szopenn pisze:jak ci jest potrzebny taki drut to dlaczego taki malutki mig?

- bo ta jedynka to tylko na jedną robotę, później pewnie 0.8
- bo mocniejsza maszyna to z reguły większe pieniądze
- bo nie mam jeszcze doświadczenia i przekonania do tej metody i nie chciałem inwestować większych pieniędzy, więc tak naprawdę nie wiedziałem co mi jest potrzebne

Dodane 2 minuty :

rynio_di pisze:A może kolego jesteś zainteresowany ( dla wygody ) Spool Gunem.

Na razie nie, ale dziękuję.

lobudek pisze:Pierwszy problem jaki widzę, to 5m uchwyt do takiej spawareczki z 2 rolkowym podajnikiem

Nie miałem nigdy migomatu i nigdy się nad tym nie zastanawiałem, ale teraz już wiem. Zamówiłem już 3m uchwyt. Jednak ja tego 2-rolkowego podajnika bym tak nie przekreślał. Zwróćcie uwagę, że jednak mimo ocierania w dwóch miejscach + zbyt ciasny prowadnik w 5m przewodzie drut jednak podawał i przynajmniej na oko wydawało się to w miarę jednostajne. Jestem też pewny, że w każdym migomacie, niezależnie od jego ceny i ilości rolek im dłuższy prowadnik tym "bezwładność" drutu będzie większa - prowadnik nie ma idealnej średnicy drutu.

lobudek pisze:O wiele lepszy do takiego maleństwa będzie drut 0.8mm

Tak, to wiem i taki też zamówiłem teraz (dodatkowo) na próby - po tym jak wróci spawarka z serwisu Spartusa. Ale docelowo i tak potrzebny mi 1.0.

lobudek pisze:Jeśli nie jest za późno zwróć to urządzenie i dołóż do czegoś z czego będziesz zadowolony.

Napisałem też do Spartusa. Zadzwonili do mnie i zaproponowali pomoc. Spawarka dziś już jest u nich w serwisie. Mam z nimi już drugi raz do czynienia i muszę przyznać, że kontakt jest wyjątkowo serdeczny. Pierwszy raz dzwoniłem do nich z tigiem i to nawet nie w sprawie ich spawarki a osprzętu, który dokupiłem i nie robili problemu. Zobaczymy jak będzie tym razem.

Oczywiście, że wolałbym kupić coś droższego, najlepiej z pulsem, jednak to prawie 2x więcej pieniędzy.

szopenn pisze:de facto CHIŃSKIEJ!!!!

dlatego napisałem "marki" a dalej "importerowi"

Do tematu "chińszczyzny" podchodzę z dystansem. Wiem, że w Chinach można wyprodukować dobry produkt. Wiem też, że w Niemczech można wyprodukować badziew - jednak drożej i tylko dlatego na tabliczkach mamy często Made in PRC zamiast Made in CośTamInnego. Decyduje tylko cena, żadna geografia.

Po wczorajszych popołudniowych doświadczeniach podszedłem do mojego nowego zakupu jeszcze raz. Tym razem już by spakować uchwyt 5m do kartonika i zwinąć drut. Pomyślałem, że to co zobaczyłem może się komuś przydać, więc zrobiłem zdjęcie.

W miejscu zaznaczonym na pomarańczowo koszyk drutu obcierał o blachę. Wczoraj wieczorem myślałem, że to jakiś zmyślny mechanizm hamulca Na tyle obcierał że kręcąc ręką skutecznie zatrzymywał szpulę w miejscu.

Zaznaczona na niebiesko część pod wpływem obciążenia, będąc tylko w górnym położeniu nie trze o blachę. Jak mocno trze można sobie wyobrazić patrząc na zdjęcie. Element trący jest z plastiku.

Oczywiście mogę to wszystko poprawić samemu - zaprojektować i wydrukować nowe zawieszenie dla szpuli drutu, zadbać o jakąś przekładkę ślizgową i jednocześnie dystansującą między czarną plastikową tubą a jej wrzecionem - tylko czy tak powinno wyglądać korzystanie z nowej maszyny chwalonej w wielu miejscach?

