Jak wspominałem mam u siebie piłę ramową PM 120. Większość czasu stoi nieużywana, ale teraz przyszła pora na ucięcie wałka ø160, czyli dużo więcej niż przewidziano dla tej maszyny. Mocowanie w imadle nic nie dawało bo środek wałka był bardzo wysoko i imadło zamiast dociskać to go podnosiło, co powodowało, że wałek był bardzo słabo zamocowany i poruszał się podczas cięcia. Zastosowałem dużą śrubę teową i odpowiednią laszę. Laszę ustawiłem nieco pod kątem i wałek był dociskany nie tylko w dół, ale też do stałej szczęki imadła.

Drugi problem jaki powstał to zerwany pasek od pompki chłodzenia. Takie paski o okrągłym przekroju można zamówić bez problemu, ale sami wiecie jak to jest. To trzeba jechać, czekać, płacić a pasek potrzebny już teraz! Rozpaczliwie rozglądałem się dookoła co by tu się nadało jako zamiennik typowego paska. Znalazłem taśmę tkaną, nie za szeroką. Pasamon takie robi. Pobiegłem na maszynę do szycia, zszyłem, założyłem i działa wyśmienicie.
