drzasiek90 pisze: ↑

27 sty 2023, 19:14

Reszta znajdzie sposób i obejście aby jeździć normalnym samochodem z silnikiem spalinowym.

W Kenii, Wietnamie, może na Białorusi?

Nie dotarło do ciebie, że mimo że UE nie ma osobnego rządu, to już działa jak superpaństwo? Ot przykład, wprowadzanie stref czystego transportu. Ta ustawa działa! W grudniu została podpisana przez prezydenta. I teraz każda gmina może sobie zrobić strefę. I wyobraź sobie, że strefa powstaje na przelotowej drodze.

Można wykupić opłatę miesięczną za korzystanie ze strefy. Maksymalnie jest to 500 złotych. Ale może być to też 10 złotych, żeby mieszkańcy na wójta nie pyskowali, że dojazd pod kościół zamknął. Pojedynczy wjazd do strefy to max 2,50. Nie wiem, czemu jeszcze gminy nie ustawiają szlabanów na krajówkach, prowadzących przez centrum miejscowości. Przecież z tego będzie dużo więcej zysku, niż kiedyś z fotoradarów. Acha, elektryki nie płacą!

A czemu? A bo Bruksela nakazała wprowadzenie takiego prawa, no to jest!

drzasiek90 pisze: ↑

27 sty 2023, 19:14

Gdyby Europie, gdyby NATO zależało na wykurzeniu Rosji, już dawno by to zrobiono.

Masz rację, za cenę ataku atomowego, jaki zapewne byłby odwetem, to Europie i NATO nie zależy.

drzasiek90 pisze: ↑

27 sty 2023, 19:14

Unia jedyne co mi zrobi, to dołoży kolejne ograniczenie, kolejną opłatę, obowiązek itd.

No ja wiem, na Białorusi, czy w takiej Serbii się nie szczypią, tam nie ma Unii. Chciałbyś, żeby Polska była jak Białoruś? Coś, za coś.

drzasiek90 pisze: ↑

27 sty 2023, 19:14

A to tiry będą mogły jeździć spalinowe, no bo przecież chyba nikt sobie tora elektrycznego nie wyobraża funkcjonującego jak dotąd. Za chwile się okaże, że kurierzy przestaną się wyrabiać z dostarczaniem paczek, bo 2 razy dziennie będą ładować auto

No to sobie zobacz, jak to jest na odcinku próbnym niedaleko lotniska we Frankfurcie na A5:



To działa, widziałem na własne oczy! Tak będą jeździć i baterie na drogi lokalne ładować.

A poza tym, to w Niemczech już dziś większość dostawczaków w firmach spedycyjnych, to elektryki. Jak w Amazonie, korzystającym między innymi z Rivianów.

Pewnie, można się łudzić, że szczepionka szkodzi, albo że za 20 lat wodór nie będzie podstawowym paliwem. Czy to o tobie jest ta sympatyczna piosenka:

drzasiek90 pisze: ↑

27 sty 2023, 07:00

No widzisz, czyli się pogodziłeś.

Coś, na co nie masz wpływu, możesz jedynie przyjąć do wiadomości. Tu nie ma miejsca na pogodzenie się, lub nie. Fakt jest faktem. Ktoś, komu podlegasz, uchwalił, że nie będzie silników spalinowych w samochodach, więc nie będzie.

A jedyna iskierka nadziei, to fakt, że jeśli potrafisz urządzić się w życiu, to będzie cię stać na luksus, jakim wkrótce może stać się indywidualny samochód. Alternatywą może być car-sharing, autobus, ewentualnie takie popierdułka.

drzasiek90 pisze: ↑

27 sty 2023, 07:00

Myślisz, że Ukraińcy też powinni pochylić głowę i powiedzieć, że i tak nas Putin przejmie?

A nie masz wrażenia, że Ukraińcy dziś są jedynie mięsem armatnim, ludźmi, którzy osłabiają Rosję, co jest na rękę... a sam sobie resztę dopisz.

drzasiek90 pisze: ↑

27 sty 2023, 07:00

dojazd do pracy, do sklepu, do rodziny, dostarczenie towarów

Na jaką odległość? Unia Europejska ci wszystko dopasuje, nie martw się.

drzasiek90 pisze: ↑

27 sty 2023, 07:00

Ale ty nic o robocie nie wiesz

Na jaką odległość wozisz swoje produkty i ile, licząc czas pracy kierowcy (nieważne, czy to ty, czy ktoś zatrudniony) to kosztuje? Ja wiem, jak to działa w innych krajach.

drzasiek90 pisze: ↑

27 sty 2023, 07:00

Ja ci nie chce mówić z kogo ty coś masz...

