Znaleziono 3 wyniki

autor: KonradRybacki
12 lut 2023, 15:12
Forum: WARSZTAT
Temat: Jaki podkład anrykorozyjny
Odpowiedzi: 19
Odsłony: 3804

Re: Jaki podkład anrykorozyjny

Panowie, trochę mnie tu nie było, ale jestem :) i dziękuję za odpowiedzi - szczególnie koledze "bel777"
szopenn pisze:
18 sty 2023, 21:40
KonradRybacki pisze: związku, że jestem w tej materii partaczem i robię po partacku tanim psikadłem kitajskiej produkcji (piszę to bez żadnej uszczypliwości wobec Ciebie), to żeby osiągnąć jako takie efekty w malowaniu chlorokauczukiem rozcieńczam go mocno (ja wiem - no tak 20-30% rozcieńczalnika jak nic), ustawiam dość duże ciśnienie


chlorokauczuk z pędzla na podwozie samochodwe to po 10 latach nie ma śladu że cokolwiek się z nim stało, a to samo pryśnij ozdobnie na motocykl na wahacz tak jak ty robisz, to będziesz go paznokciem ściągać.
Hmm... No nie wiem, nie wiem... W tak zwanym międzyczasie poszedłem sobie poskrobać paznokciem (i nie tylko) różne elementy opsikane przeze mnie chlorokauczukiem - a także te malowane "po bożemu", pędzlem - wnioski mam takie, że kiepskie paznokcie u mnie... Nie chcą dziury wyskrobać... :wink:

Żartuję rzecz jasna, jednak nie zauważyłem, aby chlorok. nakładany w paru cienkich warstwach był zauważalnie mniej przyczepny do materiału czy ogólnie trwały od nasmyranego pędzlem. Jakość powierzchni przy tej metodzie jest natomiast bardzo dobra, jak dla takiego amatora, jak ja - czysto, równo, bez zacieków, bez garbów.

Niestety pędzlem przy pomocy chlorokauczuku nie potrafię malować - zawsze zostają ślady po pędzlu (takie jakby przetarcia), jeżeli nakłada się cieńko, a jak grubo, to łatwo zrobić zaciek. Można i zapewne trzeba robić to na dwie warstwy, ale tu jest problem, że widać, że to było pędzlem malowane... Może mam dwie lewe ręce - przynajmniej do malowania... Nie wiem... Jak sobie przypomnę, to poskrobię te moje malarskie ekscesy za jakiś rok i się zobaczy :wink:
autor: KonradRybacki
18 sty 2023, 21:38
Forum: WARSZTAT
Temat: Jaki podkład anrykorozyjny
Odpowiedzi: 19
Odsłony: 3804

Re: Jaki podkład anrykorozyjny

Panowie! Bardzo dziękuję Wam za udział w tej dyskusji, w której sporo ciekawych rzeczy padło. Ze mnie to kiepski pacykarz, więc mądrzejszych miło posłuchać, nawet jak karcą...

szopenn - w związku, że jestem w tej materii partaczem i robię po partacku tanim psikadłem kitajskiej produkcji (piszę to bez żadnej uszczypliwości wobec Ciebie), to żeby osiągnąć jako takie efekty w malowaniu chlorokauczukiem rozcieńczam go mocno (ja wiem - no tak 20-30% rozcieńczalnika jak nic), ustawiam dość duże ciśnienie na pistolecie (koło 5 bar) i maluję cienkimi warstwami z przerwami na papieroska (albo trzy ;) ). Tym sposobem powierzchnia wychodzi mi jak na moje umiejętności "idealna" - daję w sumie koło 4-5 warstw. Wszelkie inne próby moje, to była porażka - jeżeli chodzi o chlorokauczuk akurat. Z gęstymi podkładami, to różnie, raczej też rozcieńczam więcej niż zalecają.

Jeszcze co do farby, którą zrywałem z wrzeciennika tokarki - była żółta. Może to żółty tlenek ołowiu? A może chromiany jakieś? Nie wiem, zgaduję...

bel777 - no nic, to chyba będzie trzeba polubić się z epoksydem - nie wiem tylko, czy mój portfel to polubi... płuca swoją drogą - jakoś podkłady spirytusowe lepiej mi podchodzą - po wszystkim na innych rozpuszczalnikach na drugi dzień kiepsko się czuję.

No, ale tak na poważnie - jaki podkład poleciłbyś do powierzchni stalowych na których są resztki zendry nie dającej się po dobroci usunąć czy jakiś minimalnie rudy nalot, dobrze związany z powierzchnią. Mam na myśli materiał umiarkowanie intensywnie oczyszczony szczotką drucianą i odtłuszczony - w polerowaniu dużych konstrukcji do srebrnego metalu trochę nie widzę sensu... jak dla mnie. Jeszcze, żeby był niedrogi...

Piszesz jeszcze o podkładzie reaktywnym - ale tak na chłopski rozum, to za "reaktywność" dwuskładnikowego, jak i mojej nieszczęsnej "Coriny" odpowiada tak naprawdę kwas fosforowy i składniki kompleksujące żelazo (w Corinie - tanina). Co w takim razie daje taką przewagę podkładom chemoutwardzalnym?
autor: KonradRybacki
13 sty 2023, 21:46
Forum: WARSZTAT
Temat: Jaki podkład anrykorozyjny
Odpowiedzi: 19
Odsłony: 3804

Jaki podkład anrykorozyjny

Czołem!

Nie byłem pewien, gdzie wrzucić to pytanie - więc pytam tutaj.

Jaki byście polecili naprawdę dobry podkład antykorozyjny? Chodzi mi o podkład, którym można malować elementy stalowe z resztkami zendry, której nie zdarła szczotka druciana na szlifierce a niekiedy jakimiś minimalnymi śladami korozji we wżerach - jeżeli trafi się stal, która dłużej leżała na składzie i ją trochę podgryzło. W przeważającej mierze metal wyczyszczony do zera, do żywego.

Zależy mi na naprawdę dobrej przyczepności. Pamiętam, jak kiedyś czyściłem wrzeciennik starej, zachodniej tokarki, z lat 50-tych. Pomalowany od wewnątrz (olej!) był żółtą jakąś farbą - praktycznie nie do zdarcia. Trzymało, jak diabeł sołtysa... No i stare podkłady na minii - to też...

Obecnie używam farby podkładowej Corina - bo jest jednoskładnikowa (nie lubię się brudzić z epoksydami), całkiem fajnie się nanosi natryskiem, daje świetną powierzchnię pod późniejsze warstwy i jest na spirytusie - po malowaniu głowa tak nie boli, jak po farbach na mocniejszcych inhalantach. Tak, używam maski - ale każdy filtropochłaniacz coś tam puści... No tylko, że przyczepność jest taka sobie - a już szczególnie słaba do wyczyszczonego do zera metalu. Na stali pokrytej związaną warstwą rdzy trzyma nawet dobrze.

Co polecicie? Czy koniecznie musi być epoksyd (albo w ogóle emalia chemoutwardzalna) - wolałbym nie, ale jak się nie da inaczej... Żadnych wielkich wymagań poza tym nie mam - odporność na warunki atmosferyczne (z uwzględnieniem że pójdzie na to jeszcze chlorokauczuk czy coś) i w miarę możliwości odporność na uderzenia i odpryskiwanie.

Wróć do „Jaki podkład anrykorozyjny”