Witam wszystkich serdecznie . Jestem nowy na forum oraz nowym posiadaczem Nutoll 550.
Wczesniej czytałem forum , bo miałem podobny dylemat - jaką tokareczkę kupić. Brałem pod uwagę Nutoll 55o oraz Einhela . Najgorsze było to ,że nie mogłem "pomacać" Einhela bo nigdzie go nie spotkałem ( tylko na Allegro) , a Nutoll był dostępny w LM . Einhel tańszy , więcej ma w wyposażeniu . Ale dużo lżejszy. Teoretycznie Niemiec , ale nie czarujmy się , na pewno robiony w Chinach . Nutoll to większy kaliber ( zresztą też skośnooki). Przede wszystkim jej waga , ponad dwa razy większa , a co za tym idzie większa sztywność , a to na pewno ma znaczenie choćby ze względu na drgania . Nutoll ma uchwyt o większej średnicy . Koła do posuwów są metalowe , przekładnia pracuje w oleju . Sądzę ,że mój wybór był dobry . ( fakt , Nutola nie da się określić mianem tokarki "domowej przenośnej" - na szczęscie ma już swoje stałe miejsce i co najważniejsze , nie przeszkadza pozostałym domownikom )
Na razie zaczynam stawiać pierwsze kroki ( ostrożnie , bez pośpiechu bo z tokarkami nigdy w życiu nie miałem do czynienia ).
Przy okazji pragnę podziękować koledze ARGUS za rady , jakich mi udzielił na prywatnym forum , które pomogły mi w powzięciu decyzji.