qqaz pisze:Robota z napędami stawiasz pod Machem
Grubo, producenci robotów pewnie Cie nie lubią

qqaz pisze:I jaki zysk - nie trzeba prosić się o serwis.
Akurat jak coś pada w robocie, to raczej hardware- a to po kolizji, a to, bo ktoś źle napisał program, i robot pracował na granicy swojej wytrzymałości, a to przewód od enkodera padnie itp- teoretycznie można to samemu wykonać, chociaż to pewnie więcej by trwało, niż interwencja serwisu+ oczekiwanie na ich przyjazd (już pomijam czas oczekiwania na części- serwis je szybciej sobie sprowadzi- przecież nie kupisz na zapas wszystkich 6 przekładni, bo któraś kiedyś może paść, a "nie chcę prosić się o serwis").
Problemy z dobrze napisanym programem zdarzają się rzadko- z doświadczenia- jak ktoś przypadkiem coś kliknie, np korygując punkt, ale przywrócenie backupu robi się od ręki, nikt na serwis wtedy nie czeka.
Właśnie- serwis jak przyjedzie, i zobaczy, że zamiast ich sterownika stoi jakiś potworek sterowany przez peceta nawet się tego nie dotknie.