzchniowej.

Jeśli już użyłeś epoxydu 2k, to kup teraz akryl 2k. Używanie epoxydu ma sens tylko wtedy jak dajemy ponad 80um powłoki, a na to akryl minimum 2 warstwy, czyli 50-80um.
To jest rozwiązanie czasochłonne, można kupić emalię grubopowłokową z mieszalnika przemysłowego np Novola Industrial i zastąpić epoxyd i akryl. Tylko wtedy pistolet z dyszą minimum 1.8.
Czyli jeden produkt wytrzymujący w komorze solnej nawet więcej niż epoxyd i akryl.

Jeśli planuje ktoś nowe wymalowanie, to naprawdę nie ma co się łaszczyć na cudowne lakiery z mieszalni... ponieważ 99% mieszalni tnie koszty przez dodatki nieoryginalnych żywic, nieoryginalnego utwardzacza i rozcieńczalnika... w efekcie wychodzi z tego farba bez parametrów, tania w sprzedaży dla nich, w zakupie dla nas wielokrotnie dalej droga.

Jedynie co mogę polecić to jeszcze dobrze robi się Novoloskim Industrialem, poliuretanem. Tylko oczywiście mokre na mokre z ich epoxydem. Z Valspara jest dobry podkład barwiony pod kolor direct to metal, praktycznie bez matowania tak trzyma, że szlifierką oscylacyjną nie chce schodzić. Barpimo ma dobre produkty.

Antykorozyjność farby to kolejne naciąganie klienta. Farba antykorozyjna, to niby epoxyd. Zastanawiał się, ktoś z Was dlaczego jest antykorozyjna? Ponieważ tworzy barierę nieprzepuszczalną dla wody. Jeśli przykryjemy nią korozję to i tak będzie pod epoxydem gnić. Ta farba ma być aplikowana na czystą stal i wtedy teoretycznie korozji nie będzie, pod warunkiem, że po piaskowaniu przeszlifowaliśmy powierzchnie i przykryliśmy od razu metal.
Metal koroduje już po 20min od piaskowania.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „WARSZTAT”