Znaleziono 8 wyników

autor: Imonia cycles
22 kwie 2024, 23:55
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Tokarka South Bend 13”
Odpowiedzi: 14
Odsłony: 570

Re: Tokarka South Bend 13”

bas01 pisze:
22 kwie 2024, 23:44
to bardzo precyzyjna maszyna
To prawda. Tutaj kilka słów na ten temat od producenta:
autor: Imonia cycles
22 kwie 2024, 23:34
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Tokarka South Bend 13”
Odpowiedzi: 14
Odsłony: 570

Re: Tokarka South Bend 13”

Następnym etapem był serwis skrzyni biegów.
Składa się ona ze skrzyni Nortona na 8 biegów + skrzynia 3 - biegowa, i przełącznik na gitarze z 2 położeniami „in - out”. Czyli na każdej pozycji nortona można wybrać 6 przełożeń i w sumie ta tokarka ma 48 posuwów na gwinty + 48 posuwów do toczenia. Ponieważ że może to się wydać jak bardzo skomplikowany mechanizm, natomiast na praktyce jest bardzo prosty.
Jedyną komplikacją było złożenie „choinki” nortona, tak jak wszystkie koła siedzą na 1 wpuście, i trzeba było ich po kolei nasadzać na wał już bezpośrednio w korpusie skrzyni, przez co trafianie ostatnich kilku kół potrzebował trochę czasu i wprawy. Ale jak by tam nie było, wszystko się udało z pierwszego razu.
Smarowanie wałów takie same jak w suporcie, przez filcowe paski, tylko miski olejowej niema, do każdego wału jest oddzielna zewnętrzna smarowniczka.
Smarowanie kół odbywa się w pewnej pozycji wajchy nortona, na której jest zrobiony lejek, do którego ścieka olej od zewnętrznej smarowniczki, wszystko to ukryte w korpusie . Lejek naprowadza już ten olej bezpośrednio na zęby kół i w trakcie pracy on się rozmieli po całej skrzynie.
autor: Imonia cycles
30 mar 2024, 19:48
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Tokarka South Bend 13”
Odpowiedzi: 14
Odsłony: 570

Re: Tokarka South Bend 13”

@pukury
Dziękuje.
Bardzo mi miło że kogoś zainteresował mój temat 😀
autor: Imonia cycles
30 mar 2024, 16:38
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Tokarka South Bend 13”
Odpowiedzi: 14
Odsłony: 570

Re: Tokarka South Bend 13”

Nie sprawdzałem ale skale rozbite na 3 mm.
Na wzdłużny przesuwie koło niema skały w ogóle, ale po jednym obrocie suport przejeżdża równo o 20 mm.
autor: Imonia cycles
30 mar 2024, 15:50
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Tokarka South Bend 13”
Odpowiedzi: 14
Odsłony: 570

Re: Tokarka South Bend 13”

