Sugerujesz że po każdym przesunięciu zerujesz skalę na korbce?
Wystarczy nie przesuwać za każdym razem o stały kąt (błędy się sumują), a za każdym razem o kąt dokładnie wyliczony po zsumowaniu i ustawiony na podziałce bez zerowania. W efekcie też będzie to o stały kąt, ale błędy się nie sumują. Wtedy błąd zależy od najmniejszej wartości na podziałce + luzy wynikające z dokładności wykonania przekładni. W moim chińskim stole obrotowym to 20 sekund!!! Żeby się nie pomylić, wystarczy użyć byle excela i jazda.
Obwód podzielony z dokładnością do 20'' to 64800 podziałek. Czyli dla średnicy obrabianej 10 cm, dokładność na obwodzie będzie niecałe 5 mikronów. Trzeba komuś większej dokładności odczytu?! Błędy frezowania mogą być o rząd wielkości większe.
Kółka z otworami dużo dokładniejsze nie są i mają sens raczej przy produkcji seryjnej.
Tak myślę.