Technolog w firmie produkcyjnej a traktowanie operatorów jak idiotów

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC

Autor tematu
Ulany George
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 2
Posty: 8
Rejestracja: 08 paź 2019, 11:24

Technolog w firmie produkcyjnej a traktowanie operatorów jak idiotów

#1

Post napisał: Ulany George » 04 sie 2020, 09:15

Cześć
Swoją przygodę z CNC zacząłem w firmie produkcyjnej jako operator, następnie operator w zleceniówce, technolog w zleceniówce, operator-programista w zleceniówce i z powrotem wróciłem do firmy (nowej) mającej własne wyroby na stanowisko technologa.

Czy u Was też operatorów uznaje się jak dziecko postawione przy maszynie, które ma tylko wcisnąć start/stop, detal najlepiej, żeby wkładać z zamkniętymi oczami i żeby operator nie mógł się pomylić, dopuszczać do głowy myśli, że operator może pomylić wiertło i zamiast fi3 wywiercić fi 4,5 czy coś w stylu, że operator będzie się wkurzał bo do zamocowania detalu potrzebne będzie przykręcenie śruby?

Powiem Wam, że jest kolosalna różnica pomiędzy zleceniówką, a firmą produkcyjną. Tutaj muszę naprawdę traktować operatorów jak idiotów i przemyśleć każdy szczegół. Nie ma czegoś takiego, że robię przyrząd, a operator ma na nim robić a gdy się pomyli to jest jego wina.

Jak to u Was wygląda? Jestem ciekawy zdania operatorów jak i technologów oraz osób na innych stanowiskach



Awatar użytkownika

pitsa
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 4693
Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
Lokalizacja: PL,OP

Re: Technolog w firmie produkcyjnej a traktowanie operatorów jak idiotów

#2

Post napisał: pitsa » 04 sie 2020, 10:19

Trzeba było nie dotykać tej śruby i kazać ją przykręcić operatorowi. Dotknąłeś to teraz jest to twoja robota. ;-)
Najpierw potrafią przygotować, ustawić, sprawdzić, a z czasem jakoś zapominają części swoich umiejętności przesuwając granicę między tym co do nich należy, a tym co ma zrobić ktoś inny, bo oni się nie znają. :-)
Mniejsza odpowiedzialność, mniej roboty, mniejszy stres... czemu ja mam to robić? podwyżki nie dajo to sam sobie biorę obniżkę obowiązków....
Z innej strony sprytny operator czasem sam przejmuje obowiązki technologa i kiedyś nim zostaje. ;-)
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ


ak47
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 937
Rejestracja: 22 lis 2013, 12:54
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki

Re: Technolog w firmie produkcyjnej a traktowanie operatorów jak idiotów

#3

Post napisał: ak47 » 04 sie 2020, 10:35

U nas to operator wspólnie z technologiem omawiają jak to najlepiej ugryźć bo co dwie głowy to nie jedna i czasem operator nie widzi czegoś oczywistego, a czasem jest na odwrót. Programy natomiast robi wyłącznie technolog, a operator tylko sprawdza. Tak to wygląda na frezarkach i tokarkach u nas. Sposób ustawienia, mocowanie czy narzędzia to już operatora działka. Nie to wiertło, wymiar za duży, nie ten gwintownik to tylko operator bo technolog mógł się pomylić ale operator od tego jest by sprawdzić (czasem bywa gorąco przez to ale jakoś tam się dogadują).

Na drutach i wgłębnych sami sobie wszystko robimy. Uzgadniamy jedynie co ma być frezowane/szlifowane, a co zostaje dla nas (i też bywa gorąco jak nie można wytłumaczyć, że na drucie coś robić to poroniony pomysł).

Awatar użytkownika

JacekBelof
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 530
Rejestracja: 02 gru 2018, 22:25
Lokalizacja: Tarnów MP
Kontakt:

Re: Technolog w firmie produkcyjnej a traktowanie operatorów jak idiotów

#4

Post napisał: JacekBelof » 04 sie 2020, 11:37

Produkcja jednostkowa i prototypowa. Tu, to operator, a w zasadzie programista/operator traktuje technologów trochę jak dzieci błądzące we mgle. Zadaniem technologa jest opracowanie szkieletu technologii, w porozumieniu z tokarzami, frezerami manualnymi, szlifierzami, spawaczami, no i oczywiście gniazdem CNC, ustalana jest ogólna technologia, zakładane ewentualne naddatki, w tym i pod mocowanie. Potem w opisie technologi jest tylko czy coś wykonać, czy nie wykonywać, gdzie i ile zostawić naddatku, oraz kolejność przechodzenia przez kolejne gniazda... na CNC nawet uchwyty sami wykonujemy, jeśli te zostały wcześniej w technologi uwzględnione... jeśli nie, to też (czasami gdy przyjdzie się już zmierzyć bezpośrednio z problemem, przychodzą człowiekowi inne pomysły do głowy).
Seria, w moim wykonaniu, to dwie sztuki, w tym jedna w odbiciu lustrzanym. :lol:


