Spawanie i lutospawanie cienkich blach karoseryjnych

Spawalnictwo i obróbka cieplna

Autor tematu
ryszard1
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 14
Posty: 47
Rejestracja: 11 wrz 2018, 11:53

Spawanie i lutospawanie cienkich blach karoseryjnych

#1

Post napisał: ryszard1 » 09 paź 2018, 14:53

Założyłem nowy temat bo bardzo mało jest informacji na tym forum i ogólnie w internecie odnośnie praktycznego aspektu spawania cienkich blach nadwozia. Chodzi mi w szczególności o zasady i technikę spawania a zwłaszcza lutospawania tych specyficznych blach.

Jak wiadomo blachy na poszycie karoserii auta są cienkie (0,6 - 1,0 mm) przez co taka blacha jest bardzo podatna na przepalenie i odkształcenie. Ponadto przy spawaniu lub lutospawaniu mamy do czynienia z blachami już fabrycznie pomalowanymi dwustronnie i dodatkowo często zakonserwowanymi od strony wewnętrznej profilu preparatami woskowymi. O ile z zewnątrz blachę da się dobrze oczyścić z farby to najczęściej od drugiej strony nie jest to możliwe (brak dostępu do profilu zamkniętego). W związku z tym przy lutospawaniu takich blach powstają bardzo duże problemy. Aby stopiony drut CuSi3 do lutospawania przeniknął przez 1 mm szczelinę złącza doczołowego i rozlał się na drugiej stronie łączonych blach fabryczna farba i wosk muszą zostać wypalone dużym ciepłem łuku. Z moich ale zaznaczam, stosunkowo krótkich doświadczeń z lutospawniem cienkich blach samochodowych wynika, że aby wypalić farbę trzeba dłużej wygrzewać łukiem lutospawane blachy a to prowadzi do jej łatwego przepalenia. Z kolei jeżeli prędkość lutospawania zostanie zwiększona przez co prawdopodobieństwo przepalenia blachy jest mniejsze to farba nie wypali się i w z związku z tym nie powstanie spoina z drugiej strony blachy tylko z wierzchu i w szczelinie. Spoina z wierzchu musi ze względów estetycznych zostać całkowicie zeszlifowana, tak więc w takim przypadku pozostanie spoina miedzy blachami, która nie zapewni dostatecznej wytrzymałości połączenia. Problem z rozlaniem spoiwa od strony wewnętrznej łączonych blach staje się jeszcze większy gdy trzeba wykonać spoinę w pozycji naściennej lub pułapowej (np wspawywanie doczołowo łaty w próg samochodu) bo roztopione spoiwo wykazuje tendencję do spływania po pochyłej ściance i tworzą się niżej grube nawisy spoiwa trudne do późniejszego roztopienia roztapiającym się drutem elektrodowym.
W pozycji pułapowej lutospawanie jest jeszcze trudniejsze bo roztopiony metal drutu elektrodowego wręcz skapuje.
Do tego wszystkiego dochodzi deformacja (pofalowanie) łączonych blach spowodowana szybkim przegrzewaniem blach i skurczem stygnącej grubej wierzchniej spoiny.

Do lutospawania używałem Migomatu Mig 208 ALU SYNERGIA marki Magnum i programu synergicznego do lutospawania.
Parametry lutospawania:
Dla wprowadzonych danych: drut CuSi3, średnica drutu 0,8 mm, osłona gazowa - czysty argon, grubość łączonych blach 0,7 mm, lico spoiny płaskie (czyli korekta napięcia 0 V), program dobrał posuw drutu 3,6 m/min
Ponadto:
Ilość gazu osłonowego podawana w trakcie lutospawania: 12 l/min

Próby wykonywałem na blasze karoseryjnej - dwustronnie fabrycznie pomalowanej i dodatkowo zakonserwowanej od strony wewnętrznej woskiem - wyciętej z maski samochodu Tico. Blacha grubości 0,7 mm i została oczyszczona z farby tylko od strony zewnętrznej. Blachę spawałem w pozycji naściennej szwem pionowym od góry do dołu.

