Cześć. Jako, że mogłem pofrezować, to na siłę, z ręki liznąłem kawałek płaskownika. Obroty 12.000, frez 1 piórowy, zagłębienie ok.0,5mm. Film fatalnej jakości, ale sami widzicie, że wszystko na wariata, byleby pierwszy wiór....

Zienek pisze:Krytyki jako takiej pewnie nie będzie za dużo, bo mało osób ma doświadczenie z lastriko

Do stołu będziesz przykręcał jakąś płytę metalową? Będziesz go obrabiał?

Masz jakiś czujnik na statywie? Chętnie dowiedziałbym się, jakie odchyłki na stole pokazuje czujnik posadowiony na boku ramy.

Stół jest przewidziany pod płaskowniki wzajemnie spasowane jako stół T. Można to rozwiązanie znaleźć w internecie. Nie planuję obrabiać tego co jest, ale też nie wykluczam. Co do pomiarów, to obiecuję je upublicznić, ale przeprowadzę je , jak uruchomię wszystkie osie, czyli pewnie za 2-3 m-ce.

[ Dodano: 2014-12-24, 13:03 ]
DOHC, wyjaśniałem to gdzieś wcześniej. To jest rodzaj UHPC, ale dość mocno dopasowany do konkretnego zastosowania. Wesołych Świąt wszystkim, a pod choinką wspaniałych servonapędów i wrzecion.

251mz, jasne, że wibruję. Ale ta mieszanka nie przypomina w konsystencji zwykłego betonu. Tutaj niestety jest ścisła relacja pomiędzy ilością wody zarobowej - płynnością - skurczem. Trza tak żonglować, żeby otrzymać założony rezultat. No i w wypadku moich założeń lepsze są pory niż skurcz. Ale ogarnę i to.

Cześć. Więc zdążyłem przed końcem roku. Kolejna cegła jest.

Fajnie wyszło wzajemne spasowanie elementów. Tutaj będzie uszczelnienie, choć jeszcze nie wiem jakie. Raczej stalowa taśma.

Powierzchnia też wyszła fajnie, choć jeszcze muszę powalczyć odpowietrzaniem formy. Chyba, że mi worek próżniowy gdzieś puszczał a nie zauważyłem. . Czekam na konstruktywną krytykę.

Krok po kroczku, krok za kroczkiem....Na dzień dzisiejszy mam to Ale jest też w 99% gotowa forma do stolika. Może będzie do końca roku odlany. Odnośnie ostatniego posta i firmy Compotech. Znam firmę, a przede wszystkim część załogi. Byłem tam nie raz. To zaskakujące jak prostymi środkami można osiągnąć wspaniałe efekty. Ale analiza komputerowa modelu stoi u nich na wysokim poziomie.

No i kolega przedwcześnie wyjawił moje plany. Tylko to jest znacznie trudniejsze niż pojedynczy korpus. Trzeba przewidzieć czego będą oczekiwali potencjalni nabywcy, jakich prowadnic będą używać jakich napędów itd. Forma precyzyjna niestety ma pewne ograniczenia, do których należy trudność w zmienianiu układu i średnicy otworów (gwintów). Zmiana długości nie stanowi problemu. No i cały system będzie dość kosztowny, a czy znajdzie wielu nabywców... ??
Niech najpierw znajdzie ich korpus, który już zrobiłem. Na razie wszyscy chcą w nim coś zmienić, a to zamontować wałki podparte, a to całość zmniejszyć , a to powiększyć.. Ludziom nie dogodzisz. Dlatego zależy mi na waszych postach i opiniach.

Dziś pomierzyłem, najstaranniej jak się dało jednoosobowo, przy użyciu liniału krawędziowego (1000mm) i szczelinomierzy (najcieńszy z zestawu 0,05). Na dolnej prowadnicy osi Y, mierzone w osi wkładek gwintowanych, 0,05 nie wchodzi na 400 mm długości po środku, jedynie po 100mm na końcach ucieka do 0,1mm. Baza prowadnicy jest lepiej, 0,05 nie wchodzi nigdzie. Powierzchnie pod wózki stołu są równo, szczeliny nie ma. Baza wózków też wyszła równo. Prostopadłości nie miałem jak pomierzyć jeszcze. Może w łikend.

Beton był niejako na zamówienie zrobiony. Ten Durcrete jest dostępny tylko u producenta. Można go kupić w workach i luzem. Ceny nie pamiętam, jak nie zapomnę to przetrzepię pocztę, ale sensowność zabiegu rozbijał transport. Poza tym wychodzę z założenia, że lepiej wybrać produkt rodzimy, jeśli nie potrafię wskazać przewag zagranicznego.
Też przerabiałem płaskie łożyska pneumatyczne. Nawet na frezowanych płytach z S235 30x400x400, jeśli obciążenie było punktowe (na środku) dochodziło do kontaktu obu płyt. Próbowałem przesuwać masę ok 4-5T. Płyty były nasmarowane towotem, ale powstawały przytarcia na środku. A twoje betoniaki w jaki sposób się zdeformowały? Jak bardzo?

Nie aspirowałem w tym projekcie do stworzenia korpusu, którego właściwości będą porównywalne z korpusem granitowym, bądź polimerowym. Chodzi mi tu o stworzenie taniej alternatywy do korpusów spawanych z profili, których są dziesiątki na tym forum. Ich twórcy wiedzą najlepiej ile kosztuje materiał na nie, ile obróbka, ile trzeba czasu spędzić nad projektem, ze spawarką w ręku i jak trudno znaleźć kogoś, kto to wyżarzy (w rozsądnej kwocie) i poprawnie obrobi. A i tak właściwościami konstrukcja taka często odbiega od założeń, nie mówiąc o porównaniach do granitu, czy żeliwa.
Materiał dobrany został przez najlepszego specjalistę, jakiego udało mi się znaleźć i który mówił do rzeczy. Jak już wcześniej napisałem celowałem w niski skurcz materiału, także ten późny. Konstrukcje elementów maszyn ze specjalnego betonu cementowego są stosowane powszechnie. Firma http://www.durcrete.de/BE-home/BE-home.aspx jest jednym z przykładów. Pamiętajcie o wielkich obrabiarkach, które są poziomowane na nierzadko dość świeżych fundamentach. Fundamenty te też są niestabilne wymiarowo. Może więc teoretycznie dochodzić do deformacji geometrii.
Amatorzy, którzy robicie swoje zabawki w domowym zaciszu. Podoba się?? Coś trzeba zmienić??

Jutro pomierzę tym co mam, a w przyszły łikend wezmę z pracy fajny liniał krawędziowy.
Jeśli chodzi o zbrojenie , to w prototypie nie chciałem robić zbyt wielu kroków na raz. Chociaż i tak całość jest tak masywna, że tylko młot może to połamać (mam na myśli narzędzie...).

[ Dodano: 2014-02-01, 17:08 ]
To znaczy nie zrobiłem zbrojenia.