Dlatego trzeba używać min. 300 albo 400 żeby działało, a nie budować ulepy z gównolitu które pracują jak harmonia pod 20 tonami. Nie porównuj zabawki z marketu do sprzętu robionego w domu, bo chyba na takim nigdy nie pracowałeś..
Popróbuj wygiąć pas blachy 20 na sztorc to pogadamy...

https://pkm.edu.pl/index.php/polocenia- ... 7-01010107
Oblicz sobie minimalną ilośc zwojów "z" z wzorów z linku. Jak wystarczy miejsca na tyle nitek ile Ci wyszło to dorobisz kołnierz nakręcany i tyle. Do tego trzeba obliczyć powierzchnię pierścienia cylindra w miejscu gwintu. Średnio przyjmuje się 25kg/mm ² dla "lichych" stali i jeśli wytrzyma to można działać.
Rama tęga, da rade na 30 ton ze sporym zapasem

Nie widać żadnych wymiarów, ale tak z grubsza rama pod 40 t raczej spokojnie wytrzyma. Co innego sztywność przy max nacisku - poziome belki mogą się poddawać kilka mm. Ja w swojej ramie górne półki zaplanowałem z blachy 21mm szerokie na 25cm. Dolne półki z blachy 16mm na szerokość 40cm. Po obliczeniach wyszło że 60t spokojnie obskoczy.
Druga sprawa, siłownik wygląda ubogo, wątpię że wyciśniesz z niego te 40 t. Pamiętaj, że siłownik był liczony na określone ciśnienie, aby osiągnąć potrzebną siłę. Jak dorobisz flanszę z kołnieżem do mocowania i nakręcisz na istniejący gwint, mogą się spełnić dwa scenariusze: przy ciśnieniu odpowiadającemu naciskowi 40t rozerwie Ci cylinder, albo zdmuchnie gwint w kołnieżu/na cylindrze - bo przekroczyłeś projektową siłę jaką założono dla układu. Tak na moje oko to 25t to już dużo, ale nie widać żadnych wymiarów, więc to tylko gdybanie. Tak czy siak dorobienie nowej nakręcanej flanszy ok, ale raczej nie dla 40t z tego sprzętu.