Toczyłeś kiedyś gwinty? Natnij gwint do połowy wysokości bez odboczki a później włącz odboczkę i dokończ gwint. Zobaczysz co się stanie.pioterek pisze: Nawet BYDGOST się nimi sugerował i zaczął pisać coś o zmianie skoku gwintu przy włączonej obloczce.
Znaleziono 21 wyników
Wróć do „Prośba o pomoc w wyborze tokarki i jej eksploatacji”
- 06 sty 2013, 14:30
- Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
- Temat: Prośba o pomoc w wyborze tokarki i jej eksploatacji
- Odpowiedzi: 107
- Odsłony: 33320
- 05 sty 2013, 20:40
- Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
- Temat: Prośba o pomoc w wyborze tokarki i jej eksploatacji
- Odpowiedzi: 107
- Odsłony: 33320
Teraz to już bez zaglądania do tabelek sprawa jest zupełnie prosta. W gitarę zakładasz przełożenia, które podałem TU a pozostałe przełożenia ustawiasz na 1:1 czyli koła w trójce przesuwnej 39:39 i to nowo znalezione koło 24:24 i masz gotowe. Ten kto projektował tę tokarkę wiedział co robi.
- 04 sty 2013, 14:52
- Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
- Temat: Prośba o pomoc w wyborze tokarki i jej eksploatacji
- Odpowiedzi: 107
- Odsłony: 33320
Już pisałem powyżej, że z odboczką też natniesz gwint. Bardziej nadaje się do gwintów czy rowków o dużym skoku. Czasem też trzeba takie nacinać. Gdy tworzyłem tabelki to też na początku odboczkę uwzględniałem, ale później dałem sobie spokój. Gdy zostaną opanowane podstawowe skoki gwintów to można do tego wrócić.
- 04 sty 2013, 06:45
- Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
- Temat: Prośba o pomoc w wyborze tokarki i jej eksploatacji
- Odpowiedzi: 107
- Odsłony: 33320
Koła zakreślone na niebiesko to trójka przesuwna w skrzynce Nortona. W żółtej ramce są kolejne przełożenia tej trójki dla różnych zestawów kół w gitarze. Te przełożenia zostały uzyskane przy założeniu, że odboczka jest wyłączona. Przy włączonej odroczce uzyska się bardzo duże skoki tzn 6,15 razy większe od podanych. Nie dziw się, że ciągle tworzę warianty. Gdyby tworzenie schematu było zakończone to tabelka byłaby jedna. Gdy nawet jeszcze coś się zmieni to wystarczy zmodyfikować tabelkę i to będzie koniec roboty.
- 02 sty 2013, 21:08
- Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
- Temat: Prośba o pomoc w wyborze tokarki i jej eksploatacji
- Odpowiedzi: 107
- Odsłony: 33320
Przeliczyłem trzy warianty:
W1: - koło nr 2 ozn. Z2=17 współpracuje z kołem 32 na wrzecionie a koło Z=25 , to nieznane, ozn. Z(25)= 17 zębów. W tym przypadku Z(25)= 17 się przydaje bo w obliczeniach jedno występuje w liczniku a drugie w mianowniku i się rugują. Stosując inne liczby zębów na pozycjach A,B,C niż na początku podane przez autora tematu można uzyskać różne potrzebne skoki dla gwintów metrycznych. Na pozycji D w każdym wariancie jest koło 127, które, jak zapewne wszyscy już wiedzą, jest nieodzowne do przejścia ze skoku calowego śruby na skok metryczny nacinany.

W2: - koło nr 2 ozn. Z2=17 a Z(25)= 25 zębów czyli tyle ile na początku podaje autor.
Najgorszy wariant. Co prawda uzyskuje się j/w typowe wartości skoku dla gwintów, ale okupione jest to stosowaniem nietypowych kół zębatych np. 63 zęby, pozostałe 34 i 54 mieszczą się w zakresie stosowanych kół zmianowych ( Dudik str. 535). Stosując swoistą gimnastykę matematyczną, być może udałoby się uniknąć tej liczby zębów i zastąpić innymi kołami. Trochę to czasu zajmuje, ale wiele da się zrobić. Mając to na uwadze wymyśliłem wariant 3.