Ja zawsze staram się zachować kulturę, pisząc na twój temat.

drzasiek90 pisze: ↑

24 sty 2023, 20:36

Jesteś pogodzony z tym, że tak będzie.

Bo tak będzie!

drzasiek90 pisze: ↑

24 sty 2023, 20:36

(tak samochód to swoboda i wolność).

Oczywiście, tyle że swoboda, za którą bardzo dużo płacimy, choćby w te sposób, że sponsorujemy tych, którzy nam zagrażają. I nie tylko o Rosji myślę.

A poza tym jeśli swoboda, to chyba raczej samolot? W końcu na Teneryfę, czy inny Cypr samochodem trochę długo by się człowiek dostawał.

drzasiek90 pisze: ↑

24 sty 2023, 20:36

Co ja nim przywiozę? Gdzie ja nim pojadę?

A po co masz jeździć? Nie wygodniej zamówić profesjonalny transport? Przyjedzie ciężarówka na wodór, albo prąd i nie musisz się martwić. A to, co chcesz mieć zamówisz w internecie i dowiozą ci pod bramę, a nawet na podwórko. Musisz wszystko osobiście robić? To strasznie drogo wychodzi.

A poza tym np. taki Fiat e-Ducato ma ok. 140 km zasięgu. Na trasy, kiedy nie opłaca się ściągać spedytora wystarczy.

Ja nie mówię, że mnie się to podoba, ale to się podoba tym, którzy będą (bo będą) decydować, jak moje, czy twoje życie ma wyglądać. I wcale nie ekologia w tym jest najważniejsza.

drzasiek90 pisze: ↑

24 sty 2023, 20:36

Jeśli ktoś ci coś narzuca i mówi, że to dla ciebie dobre, to jeśli nie jest twoja matką

No widzisz, a ja matce wierzyłbym najmniej. Z prostego powodu, ona jest na tyle prostą kobietą, że o wielu rzeczach może nie wiedzieć. Ot, jeśli jestem chory, wolę iść do lekarza. Jeśli potrzebuję fachowej informacji, wolę polegać na informatorze, który na tym się zna, ma wykształcenie, potrafi wyjaśnić, dlaczego powinienem coś zrobić.

Ty wierzysz ludziom, którym chcesz wierzyć. Ja jestem o tyle ostrożniejszy, że częściej pewnie, niż ty zadaję pytanie "a skąd wiesz?". I wówczas czasem ktoś, kto chce mnie na coś naciągnąć, zmienia temat, albo atakuje mnie (najlepszą obroną jest atak), że ufam nie tym, którym powinienem.

A ja naprawdę mam coś ze świętego Tomasza i lubię tą rękę w dziurę po włóczni wsadzić.

drzasiek90 pisze: ↑

24 sty 2023, 06:13

Opór daje efekty, powoli, mało spektakularne ale globalisci z szalonymi pomysłami muszą trochę odpuścić gdy napotykają mur.

A kleją się też u was? Do asfaltu na autostradzie, albo do pasa startowego na lotnisku?

To nie jest tak, że mnie się to podoba. Ekoterroryzm ma się po prostu doskonale. W tym wcale nie chodzi o ochronę środowiska, to jest po prostu szukanie przygody, adrenaliny, ot dokładnie tak samo, jak to robią kibole przed stadionem. Tyle, że kibole robią to dla wyżycia się, ekolodzy dla wyżycia się i dla pieniędzy.

Ot przykład właśnie niedaleko mnie. Kopalnia węgla brunatnego w Garzweiler dostała zgodę na eksploatację w rejonie wioski Lützerath. Ta wioska już praktycznie nie istnieje, nikt tam nie mieszka, ale ekolodzy postanowili wioski bronić. Przyjechała słynna szwedzka Greta i ktoś wrzucił do sieci chyba trochę za dużo materiału.

Na początku Greta rozmawia i śmieje się do funkcjonariuszy. Później poważnieje, a fotoreporterzy robią jej zdjęcia. Następnie policjanci biorą Gretę za ręce i nogi i przenoszą kilkanaście metrów. Prasa działa na całego, filmują, robią zdjęcia. Po chwili stawiają Gretę i dalej rozmawiają, śmiejąc się. Ustawka na całego. Ale w telewizji, gdzie pokazano skrócony materiał wyglądało prawie drastycznie.

Pytanie, czemu rządy tolerują takie zachowania? Może chcą mieć pretekst do działania? Kopalnię w Garzweiler możnaby zamknąć, gdyby nie to, że ekolodzy wywalczyli zamknięcie elektrowni atomowych. A tak, zamiast atomu, jest węgiel brunatny.

