Po prostu jeszcze ci nie pokazali gdzie jest twoje miejsce w tej firmie ,a jak ci już je pokażą to wybierzesz bramę sam .

Dodane 51 sekundy:
I stwierdzisz że z koniem to się kopać nie będziesz .

bartuss1 pisze:miliony czekają i kiedys w koncu trza je podnieś

to po co marnujesz czas na urabianie betonu no chyba że masz ciągoty do murarki .

Dodane 1 minuta 59 sekundy:
skoro piątka na widoku to nie sądzisz że nie warto walczyć ,przekonywać ,czy tłumaczyć . A czas to zlać ciepłym sikiem i robić swoje i po swojemu .

kamar pisze:Wam to dobrze, mnie już nikt nie zatrudni więc muszę to ciągnąć

No właśnie mamy podobnie a tu się roztkliwiają że muszą regularnie wstać na 6 do pracy , no kurcze ja nie muszę a ślepia się otwierają po 5 , och Ta dzisiejsza młodzież spali by do południa tylko skóra , firmowa fura i komóra .

kamar pisze:Moje "obrabianie wiórów" dało dziś kilka słoików marnowanych, sznurek prawdziwków do suszenia a reszta się właśnie smaży z cebulką

Co za czasy Kamar bierze już w naturze , choć raz sobie przypominając dostałem dodatkowo worek 25 kg orzechów w karmelu , jak sobie przypomną to jeszcze czuję wątrobę.

bartuss1 pisze:Juto mająsie ode mnie ponoć odstosunkować.

żeby cie tylko zadek po tym nie rozbolał

Mi osobiście jest obojętne, co kto u ciebie robi ale nie chwal się tym za bardzo na forum ,sam wiesz jak jest.

kamar pisze: Pracodawca stawia go tam gdzie jest akurat potrzeba i tyle

teoretycznie masz rację ,a praktycznie to co robisz mu szkolenie bhp na wszystko co tylko ci na myśl przyjdzie , zatrudniasz tokarza to ma toczyć i dbać o porządek na stanowisku pracy ,Tak widywałem firmy gdzie fachowcy przed firmą wyrywali zielsko! , tylko do tej też koniecznej pracy nie jest potrzebny tokarz ,czy frezer.

bartuss1 pisze: potem robiłem na obróbce jako tokarz frezer i wyataczarz, swoją drogą zaś tylko ja obsługuje wytaczarke, pare razy byłem na wyjazdach

nawet w orkiestrze muzyk gra na jednym instrumencie skoro cię tak rzucają jak pies flakiem to słabo to widzę , druga sprawa że sam na to pozwoliłeś no chyba że za tym idą odpowiednie pieniądze .

bartuss1 pisze: Mieli już kilka okazji zeby mnie wywalić na zbity ryj, a tymczasem zaczeli chuchać hehe, wszystkie moje spiny z majstrami czy kierownikami zamietli pod dywan

Obawiam się że skończy się na tym że cię wywalą jak im parę rzeczy naprawisz , wielki bład jaki zrobiłeś to to że jako młody stażem pokazałeś że są cieniasami . Obecnie ty nadal musisz się wykazywać a ten "beton" czaka tylko żeby cię wypunktować ,koniec będzie taki że to ciebie obwinią wszelkimi awariami i problemami .

Coś chaotycznie opowiadasz ,to w końcu budujesz tą maszynę czy przywracasz do stanu pierwotnego ?