Znaleziono 9 wyników
Wróć do „Odrdzewianie elektrolityczne i elektrochemiczne stali.”
- 17 cze 2020, 12:13
- Forum: Obróbka metali
- Temat: Odrdzewianie elektrolityczne i elektrochemiczne stali.
- Odpowiedzi: 122
- Odsłony: 104606
Re: Odrdzewianie elektrolityczne i elektrochemiczne stali.
Elektrolit. W tym wypadku roztwór wody z np. solą. Z technicznego punktu widzenia w tym przypadku elektrolit to każda substancja zdolna do jonowego przewodzenia prądu elektrycznego, czyli przekazywania jonowo ładunku między elektrodami. Zgodnie z tym kryterium elektrolitem jest więc roztwór przewodzący prąd elektryczny.
- 17 cze 2020, 10:07
- Forum: Obróbka metali
- Temat: Odrdzewianie elektrolityczne i elektrochemiczne stali.
- Odpowiedzi: 122
- Odsłony: 104606
Re: Odrdzewianie elektrolityczne i elektrochemiczne stali.
Po to dodajesz do wody sól, kreta, sodę i inne cuda, żeby prąd popłynął. Proces odrdzewiania bez względu co dodasz do wody przebiega tak samo. To znaczy wydziela się wodór i tlen. W zależności czy użyjesz środka obojętnego, czy żrącego możesz wpłynąć na wydajność procesu i jego wgłębność.
- 24 kwie 2020, 14:14
- Forum: Obróbka metali
- Temat: Odrdzewianie elektrolityczne i elektrochemiczne stali.
- Odpowiedzi: 122
- Odsłony: 104606
Re: Odrdzewianie elektrolityczne i elektrochemiczne stali.
A powiedz mi ile w takiej stali jest procentowo chromu? Kilka %... Mam elektrodę, którą używam od 5 lat i dalej ma fabryczne 5mm. To skąd ten chrom tak toksyczny i w takich ilościach aby mógł ci zaszkodzić bardziej niż szklanka coli? Z jednej blaszki mógłbym produkować chrom 6 w nieskończoność wg co niektórych
. Ktoś coś kiedyś przeczytał ale nie do końca... I tak krąży ta legenda. W przemysłowym wykorzystaniu ok. Wielkie wanny, tysiące litrów, elektrolit nie zmieniany przez lata. Przychodzi dzień, że trzeba kąpiel wymienić i to gdzieś spuścić. Tylko, że w naszym (amatorskim) przypadku umycie kibla czyni więcej spustoszenia w środowisku i naszym zdrowiu niż te 2 atomy chromu w naszej kąpieli.
- 07 sty 2020, 23:52
- Forum: Obróbka metali
- Temat: Odrdzewianie elektrolityczne i elektrochemiczne stali.
- Odpowiedzi: 122
- Odsłony: 104606
Re: Odrdzewianie elektrolityczne i elektrochemiczne stali.
Jeżeli chodzi o lektury to korzystam z:
Poradnik galwanotechnika - Praca zbiorowa. Wydana przez WNT 1985
Galwanotechnika dla rzemieślników - Stanisława Wirbilisa
Pokrycia ochronne i dekoracyjne - Aleksandra Pokrasena
Potem to już próby. Sukcesy i porażki
Poradnik galwanotechnika - Praca zbiorowa. Wydana przez WNT 1985
Galwanotechnika dla rzemieślników - Stanisława Wirbilisa
Pokrycia ochronne i dekoracyjne - Aleksandra Pokrasena
Potem to już próby. Sukcesy i porażki

- 24 gru 2019, 21:40
- Forum: Obróbka metali
- Temat: Odrdzewianie elektrolityczne i elektrochemiczne stali.
- Odpowiedzi: 122
- Odsłony: 104606
Re: Odrdzewianie elektrolityczne i elektrochemiczne stali.
Jak już wspomniałem wyżej w roztworze tym nie tworzą się, żadne jony. Wydzielają się jedynie gazy na elektrodach. Wydzielanie jest wprost proporcjonalne do natężenia prądu. Jako, że elektrolit jest w tym układzie opornikiem to im dalej od elektrody tym niższy prąd działa na wytrawiany materiał. Warto więc umieścić elektrody wokół przedmiotu aby wyrównać przepływ prądu.
Jeżeli chodzi o elektrody to stosujemy elektrody obojętne. Mamy do wyboru węglowe (tanie ale trudno dostępne), stal kwasoodporna (np OH18N9, nie mylić stali kwasoodpornej ze stalą nierdzewną), potem to platynowe itp (poza zasięgiem cenowym)
Nie stosujemy stali zwykłej, ponieważ utlenianie jest na niej tak silne, że po pewnym czasie jest pokryta cała tlenkami (a tlenki są izolatorem) i przepływ prądu drastycznie spada co czyni proces całkowicie nieefektywnym. Stąd kilkudniowe kąpiele u niektórych forumowiczów.
Należy też pamiętać o odpowiedniej wielkości elektrod i odpowiednio grubych przewodach.
