Wiktor57 pisze: ↑

05 paź 2021, 07:02

zyx5050 pisze: ↑

02 paź 2021, 12:20

Jaką grubość blachy stalowej jest w stanie uciąć gilotyna żeliwna z okresu PRL, jeżeli ma ok. 200 mm długość noży? Wszystkie tego typu gilotyny są w stanie ciąć blachy do max 4 mm grubości?

Mam na myśli gilotynę tego typu - https://ireland.apollo.olxcdn.com/v1/fi ... ;s=644x461

Grubość ciętej blachy nie jest jedynym ograniczeniem. Płaskownik albo wąski pasek blachy to 4mm da się na tym uciąć dość łatwo, ale przeciąć np na pół duży arkusz blachy 3mm to już duży problem bo do oporu cięcia dochodzi opór od sztywności blachy (trudno ją przegiąć by przesunąć głębiej na noże). W praktyce 1.5 - 2mm tnie się jeszcze w miarę wygodnie. Nóż z łukowym ostrzem stosuje się dla zmniejszenia oporu cięcia oraz by ułatwić długie cięcie po łuku. Ja mam ostrza ustawione bez luzu, jednakowo na całej długości, ale tak by przesuwały się bez większego oporu. Duży luz nie pozwoli ciąć cienkiej blachy.

jasiu... pisze: ↑

03 paź 2021, 10:58

Bo to są nożyce gilotynowe, a nie gilotyna. Dlatego masz problem z utrzymaniem linii cięcia, bo tu nie ma uderzenia noża o blachę, jak w gilotynie, a tylko stopniowe odcinanie blachy, jak w nożyczkach.

Oczywiście, że noże do tego ustrojstwa się ostrzy na szlifierce do płaszczyzn. Oczywiście, że musisz je ustawić. Po pierwsze, na osi (ten trzpień z zawleczką) nie powinno być wyczuwalnych luzów. Po drugie, między nóż i obudowę podkładasz blaszki, tak żeby uzyskać luz cięcia. Tu masz o luzie cięcia: http://www.metalplast.pwr.wroc.pl/old/pliki/lab6.pdf

To nie jest precyzyjne urządzenie, jeszcze raz powtarzam, tym raczej odcinasz, a nie ucinasz. Jeśli chcesz proste, to musisz płaszczyznę cięcia wyprowadzić innymi sposobami (pilnik, szlifierka, frez).

bear pisze: ↑

02 paź 2021, 13:01

2mm chyba że założysz rurę 2m to może i 3mm