Znaleziono 3 wyniki

autor: Koso22
11 sty 2024, 14:12
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Po zakupie - TUE 35
Odpowiedzi: 822
Odsłony: 158841

Re: Po zakupie - TUE 35

Tego się własnie obawiałem czyli chyba sprobóje dorwać gdzieś używane wrzeciono może będzie w lepszym stanie.
bear pisze:
07 sty 2024, 23:29
Stożek w środku i powierzchnia za gwintem, z resztą pewnie i coś na środku wrzeciona. Wystarczy się ustawić pod bazę za gwintem i przelecieć całe wrzeciono w celu sprawdzenia.
Tego się właśnie obawiałem, czyli chyba spróbuję dorwać gdzieś używane wrzeciono, może będzie w lepszym stanie. Albo zacznę się rozglądać za inną tokarką. Powierzchnia za gwintem, na której opiera się tarcza zabierakowa, pewnie jest jeszcze w porządku. Ma w jednym miejscu jakiś mały wżer, ale to by przeszło. Stożek w tym wrzecionie nie istnieje. Po pierwsze, oryginalnie była tam jakaś redukcja pod Morse'a Mk3; po drugie, redukcji nie posiadam; po trzecie, środek jest tak samo wywalony, więc nie ma mowy o jakiejkolwiek równej powierzchni. No nic, wiem już, na czym stoję, i potwierdziły się moje przypuszczenia. Spróbuję jeszcze znaleźć jakiegoś magika w okolicy i dopytać, czy zdecydowałby się podjąć tego zadania. Dzięki za pomoc!
autor: Koso22
07 sty 2024, 21:19
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Po zakupie - TUE 35
Odpowiedzi: 822
Odsłony: 158841

Re: Po zakupie - TUE 35

Nie pamiętam dokładnie, chyba około 60-70 cm. Jak powinna wyglądać naprawa? Napylenie/naspawanie, czy może inna technologia, którą ostatecznie trzeba będzie przetoczyć, a najlepiej pewnie przeszlifować? Nie znam się na tym, ale domyślam się, że ostateczne złapanie bazy na tym wrzecionie będzie problemem. Tam jedyną pewną powierzchnią jest gwint pod tarcze z uchwytem. Obawiam się, że aby wyprowadzić geometrię, trzeba będzie przetoczyć/zeszlifować większość powierzchni. Czy nie lepiej byłoby wówczas wykonać wrzeciono na nowo?
autor: Koso22
07 sty 2024, 00:21
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Po zakupie - TUE 35
Odpowiedzi: 822
Odsłony: 158841

Re: Po zakupie - TUE 35

Witam szanowne grono. Nie chciałem zakładać kolejnego tematu, bo rzecz ma się o TUE 35. Jakiś czas temu kupiłem gruchota, niestety poprzedni właściciel miał nikłe pojęcie o mechanice, więc młotek był nie raz używany do naprawy. Co się dało, w łatwy sposób wyprowadziłem do stanu używalności. Chodziła dosyć głośno – prosta sprawa, łożyska.
Łożyska wymieniłem i zonk, wrzeciono jest dosyć mocno wytarte pod łożyskami stożkowymi, wręcz czuć pod palcem, jakby krzywo siedziały. Jak już rozebrałem, to i wypadałoby to jakoś złożyć. Tak, wiem, co myślicie, ale zapunktowałem pod łożyskami i wszystko skręciłem. Rezultat bije koło 2 dych, wpada w wibracje podczas toczenia, no tego się spodziewałem, ale tu się pojawia pytanie – co z tym zrobić?
Chciałbym zostać przy tej tokarce. Do moich zadań jest idealna, duża, ale krótka i prosta do bólu. Widzę dwa rozwiązania: albo próbować szukać używanego wrzeciona i liczyć, że nie jest tak zmasakrowane jak moje, albo dorobić nowe? I tu moje pytanie – czy znacie firmy, które są w stanie dorobić takie wrzeciono? I czy ktoś się orientuje, jakiego rzędu może to być kwota? Bo jeśli to ma iść w tysiące, to skłaniam się ku używanemu wrzecionu. No chyba, że istnieje jeszcze inne rozwiązanie - naprawa obecnego wrzeciona?

Wróć do „Po zakupie - TUE 35”