Co do problemów z nawodorowaniem to jedynym sposobem na jego uniknięcie jest stosowanie odrdzewiania anodowego a w końcowej fazie katodowego. Najlepszym rozwiązaniem jest stosowanie prądu stałego ale okresowo zmiennego. Np 20s odtłuszczania katodowego, 10s anodowego (wg Poradnika Galwanotechnika).
Napięcie:
Napięcie w procesie katodowym nie powinno przekraczać 6-8V, natomiast w anodowym 8-12V
Gęstość prądu:
(nie mylić z natężeniem prądu z prostownika) zalecana dla tego procesu jest zależna od rodzaju metalu trawionego:
Stal - 3-5A/dm2
Stal kwasoodporna - 5-10A/dm2
Miedź - 3A/dm2
Mosiądz - 2A/dm2
Aluminium - 3A/dm2
Czas:
Tu niestety doświadczalne. W procesie trawienia czas jest krótki ok 3 min. Natomiast w zastosowaniu jako odrdzewiacz trzeba próbować. I pamiętać. Zmiana biegunowości pomoże. Jeżeli przy cyklu katodowym nie powstają żadne naloty, to można pominąć cykl anodowy.
Skład kąpieli:
- Węglan sodowy Na2CO3, a nie kwaśny węglan sodu, czyli soda oczyszczona NaHCO3. Jest to jeden z najłagodniejszych środków do tego procesu.
- NaOH Wodorotlenek sodowy. Czyli popularny Kret (stosujemy go wyłącznie do stali) można pominąć jeżeli nie będziemy kontrolować na bieżąco procesu. Jest on dodatkiem, który zwiększa trawienie podłoża więc trzeba co jakiś czas kontrolować czy nie należy już zakończyć procesu.
- Fosforan trójsodowy Na3PO4 (środek odtłuszczający, zwilżający) można pominąć ale poprawia wydajność w przypadku silnie zabrudzonych elementów.
I tak:
Kąpiel uniwersalna:
NaOH 10-15g/l
Na3PO4 30-50g/l
Na2CO3 30-40g/l
Dodane 20 minuty 42 sekundy:
Najprostsza metoda to:
Węglan sodowy Na2CO3 - 10g/l
Temp.: 30-50 stC
Napięcie: 6-8V
Anoda: + stal nierdzewna
Katoda: - przedmiot
Nie mamy kontroli nad nawodorowaniem, ale dla stali zwykłej w warunkach amatorskich można to przeboleć.
- 23 gru 2019, 23:16
- Forum: Obróbka metali
- Temat: Odrdzewianie elektrolityczne i elektrochemiczne stali.
- Odpowiedzi: 122
- Odsłony: 104606
Re: Odrdzewianie elektrolityczne i elektrochemiczne stali.
No dobra w końcu mam chwilę to trochę sprostuję kilka błędnych informacji, które się tu pojawiają.
Przede wszystkim odrdzewianie elektrolityczne nie powoduje osadzania się niczego zarówno na anodzie jak i na katodzie. W elektrolicie nie tworzą się żadne sole metali więc nie ma szans, żeby się coś odłożyło. To a propos informacji, że rdza przechodzi z jednej elektrody na drugą.
W procesie tym wydzielają się gazy i na katodzie i na anodzie. Tylko dwa różne i w różnym natężeniu. Na katodzie wydziela się wodór, a na anodzie wydziela się tlen. Z prostej zależności cząsteczkowej wody H2O wynika, że wodoru wydziela się dwukrotnie więcej niż tlenu. Stąd odrdzewiania katodowe jest wydajniejsze od anodowego. I gdyby nie to choler... nawodorowanie wszyscy byliby szczęśliwi. Sam proces odrdzewiania niczego nie rozpuszcza. Gaz (wodór lub tlen) wydziela się w miejscach przepływu prądu, a więc na styku czystego metalu z elektrolitem. Tlenki (czyli rdza) prądu nie przewodzą. W skutek wydzielania się gazu na styku metal-elektrolit usuwane są z metalu niejako "mechanicznie" luźne osady tlenków, tłuszczy i brudu. I przechodzą do osadu w formie miału, który opada.
Wracając do anody to jak wspomniałem wydziela się na niej tlen. A jak wiemy rdza powstaje w wyniku utleniania się żelaza. Wzmożona, że tak powiem erupcja korozji na anodzie jest więc wynikiem bombardowania stali czystym tlenem i zwielokrotnienia procesu utleniania.
W procesie tym niestety ale trzeba umiejętnie dobierać stężenie składników, gęstości prądu, temperatury, i czasu. W przeciwnym wypadku zwiększamy tylko skutki uboczne procesu (czernienie, wytrawianie podłoża, nawodorowanie, utlenianie)
P.S
Galwanotechnika to moje hobby. Prośba o wyrozumiałość jeżeli coś pominąłem.
czakun pisze:Raczej nie, rdza ponoć lubi przechodzić z elektrody ujemnej na dodatnią, zresztą u mnie też tak było:
Przede wszystkim odrdzewianie elektrolityczne nie powoduje osadzania się niczego zarówno na anodzie jak i na katodzie. W elektrolicie nie tworzą się żadne sole metali więc nie ma szans, żeby się coś odłożyło. To a propos informacji, że rdza przechodzi z jednej elektrody na drugą.
