pitsa pisze: ↑

03 lip 2021, 09:00

To trzeba zobaczyć na miejscu całość, a nie tylko łożysko. Ty jesteś głównym mechanikiem?

Nie
Nie jestem naczelnym mechaniekiem..
Jestem elektrykiem w tym zakładzie ,ale ciekawi mnie czasem praca mechaników
Lubie się przyglądać czasem nawet pomogę

Dodane 3 minuty 35 sekundy:

pukury pisze: ↑

03 lip 2021, 14:23

Hej.
Warto by zobaczyć jak to jest - w całości - łożyskowane.
Generalnie powinno być tak - po jednej stronie wał jest podparty ( tu ma mieć luz ) - a po drugiej
ustalony osiowo .
Wtedy obciążenia od sił osiowych ( np. nagrzewanie ) nie " idą " na całość.
To podstawy łożyskowania długich wałów.
A jak to jest u was ? - co gdzie i jak ?
pzd.

Sama część robocza wału szarpaka to 170 cm ,plus czopy ,mocowanie łożysk na osi
Łożyska po obu stronach osadzone w obudowach które przykręca się do scian bocznych maszyny

za mocno sciągnięte czyli?
tuleja za mocno dociągnięta?

smaru jest dosc
smarowanie poprzez przewod wyprowadzony z kalamidki na zewnątrz maszyny.
teraz po otwarciu pokrywy wysypał się proszek czrny czyli spalony smar.
podobno iskry leciały

sebik1976 pisze: ↑

04 cze 2021, 20:13

Panowie.
Narazie wzystko gra ,łożyska jeszcze się kręcą
Myślę ,że wszystkie wskazówki i porady zostaną przekazane do działu "mechaników" i zostaną wyciągnięte wnioski .
Przedyskutują sprawę co i gdzie leży ew. błąd.

Dziękuję wszystkim za fachową pomoc,opinie i poradę.
Oby wszystko hulało;)

Do następnego razu.
Jakby co to się odezwę;)

Dziękuję serdecznie
Pozdrawiam

Dodane 5 minuty :

prosteiszkuteczneWynalazki pisze: ↑

03 cze 2021, 11:41

Jak nic za mocno dowalaja młotkiem te łożyska przez co są za mocno ściśnięta i szybko padaja?
A co się z nimi dzieje po tygodniu ?
Luzu dostają? Zacierają się?

Po tygodniu było czarne i baryłki obrócone ;0
Smar wysmażony..

Witam ponownie .
Piszę po około mięsiącu od ostatnich wydarzeń..
Tyma razem porobiłem zdjęcia uszkodzonego kolejnego łożyska.. kolejnego ,nawet trochę pochodziło
Mechaniki zachodzą w głowę co jest nie Hallo???
Widać ,że temperaturka tam była.....
Ciężko po tym coś odkręcić i zdemontować

Ja też...

Pozdrawiam

Panowie.
Narazie wzystko gra ,łożyska jeszcze się kręcą
Myślę ,że wszystkie wskazówki i porady zostaną przekazane do działu "mechaników" i zostaną wyciągnięte wnioski .
Przedyskutują sprawę co i gdzie leży ew. błąd.

Dziękuję wszystkim za fachową pomoc,opinie i poradę.
Oby wszystko hulało;)

Do następnego razu.
Jakby co to się odezwę;)

Dziękuję serdecznie
Pozdrawiam

Dodane 5 minuty :

prosteiszkuteczneWynalazki pisze: ↑

03 cze 2021, 11:41

Jak nic za mocno dowalaja młotkiem te łożyska przez co są za mocno ściśnięta i szybko padaja?
A co się z nimi dzieje po tygodniu ?
Luzu dostają? Zacierają się?

Po tygodniu było czarne i baryłki obrócone ;0
Smar wysmażony..

Witam.

Zużycie polega na zniszczeniu mosiądzu i baryłki przeważnie ustawiają sie poprzecznie...
Łozysko nosi ślady przegrzania również.
Jednym razem po zdjęciu przedniej kopuły ,osłony łożyska wypadł mały odlew w kształcie wewnętrznej obudowy tej pokrywy.
Jest to usmażony smar.
Smar jest odpowiedni zalecany przez producenta ...
Byćmoże tego smaru jest za dużo???...
Ostatnio padło pytanie odnośnie mierzenia luzu na łożysku podczas montażu..
Ktoś coś orientuje się ile luzu i gdzie i jak zmierzyć ?
Wszystkie rady mile widziane

I wracając do klucza hakowego do owych nakrętek tuleji..
Czy powinno się tylko tym kluczem dokręcać?? ( bez młotka).

Pozdrawiam

Do momentu kiedy ciężko idzie...

Witam.
Dzięki za odzew
Tuleja jest luźno nasadzana potem przychodzi podkładka zabezpieczająca i nakrętka
Otóż w sprawie dokręcania nakrętki ,służy do tego klucz hakowy podobno ,tylko nasi mechanicy dokręcają ją za pomocą młotka i przecinaka..
Wydaje mi się,że powinno się dokręcać tym kluczem ... tylko jak widzę zjakim oporem idziedokręcanie to nie wyobrażam sobie klucza ...chyba że z metrowym ramieniem...
Jeszcze jedno ,nie wiadomo jak ustalic luz na łozysku i do jakiego moentu dokręcać tuleję.....
Być może za małolub za dużojest dokręcana....


Massakra

Pozdrawiam

Witam wszystkich serdecznie.

Przeszukując internet wpadłem na pomysł zapisania sie na to forum ,byćmoże uzyskam więcej informacji.

Tak więc jak w temaciesprawa dotyczymontażu łożysk wraz z tuleją wciąganą.
U mnie w zakładziem od jakiegoś czasu dochodzi do uszkodzeń łozysk baryłkowych montowanych na tuleji wciąganej.
Szefostwo denerwuje już wymiana co 7 dni łożyska wartości 1200Pln...
Pytanie moje do wszystkich na forum,czy i gdzie ewentualnie leży problem ,że łożyska tak krótko wytrzymują..?
Według szefa wina leży po stronie mechaników wymieniających łożysko ,gdyż jest niewłasciwie montowane.

Chciałbym dowiedzieć się jakie są wasze opinie i rady co i jak wykonać.Dodam,że jest to maszyna ze sporym wałem do rozdrabniania i na obu końcach są takie łożyska.
Łożyska o średnicy wewnętrznej 140mm.
Kierownik twierdzi ,że te oto łożyska firmy FAG są najłepsze.
Czy może ktoś z was podpowiedzieć jakich zasad się trzymać i jak dokładnie i poprawnie to zrobić.
Dla mechaników ,nie ukrywam jest to jakaś nowość.

Dziękuję
Pozdrawiam