stożek-świder
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 218
- Rejestracja: 21 lip 2009, 07:55
- Lokalizacja: maków podhalański
Re: stożek-świder
Włączasz wzdłużny z lewym gwintem i ręcznie dojeżdżasz nożem do stożka a ten Ci ciągle ucieka. Jak masz wyczucie w rękach to to nie problem kręcić z stałą prędkością. To nie jest gwint z tolerancja wiec małe odchyłki to nie problem.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 11926
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
Re: stożek-świder
bez dodatkowego wyposażenia, np liniału - przestawiasz konik(najlepiej sprawdzając równoległość gwintowanej powierzchni zegarem) i nacinasz bez problemu jak zwykły gwint... Na końcu odcinasz i zarabiasz "cypek" na wierzchołku (do mocowania kła konika)...


pozdrawiam,
Roman
Roman
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 2342
- Rejestracja: 11 kwie 2014, 01:25
- Lokalizacja: Bliskie okolice Bydgoszczy
Re: stożek-świder
Chciałbym zobaczyć jak toczysz świder w kłach. Po pierwsze konik można zazwyczaj przestawić o kilkanaście milimetrów a to o wiele za mało, a po drugie trzeba by na ten wykoślawiony stożek przenieś duży moment obrotowy, wątpię żeby sercówka dała radę.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 11926
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
Re: stożek-świder
Są różne sercówki, w końcówce wałka można nawiercić gniazdo pod śrubę zaciskową sercówki by sie nie ślizgała

i jeszcze różniejsze inne "wynalazki",

a najważniejsze by palec nie miał dużego luzu obwodowego...

a jak mało to nawet taki wynalazek zastosować(nawet prostą samoróbkę)

A "gwint" wcale nie musi być aż taki głęboki... a jak ktoś nie chce sie bawić to nawet gotowe "czubki" można dostać...


i jeszcze różniejsze inne "wynalazki",


a najważniejsze by palec nie miał dużego luzu obwodowego...
nawet mój można ustawić poza skalą,Po pierwsze konik można zazwyczaj przestawić o kilkanaście milimetrów a to o wiele za mało,

a jak mało to nawet taki wynalazek zastosować(nawet prostą samoróbkę)

A "gwint" wcale nie musi być aż taki głęboki... a jak ktoś nie chce sie bawić to nawet gotowe "czubki" można dostać...

pozdrawiam,
Roman
Roman