pukury pisze:na końcu dyszy zostanie " glut " ?
a co będzie jak spadnie na " obraz " ?

No jest takie niebezpieczeństwo, szczególnie, że mam zamiar głowicę malującą zamocować jak wrzeciono frezarki czyli będzie malowała z góry na dół.

pukury pisze:" psiknąć " poza powierzchnią .

Jeśli będzie taka potrzeba to można to łatwo rozwiązać programowo, psikając co jakiś czas poza albo jak w drukarkach atramentowych robić automatyczne okresowe czyszczenie dysz / wycieranie glutów. Jeśli taka operacja nie będzie wymagała rozbierania głowicy i przemywania wszystkich części, to będzie to programistyczny "drybiazg".

Piotr Rakowski pisze:Ja raczej oparłbym się o pneumatykę Festo, niż akwarystyczną.

Dzięki za namiar na Festo.
Dzwoniłem, mają bardzo duży wybór profesjonalnych zaworów w cenie akwarystycznych.
Np. taki o numerze katalogowym 196915 o parametrach:
400 l / minutę , 24V, żywotność 100-250mln cykli, normalnie zamknięty, czas reakcji 14 ms.
cena około 230 zł. Kupię jeden na próbę. Jak się sprawdzi z jednym aerografem to ...
Nie wiem tylko czy ten minimalny czas reakcji będzie wystarczająco krótki do podania małej dawki powietrza => farby.

Do POKURY - głowice drukarek atramentowych malowałyby dokładnie, ale nie znam odpowiednio trwałych tuszy do nich, no i cena wydruku 1m2 byłaby nie do przyjęcia.

Pytałem dziś w sklepie modelarskim o aerografy.
Taki za 60 daje plamkę o średnicy 10 mm.
A taki za 200 zł około 1 mm.
Czyli plamka dobra ale cena dla CMYK = 200*4 jest za duża.
Czy nie można zrobić takich 4 dysz "patrzących" w jeden punkt z odległości np 10-50 mm ?

Znalazłem elektro zaworki akwarystyczne do podawania CO2. Niestety też dość drogie: 190-300 zł za sztukę a potrzeba również 4.
Czy one by się jednak nadawały do impulsowego sterowania dopływem powietrza do aerografu ?
To pytanie do akwarystów - posiadaczy takich zaworków.

Trzeba by miliony razy je otwierać na ułamek sekundy i zamykać podczas jednego malowania.
I jeszcze jest problem czy taki zaworek otwiera się od razu w pełni ?

Tu jest trochę o aerografach.

Minimalne wielkości plamki możliwe do uzyskania poszczególnymi dyszami:
* #1 - 0.4 mm
* #2 - 0.6 mm
* #3 - 0.8 mm
* #5 - 1.5 mm

Czyli odpowiednio mała wielkość plamki jest realna do uzyskania.

Chciałem to zastosować do małoseryjnego malowania paneli urządzeń, obudów, elementów dekoracyjnych.
Będę szczęśliwy jak minimalny punkt będzie miał 1 mm średnicy przy ostrych krawędziach.
Przy grafikach artystycznych, nieostrych i dużych (1x1m) rozmiarach, punkt może mieć do 5mm.
Zobaczymy ile się da uzyskać metodą malowania sprayem.

Czy kształtem dyszy można znacząco wpływać na kąt wypływu farby ?
Tak np. aby z odległości 5mm była plamka o średnicy 1 mm ?

Nie chcę budować całego kombajnu malarskiego od nowa.
Myślałem o zrobieniu "głowicy" CMYK montowanej zamiast wrzeciona na typowej 3 osiowej frezarce i malowanie g-kodami na podstawie wcześniej wczytanych i obrobionych obrazów rastrowych.
4 dysze można sterować z płyty sterującej CNC na jakichś 4 wolnych pinach LPT lub do drugiego LPT lub dodatkowo przez port szeregowy i mały Atmelik.
Z oprogramowaniem nie powinno być problemu, nawet gdyby trzeba było sterować samemu maszyną (właśnie ruszył mi własny program sterujący CNC pod windows).

Wektorowe również wchodzą w grę ale to oddzielny temat.
Odległość od materiału byłaby regulowana osią Z.
Taką głowicę można by równie prosto zamontować w amatorskiej maszynie z płyt meblowych, na ramieniu profesjonalnego robota czy innej konstrukcji CNC (np. dużej stojącej przy ścianie = malowanie fresków).

Najprostsza wersja malowałaby na płaskich przedmiotach.
Dziś rano miałem wizję aby zastosować elektromagnetyczny zawór do farb w sprayu (i zacznę od takich testów).
W poważniejszej konstrukcji farba raczej powinna być podawana z dużych zbiorników + sprężarka ale mechanizm sterowanych dysz mógłby zostać podobny.

Ilość naniesionej punktowo farby regulowało by się:
- czasem otwarcia zaworu lub
- ilością impulsów przy stałych dawkach (ten sposób wydaje się najprostszy) lub
- poziomem otwarcia zaworu.

Mam tylko obawy o zbyt duży kąt stożka wytryskiwanej farby = duży piksel
i tendencje do skapywania, ewentualnie powstałych, kropel farby przy malowaniu z góry.

Dzięki za podpowiedź odnośnie wątku.
Mam zamiar nad tym popracować.
Zacznę od zakupu elektrozaworów pneumatycznych.

Czy ktoś może ma pomysł na malowanie 3 lub 4 kolorami (dyszami) za pomocą maszyny CNC.
Może można kupić taki pistolet z dyszami sterowanymi elektrycznie ?
Jak nie to, trzeba by zrobić.

W najprostszej wersji automatycznego malowania obrazów wyobrażam to sobie tak:
- 3 (lub 4-cmyk) zbiorniki z farbą
- kompresor
- elektromagnetyczne sterowanie zaworów z powietrzem.
- wszystko sterowane z PC