Kilka zdjęć z przebiegu lutospawania.

Nacięta blacha tarczą tnącą szerokości 1 mm - strona wierzchnia oczyszczona.
Obrazek

Nacięta blacha - strona spodnia nieoczyszczona.
Obrazek

Sczepianie blach spoiną punktową co 2 cm celem zapobieżenia ich deformacji i przestawienia wzgledem siebie. Jak widać na zdjęciu trudno wykonać nawet spoinę punktową gdy blachy nie stykają się wzajemnie (odstęp 1 mm). Dochodzi przy tej wydawałoby się prostej czynności do nadpalania krawędzi blach. Drut elektrodowy kierowałem pod kątem ok 45 stopni do krawędzi łączonej blachy aby nie wpadał w szczelinę między sczepionymi blachami.
ObrazekObrazek

Już podczas szczepiania dochodzi do deformacji blachy - na zdjęciu widać pofalowaną krawędź blachy
Obrazek

Połączenie blach w widoku od góry i od dołu. W środkowej części szwu widać "górkę" na spoinie, która powstała podczas łatania wypalonej sporej dziury. "Przetop" jak widać nierównomierny.
Obrazek Obrazek

Deformacja blach w wyniku lutospawania trochę się jeszcze powiększyła.
Obrazek


W związku z powyższym mam pytanie do lutospawających (i nie tylko) karoserie jak sobie poradzić z opisanymi problemami. Co robię nieprawidłowo? Na pewno dużo łatwiej byłoby pospawać cienkie blachy samochodowe zwykłym drutem stalowym ale lutospawnie tak jest obecnie polecane przez fachowców z branży blacharskiej zwłaszcza w zastosowaniu do łączenia blach ocynkowanych, że chciałbym tą niełatwą sztukę lutospawania opanować. Ponadto dużą zaletą lutospawania w stosunku do zwykłego spawania MIG/MAG drutem stalowym jest to, że spoina nie będzie rdzewiała.

Proszę o wszelkie rady na temat spawania a w szczególności lutospawania blach karoseryjnych.




mareq_bb
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 6
Posty: 246
Rejestracja: 26 wrz 2016, 14:10
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Spawanie i lutospawanie cienkich blach karoseryjnych

#2

Post napisał: mareq_bb » 10 paź 2018, 08:45

Dlaczego spawanie drutem stalowym miałoby być łatwiejsze? Przy lutospawaniu elementy łączone mniej się nagrzewają i tendencja do pofalowania jest mniejsza.


Autor tematu
ryszard1
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 14
Posty: 47
Rejestracja: 11 wrz 2018, 11:53

Re: Spawanie i lutospawanie cienkich blach karoseryjnych

#3

Post napisał: ryszard1 » 10 paź 2018, 11:47

mareq_bb pisze:
10 paź 2018, 08:45
Dlaczego spawanie drutem stalowym miałoby być łatwiejsze? Przy lutospawaniu elementy łączone mniej się nagrzewają i tendencja do pofalowania jest mniejsza.
Dziękuję za zainteresowanie tematem.
Też tak myślałem nim zacząłem spawać i lutospawać malowane cienkie blachy karoseryjne i porównywać obie metody łączenia.

