Witam,

chciałbym zapytać czy jest różnica pomiędzy gięciem rur ciepłych a tych które się zrównały z temperaturą otoczenia?
O co chodzi? Już tłumaczę. A więc sytuacja wygląda tak że gniemy rury fi 60x1,5 z stali czarnej, rury w pierwszym procesie są cięte na pile CNC z dłużyc na odpowiednie kawałki, w tym procesie rura zostaje fazowana, myta i suszona w temperaturze 320 stopni. Zauważyłem że rura która jest nadal ciepła po suszeniu a nie odstała swojego by się schłodzić, po gięciu jest wydłużona o 3mm a więc dla nikogo nowością nie jest że ciepły materiał zmienia swoją obiętość i plastyczność. Moje pytanie brzmi, jaka może być maksymalna różnica temperatur pomiędzy otoczeniem a materiałym by nie efektowało to na długość po gięciu ?