Spoina pachwinowa pionowa - nie wychodzi tak jak powinna

Spawalnictwo i obróbka cieplna

nivr1
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 190
Rejestracja: 14 lis 2020, 23:37

Re: Spoina pachwinowa pionowa - nie wychodzi tak jak powinna

#11

Post napisał: nivr1 » 26 lip 2022, 18:59

dariusz62 pisze:
26 lip 2022, 08:24
A czy przyczyną takich spawów może być to, że opieram łuskę o spawany materiał? Tylko w zasadzie co ma opieranie łuski do wyglądu spawu ...
Jeżeli odpryski dotykają końcówki prądowej i łuski , to może to być przyczyną.
Spawania z góry na dół się nie zaleca, bo bez doświadczenia można poprostu przykleić materiał dodatkowy.

Przy tak cienkim profilu zakosy mogą być niewielkie, prąd też warto zmniejszyć oraz ilość drutu. Fazowanie i przede wszystkim usunięcie zabrudzeń z profilu da bardzo dobry efekt.

Pozdrawiam




kolec7
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 3
Posty: 984
Rejestracja: 01 mar 2009, 22:40
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Spoina pachwinowa pionowa - nie wychodzi tak jak powinna

#12

Post napisał: kolec7 » 27 lip 2022, 06:39

Trzy rzeczy poza konkursem:

1) Wyczyścić rdzę i zendrę walcowniczą ze spawanych elementów, do gołego metalu. Nie tylko w miejscu styku, ale i około 20-30mm obok spoiny, a na pewno poza SWC.

2)
Spawarka ustawiona tak, że wtapia mi na jakieś 1.5mm (profil ma 2mm)
Skąd wiesz, że wtopienie w materiał masz na 1.5mm. Szczerze powiem, że jak na metodę MAG, to jest wartość ponadprzeciętna.
Robiłeś jakiś zgład warsztatowy, trawiony Adlerem? Jakieś zdjęcie byś pokazał może?

3) Spoiny mocno mi wyglądają jednak na przyklejenia bez przetopu. Zrób próbkę przełomu, najlepiej w złączu "T" i będzie wszystko jasne.

Tak w ogóle, to zauważam dziwną manierę/tendencję na forach spawalniczych i grupach dyskusyjnych, idącą w kierunku oceny VT-1 (w dodatku ze zdjęć bez konturowego oświetlenia). Przecież na spawalni kontrola wizualna jest wykonywana na wyrobie gotowym, którego nie można już poddać badaniu niszczącemu. natomiast zawsze na spawalni w kierunku oceny doboru parametrów do danego materiału, grubości, metody, pozycji spawania, itd. wykonywaliśmy próby robocze. Na zgładzie, czy na przełomie zerwanym udarowo wszystko było widoczne jak na dłoni.
"W życiu piękne są tylko chwile...."


dudziak4
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 3
Posty: 702
Rejestracja: 06 wrz 2007, 13:30
Lokalizacja: Bielawa

Re: Spoina pachwinowa pionowa - nie wychodzi tak jak powinna

#13

Post napisał: dudziak4 » 27 lip 2022, 17:39

Czy naprawdę myślisz że ktoś kto nie potrafi dobrze ustawić spawarki ani położyć prawidłowej spoiny, zrozumie drugą i trzecią część twojej wypowiedzi?


Autor tematu
dariusz62
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 11
Posty: 48
Rejestracja: 15 sie 2021, 13:22

Re: Spoina pachwinowa pionowa - nie wychodzi tak jak powinna

#14

Post napisał: dariusz62 » 27 lip 2022, 20:17

kolec7 pisze:
27 lip 2022, 06:39
3) Spoiny mocno mi wyglądają jednak na przyklejenia bez przetopu. Zrób próbkę przełomu, najlepiej w złączu "T" i będzie wszystko jasne.
No cóż, może i się nie znam. Drzwi już rozbijał nie będę ale zanim przystąpiłem do właściwego spawania, trochę ćwiczyłem spoiny pachwinowe z dołu do góry na dwóch złączonych kawałkach płaskownika o grubości 2mm (czyli takiej jak moje profile). Odciąłem kawałek z takim w miarę lepszym spawem i tak wygląda próba rozbicia tych dwóch złączonych elementów, młotkiem 8kg:
Obrazek