W procesie tym wydzielają się gazy i na katodzie i na anodzie. Tylko dwa różne i w różnym natężeniu. Na katodzie wydziela się wodór, a na anodzie wydziela się tlen. Z prostej zależności cząsteczkowej wody H2O wynika, że wodoru wydziela się dwukrotnie więcej niż tlenu. Stąd odrdzewiania katodowe jest wydajniejsze od anodowego. I gdyby nie to choler... nawodorowanie wszyscy byliby szczęśliwi. Sam proces odrdzewiania niczego nie rozpuszcza. Gaz (wodór lub tlen) wydziela się w miejscach przepływu prądu, a więc na styku czystego metalu z elektrolitem. Tlenki (czyli rdza) prądu nie przewodzą. W skutek wydzielania się gazu na styku metal-elektrolit usuwane są z metalu niejako "mechanicznie" luźne osady tlenków, tłuszczy i brudu. I przechodzą do osadu w formie miału, który opada.
Wracając do anody to jak wspomniałem wydziela się na niej tlen. A jak wiemy rdza powstaje w wyniku utleniania się żelaza. Wzmożona, że tak powiem erupcja korozji na anodzie jest więc wynikiem bombardowania stali czystym tlenem i zwielokrotnienia procesu utleniania.
W procesie tym niestety ale trzeba umiejętnie dobierać stężenie składników, gęstości prądu, temperatury, i czasu. W przeciwnym wypadku zwiększamy tylko skutki uboczne procesu (czernienie, wytrawianie podłoża, nawodorowanie, utlenianie)
P.S
Galwanotechnika to moje hobby. Prośba o wyrozumiałość jeżeli coś pominąłem.
- 23 gru 2019, 18:37
- Forum: Obróbka metali
- Temat: Odrdzewianie elektrolityczne i elektrochemiczne stali.
- Odpowiedzi: 122
- Odsłony: 104606
Re: Odrdzewianie elektrolityczne i elektrochemiczne stali.
Ja też. W internecie nie ma wszystkiego. W co nie dowierza mój 16 letni syn
- 20 gru 2019, 10:47
- Forum: Obróbka metali
- Temat: Odrdzewianie elektrolityczne i elektrochemiczne stali.
- Odpowiedzi: 122
- Odsłony: 104606
Re: Odrdzewianie elektrolityczne i elektrochemiczne stali.
Hehe... Specjalnie dla Ciebie odkurzę księgozbiór. Pamiętam, że nawodorowanie powoduje też odpadanie powłok galwanicznych. Metodyązapobiegania to zmiany biegunowości. Metody pozbywania to właśnie wygrzewanie. W weekend odkurzę księgi i wkleję coś ze źródeł. Dawno już nie zaglądałem do szafy galwanizacji
Może taką serię zrobię na YT. Kiedyś sporo się w to bawiłem.

Dodane 2 godziny 14 sekundy:
Siedzę w poczekalni i z nudów znalazłem problem opisany w całości w sieci. Nie będę musiał tyle pisać.
http://www.galwanotechnika.org/ts/ts.html
A w księgach poszukam parametrów. Ogólnie mało jest o tej metodzie w książkach ze względu właśnie na wadę tej metody i ciężki do określenia stopień nawodorowania. Zazwyczaj kończy się zapiskiem: Metoda nie polecana. Co nie znaczy, że w amatorskim zapotrzebowaniu nie znajdzie zastosowania.
Dodane 2 godziny 14 sekundy:
Siedzę w poczekalni i z nudów znalazłem problem opisany w całości w sieci. Nie będę musiał tyle pisać.
http://www.galwanotechnika.org/ts/ts.html
A w księgach poszukam parametrów. Ogólnie mało jest o tej metodzie w książkach ze względu właśnie na wadę tej metody i ciężki do określenia stopień nawodorowania. Zazwyczaj kończy się zapiskiem: Metoda nie polecana. Co nie znaczy, że w amatorskim zapotrzebowaniu nie znajdzie zastosowania.
- 17 gru 2019, 19:03
- Forum: Obróbka metali
- Temat: Odrdzewianie elektrolityczne i elektrochemiczne stali.
- Odpowiedzi: 122
- Odsłony: 104606
Re: Odrdzewianie elektrolityczne i elektrochemiczne stali.
Za mocny. Lepiej kwas octowy, jabłkowy. Broń boże elektrolizą. Czytam tego posta i o kruchości wodorowej nikt tu nie wspomniał. Więc dla uzupełnienia. Metoda odrdzewiania elektrolitycznego nie nadaje się do elementów utwardzonych. Sprężyn, narzędzi skrawających itp. Można usuwać wodór przez wygrzewanie ale to temat rzeka.
Dodane 18 minuty 8 sekundy:
Czarny nalot to węgiel nie rdza. Usuwa się go szczotką pod bieżącą wodą.
Dodane 18 minuty 8 sekundy:
Czarny nalot to węgiel nie rdza. Usuwa się go szczotką pod bieżącą wodą.