Dziękuję bardzo!
Na korbkach jak wspomonałem w pierwszym poście normalne metryczne śruby trapezowe, skok 3 mm, jedynie to gitara na calowych posuwach, ale rozwiązanie jest, trzeba jedno koło wymienić z 18 na 34 zęby, tylko nie da się tego koła kupić w sklepie typu Ebmia, bo ma nie metryczny a calowy moduł, na Ebay czasami można natrafić na takie oryginalne z epoki, albo także spotykałem w sprzedaży z druku 3D.
Znalazłem stronę gdzie można ściągnąć model 3D takiego pitch gear, to jak nie znajdę oryginalnego stalowego, mam pomysł żeby wypalić na laserze z blaszek 1 mm takie kształty i złożyć kanapkę na grubość oryginalnego koła. Przy cięciu cienkich blach laser minimalnie odchyla się i robi dokładniejszy kształt.
Tu załączam już obliczoną tabliczkę odpowiednik gwintów tpi do metrycznych przy kole 34z.
Jeśli 34/18=1,888(8) to 4 tpi =6,35 mm, 12/6,35=1,8898, czyli nie jest to absolutnie to samo, ale odchyłka jest bardzo mała, będzie odczuwalna przy toczeniu bardzo długich gwintów, ale w moim przypadku to bardzo mało możliwe. Nie wiem czy w ogóle wyniknie potrzeba robienia metrycznych gwintów.
A na temat panewek, tam rozcięte tuleje, i w miejscu przecięcia włożone takie jak wpusty, ale z jaskółczym ogonem. Luz wrzeciona reguluje się podkładkami pod pokrywami, a ten wpust, właśnie zapobiega żeby tuleja nie robiła się jajkiem przy ściśnięciu. Jest specjalna instrukcja poprawnej kolejności złożenia tego węzła. Tak ot ktoś w Danii złożył źle te panewki i dla tego wrzeciono miało za duże oporu. Ten wpust nie wszedł swoim „jaskółczym ogonem” w rozcięcie tulei, naciskał od góry na nią i tym samym blokował wrzeciono.
autor: Imonia cycles
29 mar 2024, 23:18
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Tokarka South Bend 13”
Odpowiedzi: 14
Odsłony: 570

Re: Tokarka South Bend 13”

Następnie zająłem się skrzynką suportu.
Ponieważ że maszyna ma tylko śrubę bez dodatkowego wału posuwu, śruba ma rowek pod wpust, dzięki czemu posuw jest wykonywany przez oddzielny mechanizm od tej samej śruby i plus nakrętka dzielona do nacinania gwintów. A do tego tokarka posiada automatyczny posuw i wzdłużny, i poprzeczny. I wszystko to napędzane tym samym wałem. Dla tego ta skrzynka suportu jest dość skomplikowana i nawet posiada miskę olejową.
W konstrukcji skrzynki także jest mechanizm blokady, który uniemożliwia jednoczesnego zamknięcia nakrętki dzielonej oraz włączenia automatycznego posuwu. Także dla uruchomienia posuwu jest kosz sprzęgłowy, dzięki któremu niema konieczności wyłączenia posuwu na wajchę, tylko na sprzęgłu wyłączasz posuw, typu jak w samochodzie wciskasz sprzęgło bez zmiany biegu, i można swobodnie przesuwać suport ręcznie korbą.
Z ciekawostek, olej jest doprowadzany do wałów każdego koła przy pomocy filcowego paska. Musiałem po kilka razy przeglądać filmiki na YT gdzie fachowcy pokazywali jak poprawnie ułożyć te filce.
Ponieważ że nadal można kupić zestaw tych pasków i uszczelek na Ebay, zakupiłem odpad z warsztatu krawieckiego za kilka złotych i naciąłem te wszystkie paski sam nożyczkami. Dużo mi to nie zajęło, a w przypadku zakupu oryginału trzeba czekać dostawy z USA kilka tygodni.
W trakcie składania także poprawiałem wygląd śrubek. Oni wszystkie mają calowe gwinty, zamienić nowymi ze sklepu nie mogłem, bo nie mam sklepu w okolicach z calowymi śrubami, a wytoczyć zmogę dopiero po złożeniu maszyny 😉 czyszciłem metaliczną szczotką i potem iglakami usuwałem zadziory
autor: Imonia cycles
29 mar 2024, 22:40
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Tokarka South Bend 13”
Odpowiedzi: 14
Odsłony: 570

Re: Tokarka South Bend 13”

Zacząłem z mycia łoża i podstawy, żeby to najpierw złożyć i potem mocować do tego resztę elementów.
Dość wielkim wyzwaniem dla mnie było ustawić łoże na podstawę, waży ono około 200 kiło, dźwiga nie mam, ale jakoś się udało samemu to zrobić.
Łoże było skrobane, na końcach widać ślady, tam gdzie nie jeździ suport, ale przy uchwycie, niestety już wyrobione. Ale tragedii niema, dla moich celów całkiem przydatny stan.
autor: Imonia cycles
28 mar 2024, 12:19
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Tokarka South Bend 13”
Odpowiedzi: 14
Odsłony: 570