Różnice między tymi metodami jeżeli chodzi o trudność spawania są znaczne - oczywiście chodzi mi o blachy cienkie grubości 0,7 mm malowane. Trzeba mieć bowiem na uwadze to, że przy naprawach blacharskich nadwozia auta mamy do czynienia z fabrycznie pomalowanymi dwustronnie blachami. Powierzchnię zewnętrzną blachy nadwozia, do której będziemy spawać da się wyczyścić z farby idealnie (jest bardzo dobry dostęp) gorzej jest z usunięciem farby od jej strony wewnętrznej gdyż najczęściej nie ma do niej żadnego w aucie dostępu. Fabrycznie nałożona farba i często nałożona później dodatkowa konserwacja w postaci wosku na stronie wewnętrznej blachy pozostaje nie usunięta przed rozpoczęciem spawania.
Spawając drutem stalowym obecność farby na wewnętrznej stronie blachy nie sprawia tak dużego problemu jak przy lutospawaniu. W przypadku spawania drutem stalowym nieusunięta farba zostaje szybko wypalona w wysokiej temperaturze łuku i nie stanowi większego problemu w tworzeniu połączenia. Następuje szybkie nadtopienie i połączenie stopiwem drutu łączonych blach. Proces spawania pomimo, że odbywa się w wyższej temperaturze przy spawaniu punktowym z przerwami trwa krótko i wprowadza stosunkowo mało ciepła i przez to odkształcenia blach są ograniczone.

W przypadku lutospawania ta nieusunięta farba bardzo przeszkadza bo musi być całkowicie wypalona aby stopiwo rozlało się po wewnętrznej stronie blachy co jest niezbędne aby połączenie uzyskało dostateczną wytrzymałość. Spełnienie tego wymogu (całkowite wypalenie farby) pociąga za sobą konieczność dłuższego nagrzewania łukiem łączonych blach (zmniejszenia prędkości - posuwu spawania) a to skutkuje przegrzaniem blachy i jej pofalowaniem a ponadto rodzi niebezpieczeństwo przepalenia cienkiej blachy, do którego często dochodzi. Szczególnie kłopotliwe jest nagrzewanie blachy w pozycjach wymuszonych choćby w naściennej bo towarzyszy temu spływanie w dól po ściankach blach stopiwa i tworzenie grubych nawisów, duże rozpryski (w tym opadanie kropel stopiwa na ziemię) przy dłuższym łuku lub przyklejanie drutu do końcówki prądowej przy krótkim łuku. Trzeba też przypomnieć, że między blachami karoseryjnymi lutospawanymi musi być przerwa 0,5-1 mm by stopiwo przeniknęło przez nią i rozlało się po wewnętrznej stronie blach co nie jest konieczne przy spawaniu drutem stalowym. O wiele trudniej spawa się blachy grubości 0,7 mm z przerwą między nimi niż bez (na styk) - po prostu spawając z przerwą bardzo łatwo przepala się krawędzie łączonych blach, nie mówiąc o tym, że niejednokrotnie wpada niestopiony drut w szczelinę między blachy przy rozpoczynaniu spawania.

Dlatego na podstawie moich dotychczasowych doświadczeń uważam, że lutospwanie jest trudniejsze od spawania drutem stalowym. Zapewne jako początkujący spawacz robię błędy dlatego liczę na wszelkie rady osób bardziej doświadczonych. Niezwykle cenne są dla mnie wszelkie wskazówki bo jak pisałem trudno znaleźć je internecie i literaturze zwłaszcza w odniesieniu do lutospawnia. Może np trzeba przed przystąpieniem do lutospawania wypalić palnikiem na propan butan farbę z wewnętrznej strony blach. Na pewno technika lutospawania w tym dobór parametrów do poszczególnych pozycji spawania musi być inna jak dla zwykłego spawania stali MIG/MAG.



GumiRobot
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 685
Rejestracja: 21 mar 2005, 18:51
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: Spawanie i lutospawanie cienkich blach karoseryjnych

#5

Post napisał: GumiRobot » 10 paź 2018, 13:51

W ten sposób zdobywamy oglądalność naszych własnych kanałów na yt


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 7606
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

Re: Spawanie i lutospawanie cienkich blach karoseryjnych

#6

Post napisał: pukury » 10 paź 2018, 14:23

Hej.
A oprócz tego " pracujemy " na ostrzeżenie :mrgreen:
Albo na temat - albo wcale .
pzd.
Mane Tekel Fares

Awatar użytkownika

MsRyszard11
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 6
Posty: 7
Rejestracja: 09 paź 2018, 18:14

Re: Spawanie i lutospawanie cienkich blach karoseryjnych

#7

Post napisał: MsRyszard11 » 10 paź 2018, 14:50

Czy nie na temat niech oceni założyciel tego "tematu" .Pozdrawiam .