W3: - koło nr 2 ozn. Z2=16 a Z(25)= 24 zębów.
Dlaczego tak? Podczas nacinania gwintu calowego potrzebne są podwielokrotności czyli 1/2; 1/4 skoku śruby a także wielokrotności czyli np. *2; *4; *6. Żeby to osiągnąć, w łańcuchu kinematycznym nie może być takich ułamków jak 17/25 tylko powinny się one znosić np. 1/2*2/1=1 lub 1/2*1/2=1/4 itd. Dlatego założyłem, że w Nortonie chociaż jedno przełożenie powinno być 1:1. Kolega i tak nie wie, czy jest tam 25 zębów to założyłem, że jest 24. Natomiast koło Z2=16 współpracuje z kołem 32 i ich stosunek da nam liczbę 2. Może jest tam 16 zębów a kolega się pomylił? Jeśli jest jednak 17 to ten wariant jest do wyrzucenia. Przełożenia przedstawione w tabelce W3 uzyskuje się stosując normalne ilości zębów w kołach a poza tym obliczenia nie są tak karkołomne. Jest to po prostu najprostszy, najłatwiejszy i dający największe możliwości wariant.

Podsumowanie:
1. Jak by nie było naprawdę to i tak uda się uzyskać przełożenia dla potrzebnych skoków metrycznych. Złożoność obliczeń nie ma tu znaczenia.
2. Trzeba dążyć do stosowania kół z kompletu typowych kół zmianowych bo takie najłatwiej i najtaniej można będzie zdobyć.
3. Można jeszcze wyliczyć skoki dla włączonej odboczki.
4. Równolegle z wyliczeniem skoków metrycznych można policzyć skoki calowe. Mam przygotowane tabele. Powinno to być łatwiejsze bo nie trzeba stosować koła 127 zębów. Uzyska się więcej możliwych przełożeń przy mniejszej ilości kół zmianowych.
5. Podstawą do sukcesu jest prawidłowe odtworzenie schematu kinematycznego.
W1: - koło nr 2 ozn. Z2=17 współpracuje z kołem 32 na wrzecionie a koło Z=25 , to nieznane, ozn. Z(25)= 17 zębów. W tym przypadku Z(25)= 17 się przydaje bo w obliczeniach jedno występuje w liczniku a drugie w mianowniku i się rugują. Stosując inne liczby zębów na pozycjach A,B,C niż na początku podane przez autora tematu można uzyskać różne potrzebne skoki dla gwintów metrycznych. Na pozycji D w każdym wariancie jest koło 127, które, jak zapewne wszyscy już wiedzą, jest nieodzowne do przejścia ze skoku calowego śruby na skok metryczny nacinany.

W2: - koło nr 2 ozn. Z2=17 a Z(25)= 25 zębów czyli tyle ile na początku podaje autor.
Najgorszy wariant. Co prawda uzyskuje się j/w typowe wartości skoku dla gwintów, ale okupione jest to stosowaniem nietypowych kół zębatych np. 63 zęby, pozostałe 34 i 54 mieszczą się w zakresie stosowanych kół zmianowych ( Dudik str. 535). Stosując swoistą gimnastykę matematyczną, być może udałoby się uniknąć tej liczby zębów i zastąpić innymi kołami. Trochę to czasu zajmuje, ale wiele da się zrobić. Mając to na uwadze wymyśliłem wariant 3.

W3: - koło nr 2 ozn. Z2=16 a Z(25)= 24 zębów.
Dlaczego tak? Podczas nacinania gwintu calowego potrzebne są podwielokrotności czyli 1/2; 1/4 skoku śruby a także wielokrotności czyli np. *2; *4; *6. Żeby to osiągnąć, w łańcuchu kinematycznym nie może być takich ułamków jak 17/25 tylko powinny się one znosić np. 1/2*2/1=1 lub 1/2*1/2=1/4 itd. Dlatego założyłem, że w Nortonie chociaż jedno przełożenie powinno być 1:1. Kolega i tak nie wie, czy jest tam 25 zębów to założyłem, że jest 24. Natomiast koło Z2=16 współpracuje z kołem 32 i ich stosunek da nam liczbę 2. Może jest tam 16 zębów a kolega się pomylił? Jeśli jest jednak 17 to ten wariant jest do wyrzucenia. Przełożenia przedstawione w tabelce W3 uzyskuje się stosując normalne ilości zębów w kołach a poza tym obliczenia nie są tak karkołomne. Jest to po prostu najprostszy, najłatwiejszy i dający największe możliwości wariant.

