Stąd suszone kruszywo prosto do domu
a stąd pigment jeżeli chcesz zbudować coś wielkiego lub stąd jeżeli budujesz coś na biurko
Jeszcze jedno, pigment dodajemy do suchego napełniacza i mieszamy do uzyskania równomiernego rozprowadzenia jego w masie.
Znaleziono 2 wyniki
Wróć do „Moja maszynka z syntetycznego granitu”
- 15 kwie 2009, 17:50
- Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
- Temat: Moja maszynka z syntetycznego granitu
- Odpowiedzi: 41
- Odsłony: 22039
- 14 kwie 2009, 22:49
- Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
- Temat: Moja maszynka z syntetycznego granitu
- Odpowiedzi: 41
- Odsłony: 22039
Gratuluję determinacji w dążeniu do odlania korpusu z epoksybetonu. Też się "intensywnie" przymierzam do tego, w związku z tym zalega u mnie od kilku miesięcy kilkadziesiąt kilo frakcjonowanego kruszywa do prób. Ale mniejsza z tym, chcę przedewszystkim przekazać kilka uwag które mi się nasuneły po przeczytaniu tego wątku:
Konstrukcja korpusu:
1) jeżeli kolega bakprint pozostaje przy koncepcji "smukłych nóżek" podpierających belkę bramy to na pewno nie ściskać tych nóżek żadnymi śrubami, gdyż zamiast stabilnych, tłumiących wibracje podpór z epoksybetonu uzyskamy rozedrgane nogi strunobetonowe, zamiast tego zastosować profile stalowe wypełnione epoksybetonem, da to na pewno lepszy efekt zarówno pod względem parametrów wytrzymałościowych jak i tłumienia drgań.
Technologia mieszania składników:
1) wybieramy jako lepiszcze system żywica:utwardzacz w którym na 100części żywicy przypada minimum 30cz. utwardzacza co przy tak silnym napełnieniu jak przy epoksybetonie zwiększa nam prawdopodobieństwo równomiernego wymieszania składniw systemu epoksydowego.
2) nie mieszamy od razu wszystkich składników, tj. żywica-utwardzacz-napełniacz, ale przygotowujemy przedmieszki żywica-napełniacz i utwardzacz-napełniacz, daje to nam w zasadzie nieograniczony czas na uzyskanie maksymalnego zwilżenia napełniacza przez lepiszcze - możemy przedmieszkę np. podgrzać do 50-70°C co spowoduję bardzo znaczny spadek lepkości lepiszcza a co za tym idzie poprawę zwilżania napełniacza oraz ułatwi odpowietrzenie przedmieszki.
3) jedną z przedmieszek barwimy pigmentem lub barwnikiem w celu uzyskania prostego, wizualnego indykatora do późniejszej oceny stanu zmieszania całej mieszanki żywica-utwardzacz-napełniacz
4) napełniacze do przedmieszek dobieramy wg klucza
- dla trzech frakcji : frakcja nr 2 do utwardzacza, frakcje nr 1 i 3 + nadmiar frakcji nr 2 do żywicy
- dla pięciu frakcji : frakcje nr 2 i 4 w odpowiedniej proporcji do utwardzacza, frakcje nr 1,3,5 i pozostałość frakcji 2 i 4 do żywicy
- itd.
zachowujemy stopień napełnienia w przedmieszkach jak wynikowy dla całej mieszanki
5) przedmieszki łączymy ze sobą jeżeli wystygną w całej masie do temperatury nie przekraczającej 25°C, jest to podyktowane wysoką egzotermicznością reakcji utwardzania epoksydu. Zbyt wysoka temperatura początkowa lub/i zbyt duża masa wymieszanej żywicy może doprowadzić do niekontrolowanego przyspieszenia utwardzania wraz z wydzielaniem dużych ilości ciepła co może doprowadzić w najgorszym przypadku do samozapłonu mieszanki.
Powyższe wywody nie są tylko moimi przemyśleniami ale są oparte na moich doświadczeniach zebranych przy opracowaniu masy epoksydowej silnie napełnionej mikrosferami (ok. 70%obj. napełniacza) na bazie czystych Epidianu 5 i akfanilu 70, w czasach gdy tzw. wkład dewizowy na poziomie 15$ potrafił rozłożyć projekt o wartości kilku do klkudziesięciu dzisiejszych tysięcy.
Konstrukcja korpusu:
1) jeżeli kolega bakprint pozostaje przy koncepcji "smukłych nóżek" podpierających belkę bramy to na pewno nie ściskać tych nóżek żadnymi śrubami, gdyż zamiast stabilnych, tłumiących wibracje podpór z epoksybetonu uzyskamy rozedrgane nogi strunobetonowe, zamiast tego zastosować profile stalowe wypełnione epoksybetonem, da to na pewno lepszy efekt zarówno pod względem parametrów wytrzymałościowych jak i tłumienia drgań.
Technologia mieszania składników:
1) wybieramy jako lepiszcze system żywica:utwardzacz w którym na 100części żywicy przypada minimum 30cz. utwardzacza co przy tak silnym napełnieniu jak przy epoksybetonie zwiększa nam prawdopodobieństwo równomiernego wymieszania składniw systemu epoksydowego.
2) nie mieszamy od razu wszystkich składników, tj. żywica-utwardzacz-napełniacz, ale przygotowujemy przedmieszki żywica-napełniacz i utwardzacz-napełniacz, daje to nam w zasadzie nieograniczony czas na uzyskanie maksymalnego zwilżenia napełniacza przez lepiszcze - możemy przedmieszkę np. podgrzać do 50-70°C co spowoduję bardzo znaczny spadek lepkości lepiszcza a co za tym idzie poprawę zwilżania napełniacza oraz ułatwi odpowietrzenie przedmieszki.
3) jedną z przedmieszek barwimy pigmentem lub barwnikiem w celu uzyskania prostego, wizualnego indykatora do późniejszej oceny stanu zmieszania całej mieszanki żywica-utwardzacz-napełniacz
4) napełniacze do przedmieszek dobieramy wg klucza
- dla trzech frakcji : frakcja nr 2 do utwardzacza, frakcje nr 1 i 3 + nadmiar frakcji nr 2 do żywicy
- dla pięciu frakcji : frakcje nr 2 i 4 w odpowiedniej proporcji do utwardzacza, frakcje nr 1,3,5 i pozostałość frakcji 2 i 4 do żywicy
- itd.
zachowujemy stopień napełnienia w przedmieszkach jak wynikowy dla całej mieszanki
5) przedmieszki łączymy ze sobą jeżeli wystygną w całej masie do temperatury nie przekraczającej 25°C, jest to podyktowane wysoką egzotermicznością reakcji utwardzania epoksydu. Zbyt wysoka temperatura początkowa lub/i zbyt duża masa wymieszanej żywicy może doprowadzić do niekontrolowanego przyspieszenia utwardzania wraz z wydzielaniem dużych ilości ciepła co może doprowadzić w najgorszym przypadku do samozapłonu mieszanki.
Powyższe wywody nie są tylko moimi przemyśleniami ale są oparte na moich doświadczeniach zebranych przy opracowaniu masy epoksydowej silnie napełnionej mikrosferami (ok. 70%obj. napełniacza) na bazie czystych Epidianu 5 i akfanilu 70, w czasach gdy tzw. wkład dewizowy na poziomie 15$ potrafił rozłożyć projekt o wartości kilku do klkudziesięciu dzisiejszych tysięcy.