Mocno naciągane szczególnie w CNC.lajosz pisze:Załóżmy, że coś nie tak idzie (lub co gorzej, poszło) przy jednej z nich.
Nie zauważyłeś tego i maszyna zepsuła element lub (co znacznie gorzej) "przydzwoniła" tu i tam psując jednocześnie element, narzędzie i samą siebie.
Jak pierwszy detal robisz to przecież wdrażasz program, sprawdzasz ale dla piątego czy dziesiątego to nie warujesz "bo przydzwoni" tylko masz godzinę dla następnej maszyny.
A jeżeli przy pierwszej trzeba trochę dłużej to następne czekają.
Bo płaci się pracownikowi a nie maszynie.
Czcze gadanie, zawsze operator jest biedny a pracodawca to kwiopijca.. I odwrotnie.