Moim zdaniem ta maszyna nie jest w stanie podawać drutu w jednym tempie a jak tego nie może to i spawy nie mają możliwości wyglądać dobrze. W takiej sytuacji regulacja docisku też jest ruletką.

Teraz już jestem prawie pewny, że te wyrzuty drutu przy zajarzaniu łuku, nadlewanie spoiny na początku i zmienna grubość spoiny miała przyczynę w tym mechanizmie.

Jak przyszło do mnie to urządzenie i postawiłem ją na wózku to wiele tłumaczyłem jej ceną - krzywo wklejony/ wkręcony wyświetlacz, krzywiznę podstawy (buja się, trzeba coś podkładać żeby stabilnie stała), plastikowy kabel zasilający, drzwiczki od drutu, które trzeba podnieść z jednej strony żeby się zamknęły, 1,5 metrowy kabel masowy i pewnie wiele jeszcze pomniejszych ale mechanizm podawania drutu to już inny kaliber.

Może jestem naiwny, ale po bardzo dobrych doświadczeniach z tigiem tej marki (jednak polskiej) mam ochotę pokazać link do tego tematu importerowi.

szopenn pisze: jeśli masz podajnik 4 rolki

2 rolki, nie pomyślałem, że może być taki problem, trudno, będzie trzeba sprzedać. Zadzwonię w poniedziałek jeszcze do Spartusa zobaczę co powiedzą.

adam Fx pisze:https://youtu.be/OaTCel93jhw?t=876

dzięki, nie widziałem tego filmu

szopenn pisze:dobrze ale dzięki temu rozejrzałem się i mogę kupić sobie sam przewód prądowo gazowy

to podpowiedz mi jeszcze gdzie mogę kupić 4m przewód do swojego uchwytu, bo raczej o wymianie u sprzedawcy mogę zapomnieć

Chyba znalazłem przyczynę . Kupując uchwyt czytałem że jest na drut 0.6 do 1.0 - myślałem sobie, że mogę taki zastosować, że prowadnik będzie dopuszczał. Jeszcze później jak ładowałem drut i czułem jak lekko idzie palcami się w tym utwierdziłem. A tu teraz po kolegi @dudziak wpisie zerknę sobie na listę części zamiennych i zobaczę czy da się zmienić na 4m w razie czego i widzę tylko niebieski wkład 0.6-0.8 i czerwony 1.0-1.2. Poszedłem, sprawdziłem, mam niebieski :]. Tak, więc odkładam moje jęki na później. Zamówię nowy wkład i kabel masowy z lepszym zaciskiem. Dziękuję za pomoc. Napiszę jak zmienię.

Dodane 3 minuty 1 sekunda:

szopenn pisze:posiadam przewód 2 metry lincolna mb250, jeśli rzeczywiście to długość przewodu okaże się dla ciebie problemem, a chciałbyś dokonać podmiany to chętnie bym przygarnął ten 5 metrowy

Niestety muszę mieć min. 4 metry. Wygodny jestem

dudziak4 pisze:uchwyt 5m trochę cię poniosło

chciałem mieć wygodniej, poza tym to było tylko 15 zł różnicy Myślisz że może być problem z pchaniem drutu? Też o tym myślałem ale jak ustawiłem na połowę skali docisku do odpycha uchwyt bez napięcia równomiernie i się nie ślizga. Da się go skrócić?

adam Fx pisze:oglądałeś filmy AdiWld i Akademia spawania?

Ten adiweld tak, ale teraz poszedłem jeszcze raz wg tego co usłyszałem na akademii spawania i tych parametrów co mi wysłałeś i doszedłem do wniosku, że podawałem za dużo drutu na zbyt niskim napięciu. Wydawało mi się, że im wyższa częstotliwość tego skwierczenia tym lepiej a tu się okazało, że za wysoka to już za dużo drutu. Teraz spoina jest prawie płaska w pachwinach i na brzegach widać lekkie wtopienie.

adam Fx pisze:jaki kąt palnika pchasz czy ciągniesz ? może filmy fotki? jaki przepływ gazu?