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 7606
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

Re: Spawanie i lutospawanie cienkich blach karoseryjnych

#8

Post napisał: pukury » 10 paź 2018, 15:04

Hej.
A jaki związek ma biały samochód w lesie ? - lub jadący maluch ?
Podeślij filmiki z techniką spawania - z parametrami , itp .
To na " tzw. " przyszłość .
Bardzo proszę.
pzd.
Mane Tekel Fares


Autor tematu
ryszard1
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 14
Posty: 47
Rejestracja: 11 wrz 2018, 11:53

Re: Spawanie i lutospawanie cienkich blach karoseryjnych

#9

Post napisał: ryszard1 » 10 paź 2018, 15:27

MsRyszard11 pisze:
10 paź 2018, 13:21
Polecam kanały:
https://www.youtube.com/user/LEGENDMAKE
Zapowiedzi filmów są ciekawe wydaje mi się, że bym coś znalazł w interesującym mnie temacie ale dostęp do filmów jest płatny.
Ten kanał (RKProject) już znałem i obejrzałem wszystkie filmy ale nie ma w nim niestety zaprezentowanego lutospawania. Ogólnie bardzo dobry i wiele można się dowiedzieć o naprawach blacharki samochodowej w warunkach amatorskich (na marginesie - nie wiem czy przedstawione przez autora prace są w przeciętnym warsztacie usługowym tak skrupulatnie realizowane - może w jakimś, który zajmuje się rekonstrukcją pojazdów zabytkowych).
Ciekawy ale czy tam jest mowa o lutospawaniu tego nie wiem bo brak jest słownego komentarza - leci przez cały czas tylko muzyka, zresztą jest to film niemiecki to gdyby były komentarze to i tak bym ich nie zrozumiał bo nie znam języka. Ale można zawsze coś podpatrzeć.

Dziękuję za wskazanie linków. Może ktoś w kwestii spawania i lutospawania blach samochodowych jeszcze się wypowie lub wskaże ciekawe linki. Sprzęt do spawania mam ale muszę opanować spawanie bo muszę jak najszybciej naprawić progi w swoim aucie które jest już rozebrane. Na razie ćwiczę spawanie blach i łatwiej mi jest spawać drutem stalowym niż lutospawać.

Awatar użytkownika

MsRyszard11
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 6
Posty: 7
Rejestracja: 09 paź 2018, 18:14

Re: Spawanie i lutospawanie cienkich blach karoseryjnych

#10

Post napisał: MsRyszard11 » 10 paź 2018, 17:16

Tak prawda nie ma lutospawania, pierwszy blacharz to dobry fachowiec i nie robi lipy , w starszych filmach (które usunął , nie wiedziałem o tym) było o spawaniu.Ogólnie on jak i inni jadą wszystko zwykłym "migomatem" , o ile pamiętam Total mówił że on nie jest zwolennikiem lutospawania ja nie mam teraz dostępu do tych nowych filmów chociaż zastanawiam się nad tym czy nie wykupić sam, mam Japończyka do blacharki ale zbieram materiały na razie :D .

Dodane 25 minuty 53 sekundy:
Dobrze ustaw swoją spawarkę i punktowo poszczepiaj tak jak próbowałeś musisz być cierpliwy i robić przerwy żeby nie grzać materiału i pomiędzy punktam też punktowo spawaj(pospawaj jedno miejsce poczekaj) , jak masz kompresor to schładzaj spoinę .Jak masz miejsce do włożenia "babki " czy jakieś łyżki pod spód to po szczepieniu blach można uderzyć młotkiem w punkt spawania ,podobno się wtedy odprężą blacharze stosują taką metodę .

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Spawalnictwo i obróbka cieplna”