I teraz pytanie konkretne, jakie interesy mają wszystkie przecież rządy w działaniach proekologicznych i w patrzeniu na ekoterrorystów przez palce? Nie pomyślałeś, że rządy boją się dalej sponsorować dostawców ropy i kombinują, jak im powiedzieć, że wasza ropa nam niepotrzebna? Może tu o taką niepodległość chodzi, nie wiem.

pitsa pisze: ↑

24 sty 2023, 09:28

Kiedyś tacy z książeczkami chodzili od domu do domu porozmawiać

A ci to dalej chodzą. Bo oni muszą "świadczyć", tego żąda "Ciało Kierownicze". Tego internetem nie zastąpisz. Nawet bootem, który będzie cię namawiał do poznania prawdy nie zastępują, a mogliby, jak nieprzymierzając ci od voltaiki.

IMPULS3 pisze: ↑

24 sty 2023, 15:36

Za to tyłek się trochę porusza

Ale w takim maluchu można więcej, niż na siodełku rowerowym. Ci, co mieli 126p w młodości wiedzą, o czym myślę.

cawboy pisze: ↑

22 sty 2023, 16:19

Taczką se jeździj, co mnie to...

A słyszałeś o paliwach Power-to-Liquid?

No właśnie, co zrobisz, jeśli UE wprowadzi podatek paliwowy, żeby paliwa Power-to-Liquid sfinansować? Tak, będzie paliwo ekologiczne dla tych, którzy bez takiego paliwa się nie mogą obyć, np. dla lotnictwa. Pierwsza instalacja działa, na razie produkuje 8 beczek dziennie dla Lufthansy, ale będzie więcej. Biorą wodór (elektroliza wody, prąd z elektrowni wiatrowej), do tego CO2 z powietrza i jest czysta nafta. To się nazywa synteza Fischera-Tropscha.

I wiele wskazuje, że za 20 lat będzie to jedyne paliwo w użyciu. Reszta będzie jeździć na prąd. Albo z ogniwa wodorowego, albo taki z gniazdka, albo z drutu, jak teraz pociągi, tramwaje, trolejbusy.

To czym wówczas będziesz do pracy dojeżdżał? Ja mam ogromną ochotę takie popierdułko sobie na emeryturę kupić. Będzie czym pojechać na zakupy do lidla. I tyłek nie zmoknie, tak jak tym, co będą dojeżdżać rowerem.

Drzasiek, obecnie mamy okres przejściowy. Zauważ, co się stało z cenami nowych samochodów. Cel jest jeden. Ograniczenie transportu indywidualnego. Jeśli ktoś musi dojeżdżać kilka-kilkanaście kilometrów, to wystarczy mu jakiekolwiek wozidełko. Dla innych będzie, jak w czasach Gierka, transport zbiorowy. Transport indywidualny jest za drogi. Rosnąca ilość samochodów wymaga coraz droższych dróg, coraz większego zaangażowania w infrastrukturę. I komu to potrzebne? Tym, co się chcą wyróżnić?

Zauważ, że w czasie globalnej sieci, nie jest potrzebne podróżowanie w interesach. Większość spraw można załatwić przez internet. Po co ma przedstawiciel handlowy jeździć z reklamowanym towarem, siądzie przed kamerką, a produkt wyśle DHLem. W bardzo wielu sprawach tak się da to uprościć, a poza tym będzie taniej.

No i jak podpuszczeni zieloni zaczną na całego młotkami traktować samochody, to wielu będzie musiało przemyśleć, jak w nowych czasach żyć. Czy do tego dojdzie? Z tego, co się widzi, to tak. Czy w takim razie zniknie Bentley? No nie, on będzie nadal, tyle że z silnikiem na ekologiczną naftę.

A Niemcy pozwalają! I dali mu homologację, a więc w całej Unii możesz tym jeździć. Chyba jakieś badania do tej homologacji robili?

To nie jest samochód do jazdy na urlop, to jest coś, czego używasz w codziennym życiu, żeby podjechać po dziecko do przedszkola, do sklepu, do pracy. Na bardzo krótkie czasem dystanse. No i lukę do zaparkowania znajdziesz wszędzie, nie to co 5 metrowym suvem.

Trochę inny, ale takich będzie coraz więcej w ofercie. Sam powiedz, naprawdę obciach?

cawboy pisze: ↑

21 sty 2023, 14:17

pomijając wstyd

A mnie się wydawało, że wstydem jest jeżdżenie samochodem z wyciętym filtrem DPF.

