Znaleziono 2 wyniki

autor: PETERS
24 cze 2006, 15:04
Forum: Elektronika CNC
Temat: ścieżki
Odpowiedzi: 10
Odsłony: 3476

Chemicznie jest dokładnie i ścieżki są takie jak powinny. Ale raz, że jest dosyć droga a dwa, że trzeba się tym trochę bawić - malowanie płytki, naświetlanie, wywoływanie i dopiero trawienie. I trzeba robić dokładnie, równą warstwę lakieru światłoczułego nanieść na powierzchnię płytki. W zależności od grubości naniesionej powłoki dobrać czas naświetlania. Robiłem tym z 2 razy, ale ten Positiv cholera drogi - i ciężko go dostać u mnie w mieście. Dlatego robię termotransferem na papierze kredowym.

Co do cynowania. To normalnie grotem lutownicy się rozprowadza po scieżkach. Chociaż ja nie cynuję - tylko rozrbiam kalafonię ze spirytusem i maluję tym płytkę ze scieżkami- żeby miedz się nie utleniała. Jeżeli ktoś chce aby to wyglądało profesjonalnie to jest specjalny proszek do cynowania bezprądowego. Rozrabia się go w wodzie i kapie w tym płytke.
autor: PETERS
24 cze 2006, 10:18
Forum: Elektronika CNC
Temat: ścieżki
Odpowiedzi: 10
Odsłony: 3476

Hmm... ile to jest to niewiem, ale zdołałem upchnąć 2 ścieżki między nóżkami układu scalonego.

Teoretycznie można by było wycisnąć taką dokładność jak daje drukarka- chociaż cienkie ścieżki i tak się podtrawią. Ale cały bajer polega na tym jak mocno dociśniesz folię/papier z tonerem do laminatu - to wtedy toner pod wpływem naciścu się "rozpłaszcza" i nadrukowane ścieżki na laminacie są szersze niż w rzeczywistości. A jak dościśniesz za słabo to toner nie "przyklei" się do laminatu.
Ta metoda jest super, dobrze się nią robi i jest w miarę dokładna, ale właśnie z szerokością scieżek jest problem.

Wróć do „ścieżki”