Dodam że wcześniej ten element miał kształt litery L Jak widać mimo dość intensywnego walenia, nie chce się "rozkleić" i prędzej ten płaskownik przegnę w drugą stronę i ułamię, niż puści spaw.


kolec7
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 3
Posty: 984
Rejestracja: 01 mar 2009, 22:40
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Spoina pachwinowa pionowa - nie wychodzi tak jak powinna

#15

Post napisał: kolec7 » 28 lip 2022, 06:58

Czy naprawdę myślisz że ktoś kto nie potrafi dobrze ustawić spawarki ani położyć prawidłowej spoiny, zrozumie drugą i trzecią część twojej wypowiedzi?
Jak widać poniżej:
Odciąłem kawałek z takim w miarę lepszym spawem i tak wygląda próba rozbicia tych dwóch złączonych elementów, młotkiem 8kg:
Jednak siła myślenia w narodzie jest większa, niż się wielu maruderom wydaje.
Ale mniejsza o czepianie się wypowiedzi i to co kto myśli o innych.
Drzwi już rozbijał nie będę
Broń boże! Z lektury powyższych Twoich wypowiedzi wynika, że drzwi się nie rozpadną na spawach raczej bankowo.
Ponad to - to tylko drzwi, a nie rama wagonu kolejowego na przykład.
trochę ćwiczyłem spoiny pachwinowe z dołu do góry
Na zawodowych spalaniach, nawet tych kwalifikowanych najwyższymi certyfikatami kolejowymi, również wiele się ćwiczy przed właściwym spawaniem... To nie grzech. Wręcz przeciwnie.
na dwóch złączonych kawałkach płaskownika o grubości 2mm (czyli takiej jak moje profile).
Brawo za podejście do tematu. Rzadko się zdarza w "nie-zawodowym" spawaniu.
Trzeba tylko pamiętać przy każdej takiej próbie, że próbnik w formie nawet znormalizowanych dwóch blaszek, nie jest w pełni równoważny złączu spawanemu na wyrobie, z powodu innej pojemności cieplnej. Co za tym idzie globalnie cała próbka od ciepła spawania podgrzewa się do wyższej temperatury, a dyssypacja jej (energii cieplnej) z obszaru złącza jest inna niż w przypadku kilkutonowej konstrukcji. Skutkuje to, zachodzeniem procesów odpuszczania (przemian krystalicznych/metalurgicznych) materiału rodzimego i złącza (dla S235 i podobnych, to jest pomijalne akurat).

Sens tej próby jest natomiast taki, aby właśnie się rozpadło/pękło. Pytanie, gdzie pęknie. Przez spoinę, czy na granicy spoiny, czy gdzieś zupełnie z boku. Inna sprawa, to przewymiarowanie spoiny. Bo nawet jak nawalisz na blaszce t=2mm pachwinę "a6" to, gdy będzie przyklejona i tak szansa, że nie puści jest duża.

Ale...
Przede wszystkim, to tylko rama drzwi, a nie rakieta kosmiczna.
Widać, że laikiem garażowcem nie jesteś.
Jak Cię temat wciąga, to może faktycznie warto poczytać chwilę o próbach w spawalnictwie i o ocenach wyników tychże prób.
Może warto kupić odczynnik Adlera i nauczyć się robić zgłady warsztatowe/robocze oraz nauczyć się podstaw oceny VT-1 lica spoin.....
"W życiu piękne są tylko chwile...."

Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 7879
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Spoina pachwinowa pionowa - nie wychodzi tak jak powinna