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 5341
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

Re: Technolog w firmie produkcyjnej a traktowanie operatorów jak idiotów

#5

Post napisał: jasiu... » 04 sie 2020, 16:29

W pracy wielkoseryjnej dąży się do maksymalizacji zysku, dlatego na stanowiskach operatorów zatrudnienia się ludzi, którzy będą mieć jak najmniej obowiązków. I niewielką pensję przy okazji. Nadmiar pracy przejmują technolodzy czy programiści. Chcesz, żeby operator wykonywał więcej, podziel się z nim wypłatą. Będzie uczciwie.


Autor tematu
Ulany George
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 2
Posty: 8
Rejestracja: 08 paź 2019, 11:24

Re: Technolog w firmie produkcyjnej a traktowanie operatorów jak idiotów

#6

Post napisał: Ulany George » 05 sie 2020, 08:14

jasiu... pisze:
04 sie 2020, 16:29
W pracy wielkoseryjnej dąży się do maksymalizacji zysku, dlatego na stanowiskach operatorów zatrudnienia się ludzi, którzy będą mieć jak najmniej obowiązków. I niewielką pensję przy okazji. Nadmiar pracy przejmują technolodzy czy programiści. Chcesz, żeby operator wykonywał więcej, podziel się z nim wypłatą. Będzie uczciwie.
Trochę chyba tutaj się mylisz.

Rozumiem, że w produkcji wielkoseryjnej operatorzy robią w kółko to samo, nie potrzebują specjalistycznej wiedzy itd. Ale mi chodzi o traktowanie operatorów jak idiotów - pomylenie wierteł, upuszczanie detali, narzekanie na mocowanie w którym trzeba śrubkę wkręcić.

Pracowałem też na produkcji wielkoseryjnej i tam trzeba było normalnie robić korekty w programach, wymieniać płytki/narzędzia, odkręcać wcześniej wspomniane mocowania. Te zadania moim zdaniem należą do operatora na produkcji wielkoseryjnej.


Jadore335
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 1
Posty: 33
Rejestracja: 07 cze 2017, 03:32
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Technolog w firmie produkcyjnej a traktowanie operatorów jak idiotów

#7

Post napisał: Jadore335 » 05 sie 2020, 09:06

Ulany George pisze:
05 sie 2020, 08:14
jasiu... pisze:
04 sie 2020, 16:29
W pracy wielkoseryjnej dąży się do maksymalizacji zysku, dlatego na stanowiskach operatorów zatrudnienia się ludzi, którzy będą mieć jak najmniej obowiązków. I niewielką pensję przy okazji. Nadmiar pracy przejmują technolodzy czy programiści. Chcesz, żeby operator wykonywał więcej, podziel się z nim wypłatą. Będzie uczciwie.
Trochę chyba tutaj się mylisz.

Rozumiem, że w produkcji wielkoseryjnej operatorzy robią w kółko to samo, nie potrzebują specjalistycznej wiedzy itd. Ale mi chodzi o traktowanie operatorów jak idiotów - pomylenie wierteł, upuszczanie detali, narzekanie na mocowanie w którym trzeba śrubkę wkręcić.

Pracowałem też na produkcji wielkoseryjnej i tam trzeba było normalnie robić korekty w programach, wymieniać płytki/narzędzia, odkręcać wcześniej wspomniane mocowania. Te zadania moim zdaniem należą do operatora na produkcji wielkoseryjnej.
Może po prostu trafiłeś do firmy, gdzie operatorów mają gdzieś, to i operatorzy mają gdzieś. Bardzo często zaangażowanie pracownika łączy się z wysokością jego pensji...nikt przecież nie pracuje za darmo. Są też operatorzy, którym pasuje wciskanie, a są tez tacy, co sami potrafią się rozwijać... Ale też jak nikt cię nie doceni za twoja pracę, to po co się wysilać (dokręcanie tej wspomnianej śrubki) ??? Ważna też jest współpraca na linii technolog - operator. Nie ma tak, że programista napisze program i reszta go nie obchodzi, chcąc nie chcąc detal robią we dwoje z operatorem. Produkcja w firmie to praca zespołowa, jeśli trybiki dobrze działają to wszystko będzie dobrze działać.
A zauważyłeś na przykład, że często jedni operatorzy mają czyste ubrania robocze, zadbane buty i ręce a na biurkach porządek, a inni zupełnie na odwrót? Z programistami bywa podobnie.
Myślę, że co firma to inaczej to wszystko się odbywa. Tylko od zespołu zależy, jak im się będzie pracowało.


