można tak a można i inaczej
moim zdaniem szybciej, i przy nie posiadaniu fabrycznego stożka lepiej
średnica początku i końca jest znana, przy prostopadłym ustawieniu sanek zerujemy się czujnikiem na wstępnie przetoczonym wałku, zjeżdżamy na koniec przyszłego stożka, czujnik ciągle wskazuje zero. odejmujemy od większej średnicy mniejszą dzielimy na 2 i na tę wartość na czujniku obracamy sanki, tak wychodzi zejście stożka, dalej tylko trafić z średnicę i sprawa załatwiona. no i wiadomo toczenie w kłach będzie najdokładniejsze.
dokładnie to robi gość na filmiku