#16

Post napisał: tuxcnc » 28 lip 2022, 13:47

kolec7 pisze:
28 lip 2022, 06:58
Trzeba tylko pamiętać przy każdej takiej próbie, że próbnik w formie nawet znormalizowanych dwóch blaszek, nie jest w pełni równoważny złączu spawanemu na wyrobie, z powodu innej pojemności cieplnej. Co za tym idzie globalnie cała próbka od ciepła spawania podgrzewa się do wyższej temperatury, a dyssypacja jej (energii cieplnej) z obszaru złącza jest inna niż w przypadku kilkutonowej konstrukcji. Skutkuje to, zachodzeniem procesów odpuszczania (przemian krystalicznych/metalurgicznych) materiału rodzimego i złącza (dla S235 i podobnych, to jest pomijalne akurat).
(...)
Jak Cię temat wciąga, to może faktycznie warto poczytać chwilę o próbach w spawalnictwie i o ocenach wyników tychże prób.
Może warto kupić odczynnik Adlera i nauczyć się robić zgłady warsztatowe/robocze oraz nauczyć się podstaw oceny VT-1 lica spoin.....
Czy z Tobą wszystko w porządku?
Autor tematu chce zespawać ramę drzwi, a nie robić doktorat...


kolec7
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 3
Posty: 984
Rejestracja: 01 mar 2009, 22:40
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Spoina pachwinowa pionowa - nie wychodzi tak jak powinna

#17

Post napisał: kolec7 » 29 lip 2022, 06:20

:lol: :lol:

...no tak....bo wiedza sprzedawana ćwierć wieku temu w technikum - dzisiaj wystarcza do habilitowania się....smutne... :(
"W życiu piękne są tylko chwile...."


Autor tematu
dariusz62
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 11
Posty: 48
Rejestracja: 15 sie 2021, 13:22

Re: Spoina pachwinowa pionowa - nie wychodzi tak jak powinna

#18

Post napisał: dariusz62 » 29 lip 2022, 10:09

Potrzebuję jeszcze Waszej pomocy. W jednym skrzydle drzwi, będą osadzone mniejsze drzwi wejściowe, żeby nie otwierać całego skrzydła aby wejść do środka. I teraz chciałbym się Was podpytać, czy jest jakaś zasada w montażu takich drzwi? Na pewno chcę aby one otwierały się na prawu. I teraz, czy zawiasy drzwi powinny być przyspawane na profilu, na którym są zawiasy tych drzwi dużych czy może powinienem je dać na profilu wewnętrznym? Ma to w ogóle jakieś znaczenie? Załączam odręczny szkic żeby było łatwiej zrozumiem o co mi chodzi. Czy lepsza będzie wersja 1 czy 2? I jakie powinienem zrobić odstępny między drzwiami a tą tzw ościeżnicą? Czy powiedzmy po 0.8mm z każdej strony tzn 0.8 z prawej, 0.8 z lewej i po 0.8 na górze i na dole będzie ok? Czy może za mało lub za dużo?

Obrazek


dudziak4
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 3
Posty: 702
Rejestracja: 06 wrz 2007, 13:30
Lokalizacja: Bielawa

Re: Spoina pachwinowa pionowa - nie wychodzi tak jak powinna

#19

Post napisał: dudziak4 » 29 lip 2022, 12:38

Nie ma, kwestia wygody, równie dobrze możesz je dać po środku co by dodatkowo usztywniło duże drzwi.
Ja bym dał nie mniej jak po 5mm luzu z każdej strony wystarczy że duże drzwi delikatnie opadną a tak będzie to przy takim małym luzie małych nie otworzysz. Wystarczy że piasek, mały kamień wpadnie pomiędzy i nie zamkniesz/otworzysz.


Autor tematu
dariusz62
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 11
Posty: 48
Rejestracja: 15 sie 2021, 13:22

Re: Spoina pachwinowa pionowa - nie wychodzi tak jak powinna

#20

Post napisał: dariusz62 » 02 sie 2022, 18:55

A słuchajcie, czy na takiej ramie, 3.5m wysokości i 1.5m szerokości, na przekątnych, jest jakaś tolerancja czy musi być co do milimetra? Pytam z tego powodu, że niby wszystko sobie ładnie ustawiam, porządnie skręcam ściskami kątowymi, później jeszcze ściskami zwykłymi, przekątne są idealnie. Później spawam punktowo cały czas kontrolując przekątne. Jest wszystko ok. A jak zaczynam spawać już na gotowo to i tak gdzieś ściągnie :(. Finalnie wyszło mi że na jednej ramie mam różnicę na przekątnych 1mm a na drugiej 2mm. Jest na to w ogóle jakaś tolerancja czy musi być idealnie?

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Spawalnictwo i obróbka cieplna”