Toczenie mimośrodu
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 346
- Rejestracja: 26 sie 2008, 13:07
- Lokalizacja: Koszalin
- Kontakt:
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 329
- Rejestracja: 23 sie 2010, 21:32
- Lokalizacja: Świerklany
Jeśli masz na tokarce możliwość pozycjonowania wrzeciona na określony kąt, to zagłębiasz się w osi Z o stałą wartość, schodzisz w osi X wgłąb materiału do połowy obrotu, i od połowy podnosisz nóż od materiału. Inkrementujesz kąt o jakąś wartość (w zależności na jakiej długości mimośród wykonuje pełny obrót), i powtarzasz operację.
Druga opcja, które wydaje mi się dość logiczna i możliwa do zrealizowania, to jeśli nie masz możliwości ustawienia wrzeciona na jakiś określony kąt, to ustawiasz obroty dopasowane do posuwu w osi X, tak, aby (jak wyżej) pół obrotu wykonało się przy schodzeniu narzędzia wgłąb materiału, a pół od materiału. Przesunięcie kąta obrotu można by w tym momencie załatwić zatrzymaniem zejścia noża na x milisekund (w zależności od obrotów i od długości mimośrodu - pełnego obrotu).
Nie jestem tokarzem, tym bardziej nie toczyłem mimośrodu, także to co napisałem może być niemożliwe do zrealizowania, ale może komuś podsunie jakiś pomysł.
Pozdrawiam
Druga opcja, które wydaje mi się dość logiczna i możliwa do zrealizowania, to jeśli nie masz możliwości ustawienia wrzeciona na jakiś określony kąt, to ustawiasz obroty dopasowane do posuwu w osi X, tak, aby (jak wyżej) pół obrotu wykonało się przy schodzeniu narzędzia wgłąb materiału, a pół od materiału. Przesunięcie kąta obrotu można by w tym momencie załatwić zatrzymaniem zejścia noża na x milisekund (w zależności od obrotów i od długości mimośrodu - pełnego obrotu).
Nie jestem tokarzem, tym bardziej nie toczyłem mimośrodu, także to co napisałem może być niemożliwe do zrealizowania, ale może komuś podsunie jakiś pomysł.
Pozdrawiam
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 346
- Rejestracja: 26 sie 2008, 13:07
- Lokalizacja: Koszalin
- Kontakt:
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 346
- Rejestracja: 26 sie 2008, 13:07
- Lokalizacja: Koszalin
- Kontakt:
Piroman nie wyszło by, rozrysowałem sobie głębokość zagłębiania w funkcji kąta i nie jest ona stała, tworzy ona cosinusoidę, według Twojej teorii musiałaby być linią prostąPiRo_man pisze:Jeśli masz na tokarce możliwość pozycjonowania wrzeciona na określony kąt, to zagłębiasz się w osi Z o stałą wartość, schodzisz w osi X wgłąb materiału do połowy obrotu, i od połowy podnosisz nóż od materiału. Inkrementujesz kąt o jakąś wartość (w zależności na jakiej długości mimośród wykonuje pełny obrót), i powtarzasz operację.
Druga opcja, które wydaje mi się dość logiczna i możliwa do zrealizowania, to jeśli nie masz możliwości ustawienia wrzeciona na jakiś określony kąt, to ustawiasz obroty dopasowane do posuwu w osi X, tak, aby (jak wyżej) pół obrotu wykonało się przy schodzeniu narzędzia wgłąb materiału, a pół od materiału. Przesunięcie kąta obrotu można by w tym momencie załatwić zatrzymaniem zejścia noża na x milisekund (w zależności od obrotów i od długości mimośrodu - pełnego obrotu).
Nie jestem tokarzem, tym bardziej nie toczyłem mimośrodu, także to co napisałem może być niemożliwe do zrealizowania, ale może komuś podsunie jakiś pomysł.
Pozdrawiam
[ Dodano: 2013-09-04, 21:16 ]
tomcat65 wydaje mi się, że Twój program nie jest parametryczny ? Ja dlatego chcę
to sparametryzować aby zacząć od najmniejszej wartości zbierania i dodawać do niej kolejne przejścia w pętli. gdyby chodziło mi tylko o końcowe przejście to zadałbym obrót tego mimośrodu o jakąś drobną część kąta i odczytywał współrzędne ale nie o to mi chodzi.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 1242
- Rejestracja: 15 lis 2009, 02:46
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Wiem o co Ci chodzi, zbieranie do coraz mniejszego mimośrodu.
A program jest parametryczny, głupot bym nie pisał.
Mniejsze i coraz mniejsze kółeczka
aż do zakładanej wielkości.

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us
A program jest parametryczny, głupot bym nie pisał.
Mniejsze i coraz mniejsze kółeczka


Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 346
- Rejestracja: 26 sie 2008, 13:07
- Lokalizacja: Koszalin
- Kontakt:
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 329
- Rejestracja: 23 sie 2010, 21:32
- Lokalizacja: Świerklany
Tak z czystej ciekawości, po co Sinus i Pitagoras? Skoro nóż cały czas jest w osi detalu, to wystarczy Cosinus. Tak z ciekawości zacząłem to sobie liczyć (najpierw na kalkulatorze) i ku mojemu zdziwieniu wartość odsunięcia o kąt 5 stopni z pdfa dostarczonego na początku tematu była inna niż ta wyliczona przeze mnie na kalkulatorze. Zasięgnąłem więc porady jednego z programów CAD, i wyszło, że dobrze to policzyłem na kalkulatorze. Nawiasem mówiąc, wynik odsunięcia wyszedł mi (w zaokrągleniu) 2.5381, natomiast na pdfie jest 2.5685...? Skąd ta różnica?
Moje rozumowanie, oś mimośrodu jest na linii padającej do osi detalu pod kątem pięciu stopni. Licząc Cosinusa kąta, otrzymujemy przesunięcie środka okręgu o niecałe 0.04 mm, i środek jest w tym momencie na promieniu 9.9619, jeśli dodać do tego 12.5, czyli promień mimośrodu, wychodzi 22.4619. Jeśli różnicę dodamy do odsunięcia od krawędzi detalu 2.5+0.0381=2.5381.
Gdzie popełniłem błąd..?
Moje rozumowanie, oś mimośrodu jest na linii padającej do osi detalu pod kątem pięciu stopni. Licząc Cosinusa kąta, otrzymujemy przesunięcie środka okręgu o niecałe 0.04 mm, i środek jest w tym momencie na promieniu 9.9619, jeśli dodać do tego 12.5, czyli promień mimośrodu, wychodzi 22.4619. Jeśli różnicę dodamy do odsunięcia od krawędzi detalu 2.5+0.0381=2.5381.
Gdzie popełniłem błąd..?