Pchałem i ciągnąłem. Przepływ 10-11 litrów. Fotek nie ma sensu bo mam pospawane spoina na spoinie z racji małej ilości materiału szkoleniowego.

Od początku zastanawiała mnie też waga przewodu masowego, niby 25mm2 ale dziwnie lekki. Wymieniłem na dłuższy od tiga 16mm2. Nie wiem czy to efekt placebo ale od razu wydawało mi się, że łuk jest stabilniejszy i spoina wyglądała lepiej. W tym starszym mam też silniejszy zacisk. Wymieniałem 4x . 3x miałem podobne lepsze odczucia i wnioski. Na tym starszym też się jednak trafiło, że drut się wysunął, dotknął do materiału i łuk się nie zajarzył. Zdarzyło się raz też, że "plunął" fragmentem drutu.

Urządzenie to Spartus Easymig 210S.
Drut HORDA®G3Si1 (SG2) 1.0 niemiedziowany drut lity
Uchwyt Binzel evo pro MB15 5m (końcówka prądowa 1.0 też binzel)
Gaz 80% argon 20% CO2
Materiał: stal czarna, profile 40x20x2

Spawam amatorsko tylko na swoje potrzeby. Do tej pory spawałem tylko tigiem. W ostatnim czasie dosyć dużo i wydaje mi się że już wiem czego mogę po tej metodzie oczekiwać. Spawam tylko stal czarną. Moją zmorą, która najbardziej mnie drażni to zniekształcenia materiału.
Naczytałem się, że MAG wprowadza mniej ciepła do materiału i powoduje mniejsze odkształcenia niż TIG. Zadowolony z SPARTUS Easy TIG 210E Pulse AC/DC postanowiłem kupić miga tej samej marki. Mam teraz sporo do pospawania blachy 6mm dlatego wziąłem drut 1.0 zamiast 0.8. Od razu zmieniłem uchwyt na solidniejszy. Nie korzystałem z oryginalnego.

Na początku przeżyłem lekki szok, że już nie jest tak "sterylnie" jak przy TIG'u. Musiałem nauczyć się trzymać łeb trochę dalej od "palnika" bo odpryski wpadały po masce na włosy. Trzeba było zmienić rękawice bo przepalało - do tiga wystarczyły grubsze uniwersalne.

Spawałem profile 2mm. Zacząłem korzystać z synergii. Naoglądałem się filmów i wydawało się proste. Ma skwierczeć, więc ustawiam i nic. Ustawiałem napięcie od 16 do 19V, korygowałem względem posuwu od -1 do 1 i nie dało się uzyskać miarowego "skwierczenia". Dopiero przy drugim podejściu przestawiłem na manual, zrezygnowałem z synegii i okazało się, że łuk jest stabilniejszy i cały proces przebiega jakoś bardziej miarowo gdy napięcie jest niższe/ więcej drutu. Tych ustawień nie dało się zrobić na synergii. Jak dobrze pamiętam to miałem 16,5 V i 3,5 m/min i tu wydawało się ok, choć spoina wydawała mi się zbyt garbata ale zwiększanie napięcia nic nie dawało.

Dodatkowo jeszcze kilka rzeczy.
Początek spoiny jest grubszy a później coraz mniej a nie wydaje mi się żebym aż tak przyspieszał.
Czasami nie zajarzało mi łuku tylko drut się wysuwał i popychał element spawany (waga ok 200-400g), masa przyczepiona do elementu.
Czasami przy zajarzaniu łuku strzelało kawałkami drutu .
Nie mogę osiągnąć płaskiej spoiny jak w tigu, czyli trójkątnej w przekroju przy spoinie pachwinowej.

Jak już wydawało mi się, że mniej więcej spawa jak powinna to pospawałem element testowy na wzór spawanych tigiem żeby porównać odkszatałcenia. Wynik: są bardzo podobne - na pewno nie mniejsze, ale przy MAGu mam grubsze spoiny.

Może ktoś z Was posiada tą spawarkę i podpowie mi jakich ustawień spróbować. Może wina złego wyboru drutu. Może to tylko moja niewiedza i tak bym chciał najbardziej.