Ja nie napisałem ani z żadnej mojej wypowiedzi nie wynika że moja i kolegi creattine1 metoda to markowanie. Poza tym w temacie nie ma słowa o markowaniu lecz o trasowaniu.
Oczywiście faktem jest że przepalenie (wyżłobienie) takiego otworu powietrzem jest dosyć mocno utwardzone i zwykłym wiertłem hss nie powalczymy a wręcz bym powiedział że szybko się możemy zniechęcić do tej metody ponieważ zwykłe wiertło będzie miało cały czas tendencje do "palenia" się.
zacytuję siebie z wypowiedzi wcześniej:
Oczywiści zgodzę się z tobą że źródła chińskie można by zaadoptować żeby służyły jako marker ale trzeba by było:Ja robię tak że przepalam otwór, rozwiercam wiertłem fi 4-5 mm i dopiero potem wiertłem finalnym.
Jedyne wiertła którymi można dość sporą ilość detali wstępnie rozwiercić to wiertła kobaltowe.
1. znać się na tym (jak nie to zlecić komuś)
2. zakupić odpowiednią logikę
3. Całość podłączyć i z konfigurować co bez odpowiedniej wiedzy nie jest proste do zrobienia.
Natomiast wiertła kobaltowe fi 3-4 to koszt 10 zł i można nimi naprawdę sporą ilość tak wyżłobionych otworów rozwiercić. Gdzie małym wiertłem tą utwardzoną warstwę się ściąga a później można wiercić dużym wiertłem hss bez problemu. Na dzień dzisiejszy ta metoda jest dla mnie najtańsza i wystarczająca.
Nawet podwójne wiercenie (wstępne i finalne) niebywale przyspiesza pracę w porównaniu do ręcznego trasowania, punktowania i wiercenia detalu. Inne metody zapewne też są fajne jak są już zaadoptowane w źródło w przeciwnym razie nie wiem czy to się opłaca.
Na koniec trzeba by było jeszcze dodać że przy tej metodzie jest znacznie większe zużycie dysz wynikające z większej liczby przepaleń. Tutaj chińskie palniki znowu mają przewagę gdyż komplet dysza+elektroda to koszt 12 zł (palnik P141).