maksymalnych nie sprawdziłem, ale mam ustawione 5000 i jest wszystko ok
Znaleziono 5 wyników
Wróć do „Pierwsza korona-frezarka”
- 21 paź 2020, 13:00
- Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
- Temat: Pierwsza korona-frezarka
- Odpowiedzi: 15
- Odsłony: 2102
- 19 paź 2020, 21:52
- Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
- Temat: Pierwsza korona-frezarka
- Odpowiedzi: 15
- Odsłony: 2102
Re: Pierwsza korona-frezarka
Konstrukcja bramy nie jest przypadkowa. Chcieliśmy uzyskać jak największą sztywność, nawet kosztem wagi. W razie potrzebny jeszcze możemy zalać komory w bramie żywicą


Co do dokładności to cała konstrukcja sprawdza się. Jednym znak zapytania to wrzeciono. Ale mokry wariat nawet dobrze sobie radzi, nie ma jeszcze bicia, ani luzów, może trochę wytrzyma. Znaczy, oby wytrzymał do momentu montażu docelowego.
- 15 paź 2020, 22:32
- Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
- Temat: Pierwsza korona-frezarka
- Odpowiedzi: 15
- Odsłony: 2102
Re: Pierwsza korona-frezarka
1800x1800 - ograniczyły nas śrubygozdd pisze: ↑15 paź 2020, 08:40Wszystko pięknie, nie byłoby się do czego przyczepić, gdyby nie ta Zetka. Nie mam pojęcia czego wszyscy sobie upodobali te Zetki "na odwrót"... Wózki na krzyżak, a prowadnice na blachę z wrzecionem. Ale jak działa, to teraz szkoda kombinować
Jakie pole robocze Wam wyszło?
Dodane 2 minuty 18 sekundy:
alu i tworzywa
Dodane 1 minuta 20 sekundy:
Niestety dysk - wirus. Sprawdzałem l, za bardzo nikt sie nie chce podjąć odzysku danych
Dodane 2 minuty 28 sekundy:
Faktycznie to był by dobry krok. Ale juz po fakcie. Zapamiętam na przyszłość
- 14 paź 2020, 23:55
- Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
- Temat: Pierwsza korona-frezarka
- Odpowiedzi: 15
- Odsłony: 2102
- 14 paź 2020, 00:11
- Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
- Temat: Pierwsza korona-frezarka
- Odpowiedzi: 15
- Odsłony: 2102
Pierwsza korona-frezarka
Witam,
Długo zbierałem się do tego posta ( nigdy nie ma czas, teraz też), ale w końcu trzeba coś naskrobać.
Ogólnie cały pomysł zaczął się przez ogólnie wszechobecną koronkę. Mianowicie w czasach tak zwanej wczesnej pandemii coś nie pchnęło i w aplikacji pinterest wpisałem "cnc".... i tu nagle szok!! mój mózg tego nie mógł przetworzyć.... tyle fajnych rzeczy.... siedziałem do 4 w nocy w telefonie, potem nie mogłem długo zasnąć.... i tu zrodziła się myśl "muszę coś zrobić"
Chodziłem parę dni z milionami myśli w głowie. Z jednej strony głowy " człowieku na co Ty się porywasz, weź walnij łbem w ścianę! usiądź i w końcu odpocznij bo masz chwilę na to" , ale za to z drugiej "Muszę to zrobić, przecież to jest PIĘKNA SPRAWA i ile zabawy!!"
Korzystając z chwilowego nadmiaru czasu, ADHD do takich rzeczy i mega dużego wsparcia w postaci Taty technologa z 50-letni stażem zaczelismy działać. Wujek googl "zasady działania itd" parę dni przekopywania internetu , aż przyszedł czas na autocada i projekt, a raczej projekty, bo było ich tyle co myśli przeglądając pinteresta. Ale w końcu się udało. Było parę znaków zapytania, ale jakoś udało nam się to rozwiązać.
Projekt zrobiony, kosztorys... hmm drogo w kij...no cóż, raz się żyję. Tata pomożesz? Pewnie! Pyk i pierwsze zamówienie.

I zaczęła się zabawa


Po czym, zaczęło się gwintowanie

i więcej
i jeszcze więcej

ufff... na tyle otworów, ani jeden gwintownik nie pęk
Gwintowałem gwintownikami firmy fanar - jak zwykle niezawodne.
Po milionach obrotów pokrętełkiem zaczęła się znowu zabawa dla dużych chłopców


Booom!! Zetka zrobiona... to dało nam mocnego kopa.
Tym bardziej ze wszystko pasuje idealnie i składa się jak klocki lego... lecimy dalej...


