oprawcafotografii pisze: ↑

13 sty 2021, 13:35

Biorąc pod uwagę uszkodzoną przekładnie to jakieś kilkutonowe bydle z żeliwa

q

To był Steynel BZ 20 , nie wiem ile mógł ważyć z 5t może więcej . Już go zezłomowali dostałem teraz Haasa 5 osiowego , z czego wcale nie jestem zadowolony, ale w aluminium śmiga to fakt.

Z tymi obrotami do aluminium to trochę przesadzacie. Przez 7 lat pracowałem na maszynie która miała uszkodzoną przekładnię i kręciła max 2000 obr. Obrabiamy głównie stal i żeliwo, ale jak trzeba było zrobić jakąś robotę w aluminium to też się dało bez problemu zrobić, co najwyżej trochę wolniej . Myślę , że któraś z tych maszyn które wymienił autor wątku będzie najlepszym rozwiązaniem. Niestety nie są to maszyny biurkowe, HK 20 waży chyba ze 120 kg. ale dzięki temu można na niej już coś wyrzeźbić w stali.

Rafalgl pisze: ↑

29 gru 2020, 21:45

↑ Akurat zamówiłem już na kolumnę 0,5 metrowy profil stalowy 10x10x0,4 cm., pytanie czy śruby dadzą mi wymagana sztywność?

Kolumna wysokościo 500 mm to tochę chudo , ja też zrobiłem kolumnę wysokości 500 mm bo takie długości ceownika sprzedawali na allegro . Początkowo myślałem ,że wystarczy , ale okazało się ,że jest trochę za mało. U mnie cała wysokość stołu krzyżowego to jakieś 140 mm wrzeciono będę robił sam z oprawki ER 32 i będzie miało ok 170 mm co razem daje 310 mm kolumna ma 540 bo dospawałem czoła z blachy 20 mm, więc skok w osi zet to tylko 230 mm minus długość narzędzia i wysokość detalu. Ogólnie wychodzi trochę mało. Jeśli kupisz BT 30 to z Aliexpres które ma długość 200 mm plus jeszcze oprawka i narzędzie to przejazdu w zetce będziesz miał może ze 100 mm. Co do mocowania na śruby to nie masz sie czego obawiać , wiele maszyn przemysłowych ma skręcane korpusy na śruby , tylko to są takie słuszne śuby. Na pewno haasy są skręcane ,steynel na pewno niektóre modele też. Daj odpowiedniej średnicy śruby i będzie ok. Ja do mocowania kolumny do korpusu dałem 8 śrub M12 i myślę ,że będzie to naprawde solidnie zamocowane. Mocowanie kolumny na śruby daje nam możliwość ustawienia geometrii , jeśli zespawasz wszystko do kupy , to masz tylko ewentualnie regulacje na prowadniczach a to może nie wystarczyć . Przy dzelonej kolumnie zawsze można powierzchnie styku podskrobać lub przefrezować

Rafalgl pisze: ↑

24 gru 2020, 04:56

Czy warto się w to bawić, zakładając że chcę by końcowy produkt przewyższał wiertarko-frezarki za 2000 i kosztował mnie mniej? z myślą o późniejszych ulepszeniach i przeróbkach? ewentualnie jakie rozważyć opcje? pozdrawiam!

Wrzeciono , to z aliexpres- 1000 + vat
prowadnice z wózkami- 400 + vat
silnik minimum- 200
falownik 3F 500
stół krzyżowy- 600
jakieś 100kg- stali po 4 zł to- 400
To już jest 3500 zł jak dojdą koszty usług i innych drobnych części to sie okaże ,że wsystko wyjdzie w okolicach gotowej chińskiej wiertarkofrezarki.

- planuję zakupić gotowy stół krzyżowy ze stali o wymiarach ok 30x50 cm, koszt ok 600 zł.

Chiński stół krzyżowy za 600 zł. bez gruntownej poprawy nie nadaje się do pracy . Ja kupiłem stół Proma G-5757 do wiertarki to musiałem przefrezować powierzchnie ślizgowe , bo były krzywe , wymienić nakrętki na trapezowe bo orybinalne miały chyba gwint metrryczny i 1 mm luzu na śrubie , zrobić gniazda pod łożyska i ułożyskować śruby , poprawić frezem rowki teowe bo były z odlewu nieobrabiane, zrobić większe korbki i nowe bębny z podziałką. Moim zaniem stoły , które nadawały by się do frezarki to się zaczynają od 1500 zł w górę . Sam robię frezarkę cnc 400x200 ipoczątkowo myślałem o tym ,żeby zastosować gotowy stół krzyżowy , ale ze względu na szybkie wycieranie się ślizgów zrezygnowałem na rzecz wózków .Przy cnc musiałbym robić centralne smarowanie najlepiej olejowe, przy frezarce manualnej wystarczy smarowanie ręczne.