Żeby przejść na koła metalowe to musiałem je wcześniej zorganizować a później przerobić, żeby pasowały. Do gitary nie robiłem pomimo, że mam podzielnicę. Nie wiem czy by się to opłaciło.

Kilka ma na pewno. Bo właściciele wymienili, w tym jedna przeze mnie. A tak na poważnie to chyba, któreś klony tej tokarki mają metalowe, ale nie powiem dokładnie bo tego specjalnie nie śledzę.

Mi nie chodzi o to, żeby dostawać coś za darmo. Jeśli coś kosztuje np. 1500 zł to niech to będzie tyle warte a nie np. 200 zł lub inaczej - jeśli w coś inwestuję to niech przynajmniej mi się to zwróci, pomijając alkohol.

Zrób zdjęcia i pokaż. Im więcej przykładów tym lepiej. Niech mają ludzie świadomość tego co kupują.

Gdyby chińczycy zechcieli czytać ten temat i stosować się to tych uwag to tokarka zmieniłaby się nie do poznania.

Podoba mi się pomysł wykorzystania wkrętów dociskowych zamiast śrub imbusowych. Też coraz częściej sięgam po te wkręty przy różnych okazjach.

Myślę, że warto też lepiej osłonić elektronikę tej maszynki bo też jest narażona na łatwe wnikanie wiórków do środka obudowy.

Ten wymiar 30H7 to w tym naszym przypadku oznacza po prostu, że trzeba do jego wykonania się przyłożyć i wykonać go poprzez dopasowywanie do średnicy wrzeciona. Oczywiście, ze można to zrobić poprzez toczenie a potem np. szlifowanie papierem ściernym. Gdybym nie napisał H7 to można by pomyśleć, że można pozwolić sobie na odchyłkę warsztatową a to byłoby już za dużo. Można było wpisać pasowanie lekko wciskane wraz z oznaczeniami, ale tu chodzi o dopasowanie się do możliwości wytwórczych małego warsztatu.
Z tym kombinowaniem na dwa komplety kół to masz rację. Warto iść tą drogą. Można pokusić się na przecięcie kół drążarką drutową.

Mocno trzeba się na klikać, żeby obejrzeć te wszystkie triki, ale warto. Już dawno to oglądałem, ale dzięki za przypomnienie bo sobie odświeżyłem. A takie klucze ze śrub to się robiło także nasadowe ze śrub imbusowych. Warto trochę stoczyć łeb tej śruby ze średnicy, żeby nie był taki gruby. Teraz nasadek i kluczy wszelkiej maści zatrzęsienie, ale gdy potrzeba przydusi to tak można sobie poradzić.

krybacki pisze:w jaki sposób kol. osadził koło Z3 na tulejce tak aby się nie obracało?

Bardzo prosto. Wkleiłem na klej do łożysk, najtańszy jaki można dostać w sklepach z łożyskami. A ta stronka littlemachineshop owszem fajna, ale ......... dalej nie piszę. Wielu znajdzie swoje własne "ale".