Jest, mamy X-a!
Czas zacząć składać Y-ka, tutaj były mikro znaki zapytania, ale udało się.
Mało zdjęć, wiem, ale tutaj stała się tragedia. Padł nam komp gdzie wszystko było... od projektu - cała dokumentacja, wszystkie zdjęcia z każdego etapu prac. To co dodaje, to fotki gdzieś przypadkowo pstryknięte telefonem.


Jeszcze jak znajdę jakiś zdjęcia, to postaram się dorzucić.
Program pikoCNC
Ogólnie projekt niedokończony, trochę przez mocno nadwyrężony budżet, trochę przez brak czasu, trochę przez brak wiedzy i pomysłu na blat/mocowanie, ale ogólnie frezarka już pracuje i bardzo dobrze sobie radzi.
Czemu tak, a nie inaczej ? bo tak wymyśliliśmy.
Nie jesteśmy mistrzami akurat w tej materii
kombinowaliśmy jak mogliśmy
Wiemy, że można było parę rzeczy zrobić inaczej.
Będą lepsze czasy, to jeszcze będziemy ją modernizować, lepsze wrzeciono, może serwo... itd
Dziękuję za uwagę i dziękuję całej społeczności cncinfo. Masę informacji tu macie.
Konstruktywna pomysły mile widziane, krytyka też.
Pozdrawiamy
Długo zbierałem się do tego posta ( nigdy nie ma czas, teraz też), ale w końcu trzeba coś naskrobać.
Ogólnie cały pomysł zaczął się przez ogólnie wszechobecną koronkę. Mianowicie w czasach tak zwanej wczesnej pandemii coś nie pchnęło i w aplikacji pinterest wpisałem "cnc".... i tu nagle szok!! mój mózg tego nie mógł przetworzyć.... tyle fajnych rzeczy.... siedziałem do 4 w nocy w telefonie, potem nie mogłem długo zasnąć.... i tu zrodziła się myśl "muszę coś zrobić"
Chodziłem parę dni z milionami myśli w głowie. Z jednej strony głowy " człowieku na co Ty się porywasz, weź walnij łbem w ścianę! usiądź i w końcu odpocznij bo masz chwilę na to" , ale za to z drugiej "Muszę to zrobić, przecież to jest PIĘKNA SPRAWA i ile zabawy!!"
Korzystając z chwilowego nadmiaru czasu, ADHD do takich rzeczy i mega dużego wsparcia w postaci Taty technologa z 50-letni stażem zaczelismy działać. Wujek googl "zasady działania itd" parę dni przekopywania internetu , aż przyszedł czas na autocada i projekt, a raczej projekty, bo było ich tyle co myśli przeglądając pinteresta. Ale w końcu się udało. Było parę znaków zapytania, ale jakoś udało nam się to rozwiązać.
Projekt zrobiony, kosztorys... hmm drogo w kij...no cóż, raz się żyję. Tata pomożesz? Pewnie! Pyk i pierwsze zamówienie.


I zaczęła się zabawa







Po czym, zaczęło się gwintowanie


i więcej

i jeszcze więcej



ufff... na tyle otworów, ani jeden gwintownik nie pęk

Gwintowałem gwintownikami firmy fanar - jak zwykle niezawodne.
Po milionach obrotów pokrętełkiem zaczęła się znowu zabawa dla dużych chłopców







Booom!! Zetka zrobiona... to dało nam mocnego kopa.
Tym bardziej ze wszystko pasuje idealnie i składa się jak klocki lego... lecimy dalej...









Jest, mamy X-a!
Czas zacząć składać Y-ka, tutaj były mikro znaki zapytania, ale udało się.




Mało zdjęć, wiem, ale tutaj stała się tragedia. Padł nam komp gdzie wszystko było... od projektu - cała dokumentacja, wszystkie zdjęcia z każdego etapu prac. To co dodaje, to fotki gdzieś przypadkowo pstryknięte telefonem.







Jeszcze jak znajdę jakiś zdjęcia, to postaram się dorzucić.
Program pikoCNC
Ogólnie projekt niedokończony, trochę przez mocno nadwyrężony budżet, trochę przez brak czasu, trochę przez brak wiedzy i pomysłu na blat/mocowanie, ale ogólnie frezarka już pracuje i bardzo dobrze sobie radzi.
Czemu tak, a nie inaczej ? bo tak wymyśliliśmy.
Nie jesteśmy mistrzami akurat w tej materii

Wiemy, że można było parę rzeczy zrobić inaczej.
Będą lepsze czasy, to jeszcze będziemy ją modernizować, lepsze wrzeciono, może serwo... itd
Dziękuję za uwagę i dziękuję całej społeczności cncinfo. Masę informacji tu macie.
Konstruktywna pomysły mile widziane, krytyka też.
Pozdrawiamy