oczywiste jest, że układ nie ma sensu jeśli na wyjściu chcemy uzyskać to samo co na wejściu.
Prawdą jest, że takie układy były stosowane i są napewno w użyciu. Może to już historia ale są.
Np:
jako prądnice spawalnicze. Ich zaletą było utrzymywanie praktycznie stałego prądu łuku.
Istnieją też wzmacniacze elektromaszynowe. Koledze Grzeg123 zapewne nie chodziło o nie ale są.
Istnieje tzw "amplidyna" w której silnik z prądnicą są w jednej obudowie.
Zapewne wielu tego typu układów czy raczej maszyn elektrycznych nie wymieniłem. Mało pamiętam ze szkoły.
Ten post wbrew pozorom to nie jest żart
silnik a prądnica
-
anoda
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 468
- Rejestracja: 06 gru 2004, 10:17
- Lokalizacja: P?ock
Taki układ tylko odwrócony to przekładnia elektryczna np w lokomotywach spalinowych silnik napędza prądnicę z której sa zasilane elektryczne silniki napędowe. Regulując prądnicę - (napięcie na wyjsciu ) regulujemy pdkość silników elektrycznych ( tak zgrubsza o regulacji)
Jężeli założymy sprawność silnika /padnicy na 90% to sprwność całego układu wynosi 0,9*0,9=0,81 czyli 81 procent .Reszta to straty.
Jężeli założymy sprawność silnika /padnicy na 90% to sprwność całego układu wynosi 0,9*0,9=0,81 czyli 81 procent .Reszta to straty.
Pozdrawiam
Cokolwiek Byś nie zrobił i tak Będziesz żałować - BROMBEL Liczy się suma kosztów globalnych.
Cokolwiek Byś nie zrobił i tak Będziesz żałować - BROMBEL Liczy się suma kosztów globalnych.
