strikexp pisze:Mi to jest wstyd że Polacy nie mają takich warsztatów jak np Anglicy
Duże, profesjonalne warsztaty to się zgodzę, ale te mniejsze... toż to przeciętny polski janusz na wsi ma lepiej doposażony warsztat. Piszę o okolicach Brighton, może jest inaczej w innych regionach, ale w promieniu 150km ciężko było o dobrego tokarza/frezera/operatora krawędziówek itp. który by realizował jednostkowe zlecenia i oferował przyzwoitą jakość wykonania detali. Dlatego wszystkie zlecenia szły do polski hehe.