Majster70
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1255
Rejestracja: 08 cze 2010, 23:37
Lokalizacja: Piastów

Re: Technolog w firmie produkcyjnej a traktowanie operatorów jak idiotów

#8

Post napisał: Majster70 » 05 sie 2020, 10:39

Ulany George pisze:Powiem Wam, że jest kolosalna różnica pomiędzy zleceniówką, a firmą produkcyjną. Tutaj muszę naprawdę traktować operatorów jak idiotów i przemyśleć każdy szczegół. Nie ma czegoś takiego, że robię przyrząd, a operator ma na nim robić a gdy się pomyli to jest jego wina.

jasiu... pisze:W pracy wielkoseryjnej dąży się do maksymalizacji zysku, dlatego na stanowiskach operatorów zatrudnienia się ludzi, którzy będą mieć jak najmniej obowiązków. I niewielką pensję przy okazji...


No ogólnie się z tym z godzę, co do szczegółów to dążenie do jak najniższej pensji operatora przy produkcji długich serii skutkuje jego niskimi kwalifikacjami. A najlepiej zastąpić operatora robotem i po kłopocie. Stąd trend do automatyzacji.
Jadore335 pisze:Myślę, że co firma to inaczej to wszystko się odbywa. Tylko od zespołu zależy, jak im się będzie pracowało.

No stety - niestety trend jest taki jak zasygnalizował Jasio, nawet porównując warunki nazwijmy to BHP uwzględnione w nowszych sterowaniach - ile trzeba wykonać dodatkowych ruchów kluczykami itd żeby zrobić coś przy otwartych drzwiach obrabiarki? Dawniej wystarczyło zewrzeć kabelki przy czujniku drzwiowym i po kłopocie, jechałeś jak chciałeś, dzisiaj trzeba się więcej pomęczyć.

No ale generalnie co za dużo to niezdrowo, takie podejście przeszkadza zamiast pomagać. Wynikowo oducza to ludzi myślenia konstruktywnego i sprzyja kreowaniu relacji typu pan "menadżer" (u nas technolog, programista, inżynier itd) kontra tępy plebs. Sprzyja podziałom itd. Do niczego dobrego to nie prowadzi. We wszystkim powinna być jakaś równowaga i umiar. Tyle mojego zdania.


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 5341
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

Re: Technolog w firmie produkcyjnej a traktowanie operatorów jak idiotów

#9

Post napisał: jasiu... » 05 sie 2020, 17:19

Operator ma wykonać element, sprawdzić jego jakość, najlepiej przy użyciu narzędzi wykluczających pomyłkę, jak tłoczki, sprawdziany itp. Powinien umieć wymienić płytkę w nożu, czy założyć zmierzone narzędzia, w tym z wpisaniem wymiarów, czy korekcji, opisanych na narzędziu, czy w instrukcji. Jeśli coś nie idzie, ma obowiązek powiadomić technologa, że chyba np. wiór jest za duży, albo prędkości skrawania nieodpowiednie. Ale sam nie powinien zmienić nic. W końcu zmiany parametrów wpływają na wydajność, a ta w procesie seryjnym jest istotna. Acha, i powinien mieć szacunek do technologa, że technolog wie, a nie samemu kombinować. Choć współpraca jest jak najbardziej potrzebna.

Jeszcze jedno. Technolog powinien się starać tworzyć programy jasne i idiotoodporne. Bo operator powinien wiedzieć, co robi.


rc666
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1243
Rejestracja: 27 cze 2011, 14:48
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce

Re: Technolog w firmie produkcyjnej a traktowanie operatorów jak idiotów

#10

Post napisał: rc666 » 05 sie 2020, 18:30

Dla mnie spraw jest prosta.
Jezeli ktos zachowuje sie jak idiota, poprostu, traktujesz go jak idiote.
Problem w tym ze, trzeba to robic inteligentnie i najlepiej bez emocji.
To jest trudne.
Nie ma głupich pytań, są tylko głupcy którzy ich nie zadają...

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”