A więc tak 3 sterowniki na L297/L298N + płyta główna. Zasilanie narazie do testów 18V, 8A + osobny zasilacz do logiki. Narazie mam WIN98, zmienię dopiero jak skonczę frezarkę, więc odpalenie macha odpada - zresztą po co i tak narazie niema maszyny. Więc uruchomiłem program kolegi
https://www.cnc.info.pl/viewtopic.php?t=1023
ustawiłem odpowiednie piny, odłączyłem w sterowniku enable (bo ten program obsługuje tylko step, dir) a dlaczego odłączyłem o tym dalej.
I silniki mi tylko cały czas piszczą (ale trzymają moment i to całkiem nieźle), po zamianie kabli na jednym z uzwojeń to samo. Sprawdziłem .... i niewiem dlaczego na wszystkich pinach mam stan wysoki i niemogę tego stanu zmienić nawet programem do testowania LPT.
Sprawdzałem na 2komputerze i jest to samo. Kabel mam zwykły od skanera, niezkrosowany. A właśnie port w kompie jest na 100% sprawny, bo skaner działa poprawnie a jest na LPT, programowe czujniki otwarcia klapy w skanerze itp. powyłaczałem.
I teraz nasuwają się dwie kwestie:
- gdzie szukać awarii - najprawdopodobniej gdzieś w komputerze
- jak sprawdzić sterowniki bez komputera????
- chciałem użyć generatora, ale takowego niemam, więc sciągnąłem sobie program na PC i puściłem prostokąta 40Hz na wejście CLK - nic się nie działo. Chociaż to akurat nie miało prawa działać, bo na wyjściu liniowym max sygnał ma do 1V a sterowanie z LPT około 5V
