Kolega wrzeciono trzyma dwoma łożyskami postawionymi blisko siebie - jest duży moment od wystajacej reszty dodatkowo obciażonej jeszcze złapaną główką z frezem.
Czy nie bezpieczniej by było aby łożyskowanie trochę rozciągnąc tak aby poprawić stosunek rozstawu podpór do obciażenia. Na oko wyglada już niebezpiecznie a kolega ma chyba możliwość zrobienia całości bez większych problemów. Raptem parę godzin i oszczędzi się kolejnego L4. Albo nie daj Boże satusu I grupy.
Znaleziono 6 wyników
Wróć do „Frezarka alu/stal A4x100mm”
- 21 cze 2009, 13:14
- Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
- Temat: Frezarka alu/stal A4x100mm
- Odpowiedzi: 46
- Odsłony: 20076
- 16 maja 2009, 17:43
- Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
- Temat: Frezarka alu/stal A4x100mm
- Odpowiedzi: 46
- Odsłony: 20076
Bez wciskajacej podstawki mogą być dwa warianty
1 narzędzie złapane i podniesione do góry ( bo ciasno wchodzi w ołówek mimo że zluzowany _ i faktycznie zamocowanie następuje. Ale oddać nie chce i trzeba wyrywać.
2 nie podniosło do zaciśniecia - zbyt duży luz dla pierwszej fazy mocowania i ołówek do góry idzie sam.
1 narzędzie złapane i podniesione do góry ( bo ciasno wchodzi w ołówek mimo że zluzowany _ i faktycznie zamocowanie następuje. Ale oddać nie chce i trzeba wyrywać.
2 nie podniosło do zaciśniecia - zbyt duży luz dla pierwszej fazy mocowania i ołówek do góry idzie sam.
- 16 maja 2009, 17:22
- Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
- Temat: Frezarka alu/stal A4x100mm
- Odpowiedzi: 46
- Odsłony: 20076
Ja nie teges, nie ogarniam.
Chwyt rozumiem, wciagniecie, powiedzmy, bo żeby wciągnąć to musi trzymać a jak trzyma skoro jeszcze nie w stożku, a skoro opór to musi najpierw ciągnąć aby do oporu dociagnąć a dalej ciągnąc musi wejść w stożek aby zacisnąć i centrować.
Tymaczasem to wszystko się ślizga i tylko stopniowo zaciska...
Ale w pracy też może się zluzować dokładnie drogą odwrotną do zaciskania.
Chyba że podstawka bedzie wpychać w otwartą paszczę ołówka.
[ Dodano: 2009-05-16, 17:25 ]
A frezer u ojca mówił ze frez z tulejki mu "wyciągło' i dlatego wymiar zgubił.
Tu wyciągać nie będzie?
Chwyt rozumiem, wciagniecie, powiedzmy, bo żeby wciągnąć to musi trzymać a jak trzyma skoro jeszcze nie w stożku, a skoro opór to musi najpierw ciągnąć aby do oporu dociagnąć a dalej ciągnąc musi wejść w stożek aby zacisnąć i centrować.
Tymaczasem to wszystko się ślizga i tylko stopniowo zaciska...
Ale w pracy też może się zluzować dokładnie drogą odwrotną do zaciskania.
Chyba że podstawka bedzie wpychać w otwartą paszczę ołówka.
[ Dodano: 2009-05-16, 17:25 ]
A frezer u ojca mówił ze frez z tulejki mu "wyciągło' i dlatego wymiar zgubił.
Tu wyciągać nie będzie?
- 16 maja 2009, 14:29
- Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
- Temat: Frezarka alu/stal A4x100mm
- Odpowiedzi: 46
- Odsłony: 20076
Ale to niedokładnie tak. Wprawdzie można łapać za walec i na nim zacisnąć stożkowe szczęki ale nie uzyska się wtedy powtarzalności w długości łapanego walca.MarekM1 pisze:"Patent" typu ołówek automatyczny+ siłownik zastępujący palec.
Jak już w kilku wątkach na forum pisali koledzy - mechanizm zmieniacza - a dokładniej chwytu i zwalniania narzędzia oparty jest o zasadę działania ołówka automatycznego:
część chwytowa - rozcięta na krzyż jest "owinięta" stożkowo właściwym wrzecionem -> wysuwając się w dół nieco się rozszerza zwalniając narzędzie -> wracając do góry zaciska się na końcówce narzędzia.
Ten ołówek rzeczywiście łapie ale wciągajac wchodzi nie w stożek tylko w tuleję która blokuje możliwość otwarcia szczęk ołówka. I w dalszym wciąganiu dopiero stożek łapanego narzedzia opiera się o gniazdo wrzeciona - centruje i ustala długość.
Choć tutaj zaradzić można tej wadzie przez ustawienie programu - po każdej wymianie najazd na czujnik i automatyczny pomiardługości.
- 10 maja 2009, 23:07
- Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
- Temat: Frezarka alu/stal A4x100mm
- Odpowiedzi: 46
- Odsłony: 20076
- 10 maja 2009, 15:23
- Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
- Temat: Frezarka alu/stal A4x100mm
- Odpowiedzi: 46
- Odsłony: 20076
Zawsze wręcz mnie fascynowało jak sprawnie taka wymiana jest dokonywana - oczywiście na filmie. I taki drobiazg, że przed każda wymianą jest cięcie filmu, po którym nastepny do chwycenia stożek jest już czyściutki, żadnych wiórków, wszysko do siebie pasuje. A jak zajrzałem do obrabiarki w warsztacie to cała jej przestrzeń w czasie pracy oblepiona była mokrymi wiórami - i pewnie te stożki tak łatwo łapane też by były. Ale przy 22000obr/min widać to im nie przeszkadza.