Imadło żeliwne nie nadaje się do udarowego traktowania młotem. Drobne doginanie blaszek jeszcze ujdzie zwłaszcza gdy imadło jest solidne np BISON 124O. BISON produkował także imadła staliwne typ 1251 do silnego traktowania. Nie ma ich już w katalogu: http://www.bison-bial.pl/bison_katalog/ ... zial_3.pdf, ale były jeszcze dostępne na magazynie.

zdzicho pisze:Zetknąłem sie z tym badziewiem.Lepsze niż dociskanie kolenem ,ale z imadła to może ono ma,,i".

Ja to tylko w sklepie oglądałem a chodziło mi o tych co to używali.

Imadło kowalskie ma swoją specyfikę i nie do wszystkiego się nadaje. Sam mam ich kilka. Potrzebne są zwłaszcza wtedy gdy trzeba "uderzyć", ale najczęściej używam zwykłej 125 z Bisona.

Wg mnie to trzeba zwrócić uwagę jak imadło ma zbudowaną prowadnicę. Załączam rysunek imadeł oglądanych na allegro. Pierwsze imadło ma w prowadnicy powierzchnie prowadzące od góry z boku i od dołu. Drugie ma głównie od góry a z boku bardzo mało. Na dole zaznaczyłem na żółto miejsce gdzie nie ma powierzchni prowadzących i powoduje to, że imadło jest słabo prowadzone, ma luzy. Miałem okazję oglądać imadło podobne do tego górnego i aż się zdziwiłem jak precyzyjnie się przesuwa. Można by używać go jako imadła maszynowego. W Bydgoszczy są w sprzedaży takie, ale już nie pamiętam ich producenta. Muszę pamiętać, żeby jutro zapytać.
Sprawdziłem i jest to imadło firmy IRWIN. Ciekawe jakie zdanie o nich mają inni?