Tekstolit szklany na ślizgi suportu tokarki

Dyskusje na temat przesuwu liniowego stosowanego w maszynach
Awatar użytkownika

Autor tematu
c64club
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 3
Posty: 350
Rejestracja: 22 sie 2011, 21:26
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Tekstolit szklany na ślizgi suportu tokarki

#1

Post napisał: c64club » 09 lip 2014, 08:51

Dorwałem wczoraj "Tworzywa sztuczne w budowie maszyn" i tak się zastanawiam nad wymianą ślizgów w tokarce. Autor pisze o ślizgach z tekstolitu bawełniano-fenolowego, opisując sposoby mocowania, zalety i wady , przy czym dla lekkich maszyn wady te są pomijalne. Chcę przede wszystkim oszczędzić łoże tokarki.

Mam spory zapas tekstolitu szklano-epoksydowego (płyty, wałki, klocki), ale o tym materiale w księdze stoi tylko, że ze względu na koszt, stosuje się go tylko w wyjątkowych sytuacjach i nie do każdego rodzaju ślizgu.

Ponieważ jednak od wydania księgi minęły 44 lata, może jednak szklano-epoksydowy jest częściej stosowany i ktoś ma jakieś doświadczenia w tym względzie? Jak się sprawują ślizgi z szklano-epoksydowego laminatu na prowadnicach z żeliwa?



Tagi:

Awatar użytkownika

zacharius
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2560
Rejestracja: 04 paź 2007, 01:32
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#2

Post napisał: zacharius » 09 lip 2014, 09:06

szklano epoksydowy hmmm cosik wątpliwa sprawa.
prosty przykład laminat FR4 przy cieciu HSSem to tego HSSa na długo nie starczy. żeby się nie okazało że to bedzie to samo co nasypac ścierniwa na prowadnice.

ze zwykłego tekstolitu mam np u siebie pare tulejek które pracują w ślizgu na obrotach i kiedyś robili też z tego niektóre zębatki. fajnie się nasącza olejem i trzyma go więc to by się prędzej sprawdziło niż szklany.

aczkolwiek teraz to jest dużo więcej materiałów dostępnych o lepszych właściwościach ślizgowych i odpornościach na pełzanie temperatury i obciążenia. może warto by było porównać parametry np teflonu, zielonego poliamidu, samosmarownego gatunku brązu
Nie otrzymasz koni wyścigowych krzyżując dwa osły

Awatar użytkownika

Autor tematu
c64club
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 3
Posty: 350
Rejestracja: 22 sie 2011, 21:26
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

#3

Post napisał: c64club » 09 lip 2014, 09:30

Ze szkłem i HSS też mam przykre doświadczenia, jeszcze z "dzieciństwa", kiedy się dziubało własne PCB. Ale zaintrygował mnie ten rozdział w księdze.
Czym charakteryzuje się zielony poliamd? MoS2 w strukturze? Porowaty nasączony smarem? Z tego, co pamietam, to chyba PA chłonie trochę wodę. Nie chciałbym, żeby mi się napił chłodziwa.
Ostatnio zmieniony 09 lip 2014, 09:33 przez c64club, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika

zacharius
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2560
Rejestracja: 04 paź 2007, 01:32
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#4

Post napisał: zacharius » 09 lip 2014, 09:32

a co to doklądnie za książka i kto autor?

o PA cytat z jednej ze stron dostawców:

Poliamid PA6 + smar (kolor zielony, czerwony, żółty, szary) Dodatek środka smarnego powoduje obniżenie współczynnika tarcia oraz znacząco zwiększa odporność na ścieranie (10 -krotnie), jak również znacznie podwyższa poziom dopuszczalnych prędkości roboczych.. Elementy ruchome wykonane z tego tworzywa nie wymagają dodatkowego smarowania.

Poliamid PA6G+MoS2. Dodatek dwusiarczku molibdenu (MoS2) poprawia właściwości ślizgowe oraz podwyższa odporność na ścieranie, jednocześnie nie obniża on wytrzymałości zmęczeniowej i udarności. PA 6G+ MoS2 w porównaniu do czystej postaci PA 6-G wyróżnia również nieco mniejsza absorpcja wilgoci, podwyższona odporność na wpływ promieniowania UV oraz większy stopień krystalizacji co wpływa na większą twardość oraz nieco większy moduł elastyczności.
Ostatnio zmieniony 09 lip 2014, 09:34 przez zacharius, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie otrzymasz koni wyścigowych krzyżując dwa osły

Awatar użytkownika

Autor tematu
c64club
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 3
Posty: 350
Rejestracja: 22 sie 2011, 21:26
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

#5

Post napisał: c64club » 09 lip 2014, 09:34

Wyprzedziłeś mnie. Dzięki.

"Tworzywa sztuczne w budowie maszyn" Wiktor Surowiak, Stefan Chudzyński. WNT 1970 (I wyd 1960, II poprawione 1971). Baaardzo fajna księga. Wykresy, tabele, wzory i opis dla szympansów. Właściwości, skutki starzenia, zalecenia konstrukcyjne, klejenie "i w ogóle kompendium", większość tworzyw stosowana do dzisiaj. Czasem dorwiesz za 2 dychy na alledrogo, ja swoją wyrwałem za 2 złote z wyprzedaży zakładowej biblioteki.

A jest jakiś sposób na rozpoznanie "szkło czy inna tkanina", bardziej cywilizowany niż spalenie próbki? Jasnożółte płyty to wiem, że mam szklano-epoksydowe, umiem rozpoznać papierowo-fenolowy laminat, ale pozostałe nie bardzo. Taki zwykły, brązowy wałek może być z włóknem szklanym, jak i z bawełną, a że wypełniacz fenolowy, to spalenie nawet kawałeczka jest okrutnie smrodliwe.


marg56
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 1
Posty: 6
Rejestracja: 22 gru 2013, 19:42
Lokalizacja: Radków

#6

Post napisał: marg56 » 13 lip 2014, 12:18

Tekstolit z wypełnieniem szklanym nie wydaje mi się być dobrym materiałem. Po pierwsze w miarę zużywania żywicy włókna szklane będą ścierały prowadnice a poza tym tekstolit z wypełnieniem bawełnianym wchłania olej i zapewnia lepsze smarowanie. Tego rodzaju ślizgi mają jeszcze jedną istotną wadę. Dla zapewnienia prawidłowej geometrii maszyny konieczna będzie trudna i dokładna obróbka mechaniczna. Lepszym rozwiązaniem będzie wykonanie ich metodą odlewania z masy ślizgowej typu Moglice czy Chester Metal. Producenci deklarują parametry użytkowe porównywalne ze stopami łożyskowymi czy brązem. Geometrię ustawiasz na śrubach pomocniczych, wolną przestrzeń zalewasz masą ciekła lub unosisz suport, nakładasz masę o konsystencji kitu, stawiasz na łożu i dociskasz. Ślizgi przylegają jak skrobane , a geometrię masz taką jak wstępnie ustawiłeś.
P.S.Właśnie czytałem czeskie opracowanie. Okazuje się że sąsiedzi wytwarzają już takie masy nie ustępujące amerykańskim, za to o rząd wielkości tańsze.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Prowadnice - Technika Przesuwu Liniowego”