RadekWinczewski pisze: ↑

21 sty 2023, 15:23

Jak się nie mylę to potrzeba pełnego B prawka

Faktycznie, w Polsce przepisy są trochę inne, ale w Niemczech, gdzie się te wózki sprzedaje, z uwagi na ograniczoną do 45 km/h prędkość nie obowiązuje wiele wymagań. Wystarczy prawo jazdy A, a nawet A1 (B również). To specjalne pojazdy z homologacją L7e. Z bardziej znanych w tej klasie jest np. Renault Twizy.

Na dodatek w Niemczech te samochody nie przechodzą (jak motorowery) przeglądu technicznego, ani nie płaci się od nich podatku. Ubezpieczenie też tanie. Zasięgu toto ma do 100 kilometrów. Potrzeba coś więcej, pomijając, że cawboyowi potrzeba prestiżu, żeby zakupy w Auchanie zrobić?

drzasiek90 pisze: ↑

21 sty 2023, 18:10

można jeździć komarkiem

Na głowę się nie leje, ogrzewanie jest, szyby elektryczne... A na dodatek, jeśli widzisz taki znak,



możesz jechać dalej.

No wiem, do Chorwacji tym nie dojedziesz, ale ty nie jeździsz do Chorwacji.

- Silnik 4,5kW
- Vmax 45 km/h
- w tym akumulatory 60V 120Ah (5x 12V/120Ah, ołowiowe, żelowe, takie zwykłe z obecnych samochodów).

Do jazdy dookoła komina wystarczy, tym bardziej, że wystarczy prawo jazdy na motorower. Cena, w promocji 8.590,00 €.

Link: https://aj-emobile.de/neufahrzeuge/elek ... -zulassung

No ale co niektórzy muszą mieć 80 litrów dizla w baku

drzasiek90 pisze: ↑

14 lis 2022, 13:32

Hamulec w samochodzie elektrycznym na pewno działa nieco inaczej, aby umożliwić odzysk energii

Ale w sumie działa tak samo. Sprawdzone osobiście podczas testowania asystenta jazdy w korku. Zatrzymuje się za każdym razem przed poprzednikiem.

Jedyna różnica, na początku pedał hamulca hamuje wyraźnie słabiej, ale po mocniejszym wciśnięciu praktycznie hamuje tak samo, jak spalinowy.

drzasiek90 pisze: ↑

15 paź 2022, 18:10

Ty nie byłeś, nie widziałeś ale jak zwykle wiesz lepiej?

Ty mnie nie zrozumiałeś chyba. Jak za taką cenę, 412 euro z pełnym wyżywieniem dla dwóch osób, to ja uważam, że hotel jest rewelacyjny. Ja za tydzień płaciłem co najmniej 3 razy tyle. Nawet jeśli coś nie będzie tak, to można wówczas to uzupełnić w lokalnych knajpkach.

I kto wie, czy nie wymyślę kiedyś spotkania ze znajomymi, czy rodziną w tym miejscu. Tanio, a ode mnie to niecałe tysiąc kilometrów, w jeden dzień swobodnie się zrobi. Inna opcja - do Gdańska samolotem, dalej do Słupska czy do Sławna pociągiem, a te resztę choćby taksówką.

Ja naprawdę dziękuję za ten namiar, tym bardziej, że z biura, które ma hotel w ofercie, nie raz kupowałem wyjazdy.

drzasiek90 pisze: ↑

15 paź 2022, 18:10

Współczuję twojej żonie, że twoje zawsze musi być na wierzchu.

Nie zawsze, bo co do kuchni ona jest bardziej wybredna, no ale gotuje po mistrzowsku.

drzasiek90 pisze: ↑

15 paź 2022, 18:10

konkretnie pierogi z kaczką.

Nie zrozumiałeś, więc ci wyjaśniam. Pierogi robi się z mięsa mielonego i zawsze wyjdą dobre. Kaczka ma mięso suche, bez tłuszczu. A tłuszcz odpowiada za przenoszenie smaku. I naprawdę tylko bardzo dobry kucharz potrafi kaczkę zrobić smaczną, żeby nie była przesuszona jak wiór. A w wielu miejscach jest sucha, bo kucharz za długo trzymał na ogniu, tłuszcz był za ciepły, albo czasem zdarza się niedosmażona. To bardzo wymagające doświadczenia mięso.

Drugim takim jest tuńczyk. Nie z puszki, ale stek z tuńczyka. Rzadko kto potrafi zrobić tak, żeby w środku był soczysty, a nie twardy jak podeszwa.