Tokarka South Bend 13”

Witam wszystkich.
Na początku kwietnia 2023 zakupiłem sobie amerykańską tokarkę South Bend 13”, i chcę tutaj podzielić się swoją historią jej nabycia oraz procesu serwisowania, doprowadzenia do stanu użytecznego.
Generalnie jestem inżynierem, konstruktorem budowy maszyn, ale jako hobby mam warstat w którym zajmuję się lutowaniem ram stalowych rowerowych. W pewnym momencie dojrzałem do zakupu tokarki do swojego warsztatu, najważniejszym parametrem był przelot wrzeciona oraz możliwość nacinania gwintów tpi, bo w rowerach to często występuję, oraz żeby była możliwość włożenia rury do 36 do uchwytu i zrobić na niej czoło.
Pod te wymagania bardzo pasuje chińska tokarka wm210, ale moja pasja do vintageowych urządzeń jakoś blokowała mi nabycie tego chińczyka, dlatego cały czas przeglądałem olx, sprzedajemy, allegro, marketplace na fb, z nadzieją natrafić na coś starszego, ale nie typowo produkcyjną maszynę która waży ponad 1000 kg, bo to by była przesada dla warsztatu 18m2.
Miałem na oku TUE 35, w wersji na ramie spawanej z profili, ustawianych w samochodach wojskowych, mobilny warsztat, cena była zbliżona do ceny chińczyka, ale jednak silnik w 3kW to było za dużo dla podłączenia do 1 fazy.
Po kulki miesiącach monitorowania natrafiłem na tego South Benda w okolicach Kielca. Najpierw pomyślałem że to ten słynny Heavy 10, ale jednak się okazało że to jest model 13”, co też nie jest źle, bo też ma przelot wrzeciona 1 3/8” (34,925 mm)
O ile maszyna wyprodukowana w USA, to calowe gwinty jest jej podstawowym wyposażeniem, jedynie martwiłem się że śruby na korbkach też mogą być calowe, bo jak by tam nie było odległości wygodniej mierzyć w mm. Ale pogodziłem się z tym, w każdym razie można to przerobić na metryczne. Cena też była przyzwoita, zbliżona do ceny ww chińczyka.
Decyzja była podjęta szybko, wziąłem wolne w pracy, zabrałem ze sobą kolegę na drugim samochodzie i pojechaliśmy ze Śląska do Kielc.
Na miejscu u sprzedawcy udało się odpalić tokarkę, sprawdziłem działanie posuwów, wszystkie biegi na skrzynie, wszystko było sprawne, oprócz wrzeciona, które bardzo trudno się kręciło, tylko na najmniejszych przełożeniach, pomyślałem że to przez długie stanie bez ruchu oraz zaschniętego smaru, bo wrzeciono tam jest na tulejach mosiężnych (łożyskach ślizgowych) i smarowane przez zewnętrzne smarowniczki, które byli suche.
Sprzedawca opowiedział że nabył tą maszynę w Danii z celem sprzedać w Polsce, bo miał wolne miejsce w TIRze, transport mu był w gratisie, no i za bardzo na tych maszynach się nie zna.
Także na miejscu zauważyłem że skały na korbkach jednak w mm, czyli jest to jednak wersja specjalnego wykonania dla Europy (albo przerobiona w Europie)
Po sprawdzeniu maszyna była rozebrana, załadowana do 2-ch osobówek i z powodzeniem dostarczona do Gliwic. Po czym zaczął się dość ciągły proces mycia, czyszczenia od rdzy, regulacji, wymiany, naprawy zużytych części…
O tym już opiszę w kolejnych postach.
Poniżej załączam zdjęcia z ogłoszenia sprzedaży oraz procesu transportu

Wróć do „Tokarka South Bend 13””