Podsumowanie:
1. Jak by nie było naprawdę to i tak uda się uzyskać przełożenia dla potrzebnych skoków metrycznych. Złożoność obliczeń nie ma tu znaczenia.
2. Trzeba dążyć do stosowania kół z kompletu typowych kół zmianowych bo takie najłatwiej i najtaniej można będzie zdobyć.
3. Można jeszcze wyliczyć skoki dla włączonej odboczki.
4. Równolegle z wyliczeniem skoków metrycznych można policzyć skoki calowe. Mam przygotowane tabele. Powinno to być łatwiejsze bo nie trzeba stosować koła 127 zębów. Uzyska się więcej możliwych przełożeń przy mniejszej ilości kół zmianowych.
5. Podstawą do sukcesu jest prawidłowe odtworzenie schematu kinematycznego.
- 30 gru 2012, 13:23
- Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
- Temat: Prośba o pomoc w wyborze tokarki i jej eksploatacji
- Odpowiedzi: 107
- Odsłony: 33320
pioterek - w którym miejscu tego arkusza wstawiłeś skok śruby pociągowej bo nie widzę a nie chcę czasu tracić na dociekanie. Szkoda, że usunąłeś formuły. Łatwiej byłoby prześledzić.
A znalazłem. Jest na samym końcu.
Nie do końca mi to wszystko pasuje bo np. skok 1,6 mm nie za bardzo jest do wykorzystania. Nie może to być skok 1,5 bo błąd za duży.
A znalazłem. Jest na samym końcu.
Nie do końca mi to wszystko pasuje bo np. skok 1,6 mm nie za bardzo jest do wykorzystania. Nie może to być skok 1,5 bo błąd za duży.
- 25 gru 2012, 00:02
- Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
- Temat: Prośba o pomoc w wyborze tokarki i jej eksploatacji
- Odpowiedzi: 107
- Odsłony: 33320
- 24 gru 2012, 09:49
- Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
- Temat: Prośba o pomoc w wyborze tokarki i jej eksploatacji
- Odpowiedzi: 107
- Odsłony: 33320
- 23 gru 2012, 22:22
- Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
- Temat: Prośba o pomoc w wyborze tokarki i jej eksploatacji
- Odpowiedzi: 107
- Odsłony: 33320
No to właśnie tak robił. Pomiar przez kilka zwojów. Trzeba tylko się pilnować, żeby mierzyć od początku pierwszego zwoju do początku (wariant 2) a nie końca ostatniego. Wariant 1 to wymiar jednego zwoju. Można też próbować wg. 5 - zmierzyć szerokość garbu a następnie wrębu i zsumować. W. 3 i 4 - tak się nie mierzy.


- 23 gru 2012, 10:04
- Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
- Temat: Prośba o pomoc w wyborze tokarki i jej eksploatacji
- Odpowiedzi: 107
- Odsłony: 33320
Rysunki lepiej wklejać poprzycinane np. tak:

Ze skokiem śruby mi nie pasuje bo: 100/32=3,125 jak na metryczny to mogłoby być 3 mm, ale o 0,125 jest za dużo.
Z kolei gdyby to było 1/8 cala to by było tak: 25,4/8=3,175. Nie wiem czy tak drobne skoki były w ogóle w tokarkach stosowane bo np. TSB 16 w wydaniu calowym miała skok 1/4 cala czyli 6,35.

Ze skokiem śruby mi nie pasuje bo: 100/32=3,125 jak na metryczny to mogłoby być 3 mm, ale o 0,125 jest za dużo.
Z kolei gdyby to było 1/8 cala to by było tak: 25,4/8=3,175. Nie wiem czy tak drobne skoki były w ogóle w tokarkach stosowane bo np. TSB 16 w wydaniu calowym miała skok 1/4 cala czyli 6,35.