Alvar4
Wiem że jest dłubania,nerwów i kaski trzeba sporo. Ale jedną już udało nam się ze szwargem wystrugać

Tak wyglądała na początku nasza plazmo-frezarka
elektrykę też jakoś tam ogarnąłem
więc jest szansa że coś z tego wyjdzie.
Może jutro uda mi się porobić jakieś lepsze zdjęcia to wstawię.
Jak będę miał chwilę to może też coś pokreślę.
Na razie chciałem zasięgnąć opini jak Wy to widzicie bo co kilkanaście głów to nie dwie
pukury
Skoro drukowała mapy i inne pierdoły na różnych materiałach to jakąś tam dokładność powinna chyba mieć.
Był jeszcze stół, ale poprzedni właściciel pogonił go znajomemu

...niestety.
No nic...dzięki i czekam na kolejne podpowiedzi.
Pozdrawiam.