no jest fajna maszyneria ale nie twórzcie zaraz idolów
bo to kult maszyn powstanie
poza tym prawdziwy remont to się poznaje po tym jak sie zaczyna wycierać buty przy WYJŚCIU z mieszkania a nie przy wejściu
w praktyce wygląda to tak (z mojego doświadczenia) idzie sobie frezik 0,8mm w alu np i robi kieszeń zabierając np po 0,1-0,2 mm idzie idzie i nagle tak o sam z siebie się łamie na równym miejscu albo prostym odcinku. a byłby np 2mm to by może i przetrwał, wszystko zależy.
praktyka pokazuję że sztywności maszyny chyba nigdy za mało lecz sztuką jest znaleźć ten właściwy kompromis.
w kressa wejdzie 10ka. tylko tuleje trza mieć. do ramy dałbym po 2 profile jako zastrzał żeby stworzyła trójkąty z podstawą. łożyska na krzyżaku na blachę od Z dałbym wałki a łożyska na krzyżaka